DGP poświęcił swój tekst nowelizacji ustawy o komisji weryfikacyjnej; podał m.in., że na mocy nowych przepisów, jeśli ktoś kupił mieszkanie w bloku stojącym na zreprywatyzowanym niezgodnie z prawem gruncie, zostanie go pozbawiony. Dziennik podaje, że obecnie po wydaniu decyzji przez komisję weryfikacyjną, sąd musi jeszcze zmienić treść ksiąg wieczystych, a jeśli zainteresowany ma zostać z nich wykreślony, może to zanegować w sądzie. To - jak pisze DGP - gwarancja, że ten, kto kupił mieszkanie, nie mając świadomości, że stoi ono na nielegalnie zreprywatyzowanym gruncie, nie zostanie go pozbawiony.

"Teraz politycy chcą tej gwarancji Polaków pozbawić. Po wydaniu decyzji przez komisję weryfikacyjną, zmiana treści w księgach wieczystych ma się odbywać w zasadzie z automatu. Sąd będzie zobligowany do wpisania w papierach tego, co wskaże komisja" - napisał DGP.

Komisja weryfikacyjna w przesłanym we wtorek PAP oświadczeniu, napisała że w materiale DGP znalazły się nieprawdziwe informacje. Podkreśliła, że zdanie z artykułu DGP: "Jeśli ktoś kupił mieszkanie w bloku stojącym na zreprywatyzowanym niezgodnie z prawem gruncie zostanie go pozbawiony. Nawet jeśli o tym nie wiedział, a lokal nabył np. od dewelopera" – jest "całkowicie nieprawdziwe". W oświadczeniu podkreślono, że nie toczą się żadne prace legislacyjne w tym przedmiocie, a w dotychczasowych działaniach, komisja chroniła nabywców lokali kupionych w dobrej wierze.

"Nie jest prawdą, że komisja dokonuje lub będzie dokonywać wywłaszczenia nieruchomości. Komisja w swoich rozstrzygnięciach zmierza do odwrócenia negatywnych skutków, jakie powstały w wyniku wydania decyzji reprywatyzacyjnych z naruszeniem prawa" - podkreśliła komisja. Dodała, że wbrew tezom zamieszczonym w artykule, wniosek o wpis do ksiąg wieczystych, komisja może złożyć dopiero po stwierdzeniu, że nie doszło do powstania nieodwracalnych skutków prawnych.

Reklama

"Nabycie nieruchomości w dobrej wierze przesądza, że komisja nie może wnioskować o zmiany w księdze wieczystej nieruchomości. Znajduje to odzwierciedlenie w dotychczasowych decyzjach komisji. Tym samym interes osób nabywających nieruchomości w dobrej wierze pozostaje bezpieczny" - zapewniła komisja.

Podkreśliła, że nie jest prawdą, że każdy nabywca może zostać pozbawiony swojej własności. W oświadczeniu przypomniano, że w przypadku, gdy decyzja reprywatyzacyjna wywołała nieodwracalne skutki prawne, komisja stwierdza wydanie tej decyzji z naruszeniem prawa i wskazuje okoliczności, z powodu których nie można jej uchylić. W takim przypadku komisja może nałożyć obowiązek zwrotu równowartości nienależnego świadczenia.

Komisja podkreśliła, że nie jest prawdą, że wpis w księdze wieczystej po nowelizacji będzie dokonywany automatycznie. W ustawie, zarówno przed, jak i po nowelizacji, wpis w księdze wieczystej może nastąpić dopiero w efekcie postępowania wieczystoksięgowego, po złożeniu przez komisję wniosku o wpis wraz z ostateczną decyzją komisji. Nie dzieje się to automatycznie z chwilą kiedy decyzja komisji staje się ostateczna - podkreśliła komisja.

Stwierdziła także, że nie jest prawdą, iż nabywców nie będzie chroniła zasada rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych.

Projekt noweli ustawy o komisji weryfikacyjnej jest po pierwszym czytaniu w sejmowej komisji. Nowela przewiduje m.in. zwiększenie kar grzywny do 10 tys. zł za pierwsze niestawiennictwo przed komisją weryfikacyjną i do 30 tys. zł za kolejne, a także możliwość zatrzymania i doprowadzenia na rozprawy świadków decyzją prokuratora okręgowego. Komisja weryfikacyjna ma też uzyskać możliwość nałożenia kary grzywny do 1 mln zł na osoby, które dopuściła się pozaprawnych działań wobec danej nieruchomości, chodzi tutaj o proceder tzw. "czyszczenia kamienic".

Komisja weryfikacyjna od początku czerwca 2017 roku bada zgodność z prawem decyzji administracyjnych w sprawie reprywatyzacji warszawskich nieruchomości.

>>> Czytaj też: Władza wywłaszczy tysiące rodzin? Kupcy mieszkań stracą na aferze reprywatyzacyjnej