Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,40 proc. do 24.922,68 pkt.

S&P 500 zwyżkował o 0,64 proc. do 2.713,06 pkt. Indeks ten przekroczył poziom 2.700 pkt po raz pierwszy w historii.

Nasdaq Comp. poszedł w górę o 0,84 proc. do 7.065,53 pkt.

Inwestorzy nie powinni zbyt optymistycznie podchodzić do potencjalnych korzyści dla spółek wynikających z wprowadzenia od 2018 r. reformy podatkowe w USA - ocenili w środowej nocie analitycy Bank of America Merill Lynch.

Reklama

Ich zdaniem, reforma od 2019 r. może być "przeszkodą" dla wzrostu zysków, gdyż lepsze perspektywy dla rentowności mogą zwiększyć konkurencję, co odbiłoby się na marżach. Ponadto, bardziej dynamiczny wzrost gospodarczy (reforma zakłada istotną stymulację fiskalną) skłoniłby Fed do szybszego zacieśniania polityki monetarnej, co również ograniczyłoby pole do rozwoju gospodarki.

Analitycy banku oczekują w 2018 r. wzrostu zysku na akcję spółek z S&P 500 o 10 proc. rdr, a w 2019 r. tylko o 5 proc. rdr.

Wieczorna publikacja protokołu z grudniowego posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej nie zaskoczyła rynku. Większość członków Fed opowiedziało się wówczas za dalszym stopniowym podwyższaniem kosztu kredytu w USA.

W grudniu Rezerwa podwyższyła główną stopę procentową o 25 pb. do 1,25-1,50 proc. Jednocześnie Fed podwyższył prognozy wzrostu gospodarczego w USA i obniżył prognozy bezrobocia, jednak bez większych zmian pozostawił szacunki inflacji.

Większość uczestników grudniowego spotkania oceniło, że proponowane wówczas zmiany w ordynacji podatkowej "były czynnikiem, który skłonił ich do podwyższenia prognoz wzrostu realnego PKB w kolejnych kilku latach" - wynika z minutek.

Bankierzy z Fed zgodzili się w grudniu, że obecne niskie nachylenie krzywej rentowności amerykańskiego długu "nie jest niezwykłe, biorąc pod uwagę historyczne" uwarunkowania.

Po południu rynek zaskoczył wyższy od oczekiwań odczyt aktywności w amerykańskim przemyśle. Obrazujący je indeks ISM wzrósł do 59,7 pkt. z 58,2 pkt. w poprzednim miesiącu - to drugi najwyższy odczyt od kwietnia 2011 r. Konsensus wynosił 58,2 pkt. Średnia za cały 2017 r. była najwyższa od 13 lat (57,6 pkt.). Z kolei indeks nowych zamówień za grudzień był najwyższy od 14 lat, co sugeruje utrzymanie wysokiego poziomu produkcji w najbliższych miesiącach. (PAP)