Premier Japonii Shinzo Abe oświadczył w czwartek, że z powodu prowokacji ze strony Korei Północnej oraz jej programu nuklearnego i balistycznego jego kraj stoi przed największym zagrożeniem od czasów drugiej wojny światowej.

"Nie jest przesadą powiedzieć, że kontekst bezpieczeństwa wokół Japonii jest najpoważniejszy od drugiej wojny światowej" - powiedział premier Abe na pierwszej w nowym roku konferencji prasowej. "W każdej sytuacji będę bronił ludzkich istnień i życia w pokoju" - zapewnił, zapowiadając także nowe kroki w celu wzmocnienia obrony kraju. Nie podał jednak szczegółów.

W grudniu japoński rząd przyjął rekordowy budżet na 2018 r. z najwyższymi w historii wydatkami na obronę, sięgającymi 5,2 bln jenów (46 mld USD).

"To absolutnie nie do zaakceptowania, że Korea Północna rujnuje silne pragnienie Japonii i społeczności międzynarodowej do uzyskania pokojowych rozwiązań i kontynuuje swoje prowokacyjne zachowania" - powiedział Abe. Dodał, że będzie kontynuował "silne wysiłki dyplomatyczne" w celu zmiany polityki Pjongjangu.

Zdaniem Abego Korea Północna, by stać się bardziej zamożnym państwem, powinna zmienić kurs i porzucić swój program nuklearny i balistyczny. Premier zapowiedział też, że będzie obserwował, jaki skutek odniosą nowe sankcje na Pjongjang. W 2017 roku Rada Bezpieczeństwa ONZ wprowadziło nowe pakiety sankcji wobec KRLD, które objęły m.in. zakaz importu stali, węgla czy tekstyliów z KRLD i wprowadzenie ograniczeń w dostawach ropy naftowej dla Korei Północnej.

Reklama

Premier Abe także w czwartek przypomniał, że chce wprowadzenia zmian w konstytucji Japonii, by zmienić pacyfistyczny art. 9, który stanowi, że państwo "nigdy nie będzie utrzymywać sił lądowych, morskich ani powietrznych, ani innego potencjału wojennego". "Chciałbym, by był to rok, w którym pogłębimy debatę publiczną na temat rewizji konstytucji" - dodał.

>>> Czytaj też: Ekspert o Trumpie: "Myślę, że prezydent wie, że nie ma przycisku atomowego"