Fakt powołania ministerstwa przedsiębiorczości i technologii trzeba odebrać pozytywnie - uważa szef Krajowej Izby Gospodarczej Andrzej Arendarski.

Arendarski: Powołanie resortu przedsiębiorczości i technologii to dobra wiadomość

Fakt powołania ministerstwa przedsiębiorczości i technologii trzeba odebrać pozytywnie - uważa szef Krajowej Izby Gospodarczej Andrzej Arendarski. Ma on nadzieję, że nowy resort będzie wspierał ludzi funkcjonujących w gospodarce.

Dotychczasowa wiceszefowa resortu rozwoju Jadwiga Emilewicz została we wtorek powołana na stanowisko ministra nowego resortu przedsiębiorczości i technologii.

Wielokrotnie jako wiceminister zaznaczała, że inwestycje w badania i rozwój są kosztowne i ryzykowne, ale potem dają wymierne korzyści, nie tylko firmie, która je sfinansowała.

Reklama

Prezes KIG w rozmowie z PAP powiedział, że z punktu widzenia przedsiębiorców powstanie nowego resortu, który skupi w sobie dwie istotne dla gospodarki kwestie - przedsiębiorczość i nowe technologie - jest istotne.

"Trzeba poczekać na program działań, jaki przedstawi pani minister Emilewicz, bo na razie znamy jedynie nazwę nowego resortu, ale dobrze się stało, że będzie takie miejsce. Mam nadzieje, że ludzie funkcjonujący w gospodarce znajdą w nim wsparcie - powiedział.

Kaźmierczak: Polityka gospodarcza stanie się spójna

Skład personalny resortów gospodarczych gabinetu Mateusza Morawieckiego świadczy o tym, że polityka gospodarcza będzie spójna, dotąd różnie z tym bywało - powiedział PAP prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) Cezary Kaźmierczak.

Prezydent Andrzej Duda odwołał we wtorek Annę Streżyńską z funkcji ministra cyfryzacji. W nowym gabinecie premiera Mateusza Morawieckiego pojawiły się nowe resorty: Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, na którego czele stanęła Jadwiga Emilewicz oraz Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju, któremu szefuje Jerzy Kwieciński. Zarówno Emilewicz, jak i Kwieciński pełnili dotąd funkcje wiceministrów w Ministerstwie Rozwoju. Ponadto nie ma już Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, na czele którego stał minister Andrzej Adamczyk. Został on powołany na szefa resortu infrastruktury. Nowym ministrem finansów została Teresa Czerwińska.

W opinii prezesa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezarego Kazimierczaka ogłoszone we wtorek nominacje szefów resortów gospodarczych wskazują, że to ludzie o poglądach bliskich premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Zdaniem Kaźmierczaka taki skład gabinetu daje szanse na spójną politykę, z czym - jak podkreśla - wcześniej różnie bywało.

"Było kilka ośrodków decyzyjnych i przedsiębiorcy otrzymywali z nich różne sygnały, po których nie bardzo wiedzieli, kogo słuchać. Teraz widać, że powstała drużyna gospodarcza" - powiedział PAP.

Jak dodał, najważniejsze zadania, przed jakimi stoi gabinet Morawieckiego to uspokojenie relacji z Brukselą - bo "tam jest do załatwienia sporo spraw gospodarczych". Na podwórku krajowym Kaźmierczak liczy na jak najszybsze uchwalenie "Konstytucji biznesu" i uproszczenie systemu podatkowego. "Uważam, że jest możliwe, iż w 2019 r. wejdziemy z nowym systemem podatkowym" - powiedział.

Mech: Podział resortu rozwoju to właściwy ruch

Podział Ministerstwa Rozwoju jest właściwym ruchem - tak wtorkowe zmiany w rządzie ocenił dla PAP były wiceminister finansów Cezary Mech.

Prezydent Andrzej Duda powołał we wtorek Teresę Czerwińską na ministra finansów i odwołał Annę Streżyńską z funkcji ministra cyfryzacji. W nowym gabinecie premiera Mateusza Morawieckiego pojawiły się nowe resorty: Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, na którego czele stanęła Jadwiga Emilewicz oraz Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju, któremu szefuje Jerzy Kwieciński. Zarówno Emilewicz, jak i Kwieciński pełnili dotąd funkcje wiceministrów w Ministerstwie Rozwoju. Ponadto nie ma już Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, na czele którego stał minister Andrzej Adamczyk. Został on powołany na szefa resortu infrastruktury.

"Wydaje się, że pod względem organizacyjnym rozdzielenie odpowiedzialności, które się w znacznym stopniu nie łączą, jeśli chodzi o Ministerstwo Rozwoju, jest właściwym ruchem" - powiedział Mech. Dodał, że chodzi o podział na część, "która jest związana z działalnością opartą na projektach współfinansowanych w znacznym stopniu przez Unię Europejską", a z drugiej strony - część, "która jest związana z regulowaniem aktywności gospodarczej".

Ocenił, że dotychczasowe połączenie było rozwiązaniem "sztucznym" i nie dawało efektu synergii.

Ekonomista odniósł się też do powołania nowego ministra finansów, czyli Teresy Czerwińskiej, która ma odpowiadać "za kwestie systemowe dotyczące finansów publicznych, dbanie o ich efektywność". Zaznaczył, że Czerwińska jest "pod względem politycznym osobą mało znaną".

"Niewątpliwie ciąży na niej odpowiedzialność dotycząca tego, aby pozyskiwane środki były właściwie alokowane w dziedziny dające znaczące powiększenie bazy podatkowej" - powiedział.

Wskazując na najważniejsze zadania nowego szefa resort finansów Cezary Mech zwrócił uwagę na konieczność zreformowania rachunkowości. Chodzi o to, by wszyscy, czyli społeczeństwo, ustawodawcy znali wielkość zobowiązań zarówno tych względem rynku kapitałowego, emerytów, jak i też osób, którym obiecano świadczenia zdrowotne. Dodał, że ważna jest też odpowiednia rachunkowość dotycząca aktywów trwałych państwa, jak i sprawdzenie, na ile efektywny społecznie jest zwrot z ich posiadania.

>>> Czytaj też: Rekonstrukcja rządu: premier Morawiecki podał nowy skład swojego gabinetu [LISTA MINISTRÓW]