Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,74 proc. do 25.557,97 pkt.

S&P 500 zwyżkował o 0,70 proc. do 2.767,56 pkt.

Nasdaq Comp. poszedł w górę o 0,81 proc. do 7.211,78 pkt.

"Od ostatniego lata mocno wypatrujemy jakiejś znaczącej korekty na giełdzie" - powiedział Andy Kapyrin, dyrektor działu analiz RegentAtlantic. Dodał, że cały czas jednak utrzymuje się optymizm co do zsynchronizowanego ożywienia w globalnej gospodarce i wyników spółek.

Reklama

Na giełdach rozpoczyna się sezon publikacji wyników kwartalnych przez spółki. Okres raportowania wśród blue-chipów w USA zainaugurują w piątek duże banki (Wells Fargo, JPMorgan Chase).

Ankietowani przez Bloomberga analitycy oczekują wzrostu zysków spółek z S&P 500 w IV kw. 2017 r. o 11,9 proc., wobec 10,9 proc. dla całego 2017 r. i 14,8 proc. w 2018 r.

Inwestorzy liczą na wzrost zysków spółek w 2018 r., po obniżeniu obciążeń dla firm w związku z implementacją reformy podatkowej w USA.

Wzrostami w czwartek wyróżniały się walory amerykańskich linii lotniczych. Delta Airlines podwyższyła prognozę zysku na 2018 r. z uwagi na spodziewane efekty obniżki podatków.

Ponad 12 proc. rosły akcje dewelopera, firmy KB Homes, po lepszych od oczekiwań wynikach kwartalnych.

W Europie na zamknięciu Euro Stoxx 50 spadł o 0,40 proc., DAX stracił 0,59 proc., FTSE 100 zwyżkował 0,19 proc., CAC 40 poszedł w dół o 0,29 proc.

JASTRZĘBIE MINUTKI EBC UMACNIAJĄ EURO, POGŁĘBIAJĄ WYPRZEDAŻ NA FI

Wydarzeniem czwartku nieoczekiwanie okazał się protokół z grudniowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego, którego ton został odebrany jako dość jastrzębi.

Rada Prezesów EBC uważa, że komunikacja banku z rynkami będzie musiała ewoluować, wraz z poprawą sytuacji w gospodarce eurolandu. Wskazano, że zmiana forward guidance EBC może nastąpić już na początku 2018 r. Podkreślono, że zmianie nie ulegnie sekwencja normalizacji polityki monetarnej - najpierw zakończenie QE, a następnie podwyżka stóp procentowych.

Jastrzębi wydźwięk minutek zapewnił wsparcie notowaniom euro. Kurs EUR/USD rósł nawet o 0,8 proc. do 1,206, czyli powrócił na pozycje z ubiegłego tygodnia, gdy próbował testować 2,5 roczne maksima z 2017 r. (1,2092).

Sygnały o nieuchronnym zacieśnieniu otoczenia finansowego ponownie osłabiły bazowe rynki długu, które odrabiały w czwartek do południa straty po dwudniowej dynamicznej wyprzedaży.

Rentowność 10-letniego bunda wzrosła o 7 pb. do 0,59 proc. - to najwyższe kwotowanie od czerwca, blisko szczytowego zamknięcia z 2017 r. (0,603 proc.). Dochodowość amerykańskich 10-latek wzrosła o 2 pb. do 2,56 proc., w porównaniu do sytuacji sprzed minutek.

Kolejne kluczowe dla rynków finansowych dane napłyną w piątek z USA - CPI i sprzedaż detaliczna za grudzień.

W czwartek poniżej konsensusu uplasowały się grudniowe odczyty cen produkcji sprzedanej przemysłu USA. Wskaźnik PPI spadł, po raz pierwszy od sierpnia 2016 r., w XII o 0,1 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca, a rdr wzrósł o 2,6 proc. Oczekiwano, odpowiednio, +0,2 proc. i 3,0 proc.

Pogorszenie sentymentu do rynku długu potęgują rosnące oczekiwania, iż szeroko zakrojone globalne ożywienie gospodarcze w końcu wyzwoli impuls inflacyjny, co skłoni banki centralne do odejścia od akomodacyjnego nastawienia.

Pretekstem do wyprzedaży długu w tym tygodniu były doniesienia agencyjne, iż chiński rząd może zmniejszyć skalę zakupów amerykańskiego długu lub całkowicie ich zaprzestać, z uwagi na "małą atrakcyjność" tych papierów. Informacje te zostały jednak zdementowane przez stronę chińską. Wcześniej pojawiły się spekulacje, iż Bank Japonii testuje reakcję rynku na ewentualne ograniczenie skali luzowania ilościowego (zmniejszenie oferowanej ilości długu do skupu w segmencie powyżej 10 lat na przetargach).

Inwestorzy zastanawiają się, czy trwający od końcówki lat 80. XX w. rynek byka dla obligacji dobiega końca. Linia trendu spadkowego dochodowości amerykańskich dziesięciolatek w tym horyzoncie przebiega obecnie przy 2,5367 proc.

Słabszy okres dla obligacji nie zdołał wpłynąć na spadek zainteresowania amerykańskim długiem - na wieczornej aukcji 10-letnich Treasuries w środę popyt przewyższył podaż o 2,69 razy, najmocniej od 2016 r. W czwartek wieczorem odbędzie się aukcja 30-letnich UST.

CENY ROPY CORAZ WYŻSZE

Notowania ropy naftowej pozostają w trendzie zwyżkowym, po najwyższym zamknięciu WTI w środę od grudnia 2014 r. (63,67 USD).

W czwartek po południu Baryłka WTI w dostawach na luty w Nowym Jorku jest wyceniana po 64,5 USD (+1,4 proc.), a Brent w dostawach na marzec w Londynie drożeje o 0,6 proc. do 69,6 USD za baryłkę.

Od początku 2018 r. ceny baryłki Brent wzrosły o ok. 4 proc., a WTI o ponad 6 proc. Od dołka z ub. roku ceny obu benchmarków zyskały, odpowiednio, ok. 46 proc. i ok. 49 proc.

Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu spadły o 4,95 mln baryłek do 419,56 mln baryłek. To największy od października i ósmy z rzędu tydzień ze zniżką stanów magazynowych w Stanach.

Ceny surowca wspiera postępujące równoważenie rynku, któremu sprzyja polityka cięć wydobycia przez OPEC i pozostałych głównych producentów, solidny popyt przy mocnej koniunkturze w największych światowych gospodarkach

Inwestorzy zastanawiają się, czy wyższe ceny ropy skłonią producentów łupkowych w USA do powrotu na rynek. Wydobycie ropy w USA, jak prognozuje rząd, ma wzrosnąć w lutym do 10 mln b/d (10,3 mln b/d w całym 2018 r. i 10,9 mln b/d w 2019 r.). Na 2017 r. oficjalne szacunki wskazują na 9,3 mln b/d. Dotychczasowy rekord z 1970 r. to 9,6 mln b/d.

Rafał Tuszyński (PAP Biznes)