Jeśli Wielka Brytania wyjdzie z Unii Europejskiej bez wcześniejszej umowy z Brukselą, wówczas kraj może stracić prawie pół miliona miejsc pracy. Unia Europejska z kolei może ściągnąć na siebie kryzys finansowy porównywalny z tym z 2008 roku.

Nowy kryzys finansowy

Unia Europejska ryzykuje otwarciem drzwi do kolejnego kryzysu finansowego, jeśli nie zapewni bankierom z Londynu dobrej umowy handlowej w związku z wyjściem Wielkiej Brytanii z UE – ostrzegają brytyjscy ministrowie ds. skarbu i ds. brexitu.

Stwierdzenie to pada na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeintung”, gdzie ministrowie Philip Hammond oraz David Davis deklarują chęć bliskiej współpracy pomiędzy Brukselą a Londynem w zakresie dóbr i usług finansowych po opuszczeniu przez Wielką Brytanię Unii.

Bliska współpraca i wypracowanie odpowiedniej umowy sprawią, że obie strony unikną „powtórki katastrofy z 2008 roku”. „Musimy zwiększyć nasz wspólny wysiłek, aby nie wystawiać trudno osiągniętej stabilności finansowej na ryzyko. Umowa powinna wspierać współpracę w ramach europejskiego sektora bankowego, a nie doprowadzać do jego fragmentacji” – piszą brytyjscy ministrowie.

Reklama

Moment, w którym padają takie słowa, nie jest przypadkowy. W marcu bowiem mają ruszyć rozmowy ws. przyszłych relacji handlowych pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską po zakończeniu brexitu.

Utrata prawie pół miliona miejsc pracy

Ostrzeżenia przed brexitem bez umowy są też kierowane w stronę Wielkiej Brytanii. Ta bowiem może utracić 482 tys. miejsc pracy, jeśli obie strony nie wypracują do 2019 roku odpowiedniego porozumienia – wynika z raportu Cambridge Econometrics, zamówionego na zlecenie burmistrza Londynu Sadiqa Khana. Autorzy raportu analizują pięć scenariuszy, od tego najbardziej łagodnego po najostrzejszy, oraz pokazują ich wpływ na 9 sektorów, od budownictwa po finanse.

Raport upubliczniono tuż po tym, jak firma rekrutacyjna McKinley opublikowała sondaż, z którego wynika, że liczba wakatów w sektorze finansów w Londynie spadła w grudniu o 52 proc. – to najwięcej od 3 lat. Odnotowano również spadek liczby nowych miejsc pracy o 37 proc. rok do roku.

Co prawda spadek wyników był spodziewany ze względu na okres świąteczny, ale takie tąpnięcie jest już alarmujące – komentuje Hakan Enver z McKinley.

>>> Czytaj też: "Nasze oba kraje, razem z Niemcami, idą naprzód". Włochy i Francja za Unią dwóch prędkości