Co trzeci Polak (33%) przyznaje, że styczeń jest dla niego finansowo najtrudniejszym miesiącem w roku, wynika z najnowszego Raportu Płatności Konsumenckich Intrum Justitia. Noworoczne problemy z dopięciem budżetu mają swoje źródło w szale grudniowych zakupów - jeden na trzech Polaków zapożyczył się, by kupić prezenty świąteczne.

"Raport zaprezentowany przez Intrum Justitia ma na celu ukazanie sytuacji finansowej konsumentów. W badaniu udział wzięło ponad 24 tys. osób z 24 europejskich krajów, w tym także z Polski. Z danych przedstawionych w Raporcie Płatności Konsumenckich 2017 wynika, że w styczniu większe niż Polacy kłopoty finansowe mają jedynie mieszkańcy Węgier, Irlandii i Rumuni. W tych krajach blisko połowa respondentów na początku nowego roku odczuwa skutki nadmiernych wydatków z grudnia" - czytamy w komunikacie.

Powodem styczniowych problemów ze stanem domowego budżetu są świąteczne wydatki. Na prezenty gwiazdkowe wydajemy więcej niż powinniśmy – przyznaje 40% badanych.

"Należy zauważyć, że blisko połowa Polaków (47%) nie widzi nic złego w zakupie dóbr konsumpcyjnych na raty, kredyt lub za pożyczone pieniądze. Jeden na trzech respondentów przyznaje także, że musiał się zapożyczyć lub wykorzystać limit na kracie kredytowej, aby kupić upominki na Boże Narodzenie. Dobra konsumpcyjne za pożyczone pieniądze chętniej od Polaków kupują tylko mieszkańcy Łotwy. W tym kraju 48% respondentów przyznało, że nie widzi nic złego w takiej formie zakupów" – skomentowała ekspertka Intrum Justitia Katarzyna Płusa, cytowana w materiale.

Zakupy świąteczne to nie jedyna przyczyna naszych finansowych problemów. Co trzeci polski rodzic przyznaje, że w ubiegłym roku choć raz odczuł społeczną presję zakupu swoim dzieciom rzeczy, na które go nie stać. Jednoczenie 1/3 respondentów przyznała, że sfinansowała ten zakup z pożyczonych pieniędzy lub wykorzystując limit na karcie kredytowej, podano także.

"Rodzice, którzy ulegają presji społecznej, najczęściej swoim dzieciom kupują telefony komórkowe. Do takiego zakupu przyznało się 39% ankietowanych. Na kolejnych miejscach znalazło się obuwie, markowe ubrania, komputer czy aparat fotograficzny" – dodała Płusa.

Wpływ na stan naszego domowego budżetu mają również cieszące się dużą popularnością media społecznościowe. Połowa ankietowanych Polaków przyznała, że wywierają one presję, by kupować więcej, niż potrzebujemy. Coraz modniejsze stają także zakupy w sieci. Ponad połowa (52%) respondentów biorących udział w badaniu przyznała, że częściej robi zakupy przez Internet, podano również.

"Robiąc zakupy on-line warto pamiętać, że dobre bywa wrogiem lepszego. Internetowe zakupy dają jedynie złudne poczucie bezpieczeństwa finansowego. Elektroniczny pieniądz często niepostrzeżenie może wymknąć nam się spod kontroli. Właśnie dlatego w szczególny sposób powinniśmy nadzorować nasze wydatki on-line. Respondenci przyznają, że martwi ich możliwość zaciągnięcia szybkich kredytów za pomocą smartfonu. Zdecydowana większość ankietowanych (60%) przyznała, że jest to problem, ponieważ takie kredyty mogą zaciągnąć osoby, które nie powinny tego robić" – podsumowała ekspertka Intrum Justitia.

Badanie zostało przeprowadzone we wrześniu 2017 r. na reprezentatywnej próbie, czyli co najmniej n=1000 respondentów w każdym kraju, co daje ogółem n=24 401 wywiadów przeprowadzonych w 24 europejskich krajach. Grupa docelowa tego badania została zdefiniowana jako osoby (mężczyźni i kobiety) w wieku 18 lat i więcej, które są głównie lub częściowo odpowiedzialne za zarządzanie swoimi lub domowymi finansami. Udział w badaniu polegał na samodzielnym wypełnieniu internetowej ankiety.

>>> Czytaj także: Emerytura z długami. Średnie zadłużenie starszych osób to prawie 10 tysięcy zł