Liczba turystów zagranicznych na świecie zwiększyła się w zeszłym roku o 7 proc., a Francja pozostała najprawdopodobniej najpopularniejszym kierunkiem turystycznym - poinformowała w poniedziałek Światowa Organizacja Turystyki Narodów Zjednoczonych (UNWTO).

Z danych UNWTO wynika, że w skali świata liczba turystów zagranicznych zwiększyła się w zeszłym roku o 7 proc. i jest to największy wzrost od siedmiu lat. Liczba turystów, którzy spędzili co najmniej jedną noc w innym kraju, sięgnęła 1,3 mld osób.

Wszystko wskazuje na to, że Francja pozostała najpopularniejszym kierunkiem turystycznym w skali świata - oświadczył przedstawiciel UNWTO John Kester. Sekretarz generalny organizacji Zurab Pololikaszwili dodał, że spodziewa się awansu Hiszpanii na drugie miejsce, które dotychczas zajmowały Stany Zjednoczone. Publikację ostatecznych danych UNWTO zapowiedziała na wiosnę.

Motorem wzrostu była w zeszłym roku Europa, do której przyjechało o 8 proc. więcej odwiedzających niż w 2016 roku. Najczęściej wybierali rejon Morza Śródziemnego.

Jest to związane z "ożywieniem gospodarczym i dużym popytem ze strony rynków tradycyjnych i krajów rozwijających się" - podaje UNWTO. Od 2010 roku roczne tempo wzrostu wynosiło ok. 4 proc.

Reklama

W Ameryce Północnej (wzrost o 2 proc.) widoczny był kontrast między dobrymi wynikami Kanady i Meksyku i spadkiem w Stanach Zjednoczonych, które pozostają głównym kierunkiem wizyt w regionie. UNWTO zwrócił też uwagę na dobre rezultaty Afryki (plus 8 proc.) i Bliskiego Wschodu (plus 5 proc.). Uwagę przyciąga też m.in. ożywienie w turystyce w Egipcie, Turcji i Tunezji, po silnych spadkach z lat poprzednich, wywołanych zamachami terrorystycznymi.

Liczba odwiedzających rejon Azji i Pacyfiku wzrosła o 6 proc., a do obu Ameryk jeździło o 3 proc. więcej turystów niż w 2016 roku. W Ameryce Środkowej i na Karaibach widoczne jest odbicie w turystyce po przejściu huraganów Irma i Maria.

UWTO szacuje, że w 2018 roku liczba turystów na świecie wzrośnie o 4-5 proc.

>>> Czytaj też: Brytyjski parlament zrezygnuje z zaostrzenia polityki migracyjnej?