Erdogan zarzucił Stanom Zjednoczonym tworzenie "armii terroru" w Syrii wzdłuż granicy z Turcją i zapowiedział rozbicie wspieranych przez USA Sił Bezpieczeństwa Granicznego.
"Hej, NATO! Jesteście obowiązani zająć stanowisko przeciwko tym, którzy atakują i naruszają granice waszych członków" - powiedział na spotkaniu z działaczami swojej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP).
Associated Press odnotowuje, że NATO nie odpowiedziało na razie na prośbę o reakcję na wypowiedź Erdogana.
Agencja zwraca uwagę, że Turcja grozi nową ofensywą w Syrii przeciwko tamtejszym milicjom kurdyjskim, uważanym przez Ankarę za terrorystów z racji powiązań z wyjętymi spod prawa rebeliantami kurdyjskimi walczącymi w Turcji.
Dowodzona przez USA międzynarodowa koalicja do walki z Państwem Islamskim (IS) poinformowała w niedzielę, że wraz ze sprzymierzonymi z nią milicjami syryjskimi pracuje nad utworzeniem BSF.
Mają one zostać rozmieszczone w północno-wschodniej Syrii wzdłuż granic obszaru kontrolowanego przez Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF) - dowodzony przez Kurdów sojusz milicji, który stał się USA cennym sojusznikiem w walce z IS.
BSF zostaną rozlokowane wzdłuż granicy na północy Syrii z Turcją, wzdłuż wschodniej granicy z Irakiem oraz wzdłuż doliny rzeki Eufrat, którą uznaje się za linię rozdzielającą siły SDF i syryjskie siły rządowe wspierane przez Iran i Rosję.
Służby prasowe antyislamistycznej koalicji poinformowały, że połowę sił BSF mają stanowić weterani SDF, a druga połowa jest właśnie rekrutowana. Przekazano, że dotychczas zwerbowano 230 kadetów i szkolona jest pierwsza grupa bojowników. Docelowo w ciągu kilku lat BSF mają liczyć 30 tys. ludzi.
SDF, których trzon stanowią kurdyjscy bojownicy, kontrolują obecnie blisko 25 proc. syryjskiego terytorium wzdłuż granic z Turcją i Irakiem. Siły kurdyjskie starają się obecnie skonsolidować i wzmocnić swe zdobycze terytorialne w północnej Syrii.
Erdogan potwierdził we wtorek, że Turcja planuje niezwłoczną interwencję w kontrolowanej przez Kurdów enklawie Afrin w północnej Syrii, w prowincji Aleppo. W ostatnich tygodniach Ankara wysyłała posiłki na granicę w tamtym rejonie. Erdogan poinformował w tym tygodniu, że wojska tureckie prowadzą już z granicy ostrzał artyleryjski Afrinu.
Turecki prezydent powiedział we wtorek dziennikarzom, że operacja w Afrinie zostanie przeprowadzona wspólnie z popieranymi przez Ankarę syryjskimi siłami opozycyjnymi.
>>> Czytaj też: Gen. Dunford: W ciągu 10 lat Rosja zmodernizowała całe siły zbrojne. Kreml użyje tego potencjału
hhh(2018-01-16 14:45) Zgłoś naruszenie 260
no to ładnie wewnętrzna wojna w NATO?
Odpowiedzert@ert-blog.pl(2018-01-16 15:28) Zgłoś naruszenie 1716
Tworzenie faktów dokonanych na terytorium Syrii, bez zgody legalnego rządu Assada, jest bezprawiem i winno być poniechane.
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzHex(2018-01-16 15:43) Zgłoś naruszenie 30
"Turecki prezydent powiedział we wtorek dziennikarzom, że operacja w Afrinie zostanie przeprowadzona wspólnie z popieranymi przez Ankarę syryjskimi siłami opozycyjnymi." Ale jak widać brak zgody Assada Erdoganowi nie przeszkadza, we współpracy z dążącą do obalenia owego legalnego rządu opozycją.
ert@ert-blog.pl(2018-01-16 19:13) Zgłoś naruszenie 61
@ Hex.... Toteż Erdogan myli się w tej sprawie, powinien się dogadać z Assadem.
OdpowiedzMag(2018-01-16 21:45) Zgłoś naruszenie 40
Erdogan po co kupił od Rosji rakiety?
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzbvr(2018-01-17 12:29) Zgłoś naruszenie 00
oficjalnie kupił system antyrakietowy S-400, ale co tam sułtan ma w głowie, allah raczy wiedzieć
fakt(2018-01-16 23:06) Zgłoś naruszenie 40
Turcja przestaje być pod rzadami Recepa Erdogana wirygodnym członkiem NATO.jest raczej sojusznikiem Rosji Putina i rezimu ajatolachow w Iranie
Odpowiedznikt(2018-01-16 22:40) Zgłoś naruszenie 20
Powinien dogadać się z Asadem maja zbliżone cele .Ogólnie lada moment rusza ofensywa. Mnóstwo wojska stoi przy granicy.
Odpowiedz