"Rezygnujemy z projektu Notre-Dame-des-Landes" - powiedział w środę Philippe w wystąpieniu telewizyjnym.

W ten sposób rząd kończy dyskusję trwającą od 45 lat. Od tylu lat ekolodzy protestują przeciwko inwestycji, która - jak podkreśla AFP - stała się sprawą rangi państwowej i symbolem dyskusji dotyczących środowiska naturalnego we Francji.

Lotnisko Notre-Dame-des-Landes miało powstać na północ od Nantes, na terenach rolniczych i leśnych, odciążając istniejące już lotnisko na południe od miasta. W obozowisku na terenie niedoszłej budowy na stałe mieszka około 150 protestujących, a kolejne 200 regularnie tam przyjeżdża. Szybkie decyzje w sprawie tego projektu, po latach politycznych sporów, zapowiedział prezydent Emmanuel Macron, który objął stanowisko w maju 2017 r.

Według AFP w środę przeciwko inwestycji protestowało kilkaset osób. Rezygnując z projektu, rząd nie odwołał jednak planu ewakuacji tego terenu. AFP podała, że do Notre-Dame-des-Landes miało się w środę udać 500 policjantów z zadaniem przeprowadzenie kontroli.

Reklama

Kontrakt na budowę nowego lotniska wygrała firma Vinci, która jest już operatorem istniejącego lotniska w tym rejonie. Zostanie ono zmodernizowane. (PAP)