Jak poinformowała w piątek organizacja, udział lotnisk w regionach w całości ruchu pasażerskiego w Polsce (40,09 mln pasażerów) w minionym roku wyniósł 61 proc. Pozostałych 39 proc. (ok. 15,75 mln pasażerów) skorzystało z siatki połączeń Lotniska Chopina w Warszawie.

Trzema największymi portami regionalnymi w 2017 r. w Polsce pod względem liczby odprawionych pasażerów były: Kraków (5,83 mln), Gdańsk (4,6 mln) i Katowice (3,89 mln).

Pod względem wzrostu liczby obsługiwanych pasażerów, liderem w ub. roku pozostało krakowskie lotnisko, które obsłużyło o 850 tys. osób więcej, niż w 2016 r. Drugie okazały się Katowice, gdzie ruch wzrósł o 670 tys. pasażerów, a trzeci Gdańsk z ruchem pasażerskim większym o 600 tys. podróżnych.

Największy procentowy wzrost uzyskało lotnisko Olsztyn-Mazury, gdzie odprawiono o 122 proc. pasażerów więcej niż przed rokiem. Drugie miejsce zajęła Zielona Góra ze wzrostem o 88 proc., a trzecie Szczecin, gdzie procentowy wzrost ruchu wyniósł 23 proc.. Tylko dwa z czternastu portów nie obsłużyły więcej pasażerów niż w 2016 r. (Łódź i Bydgoszcz).

Reklama

Według kierującego Związkiem Regionalnych Portów Lotniczych szefa Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, które zarządza katowickim lotniskiem, Artura Tomasika 2017 r. był jednym z najlepszych w historii rozwoju polskich portów regionalnych.

„Wyraźny wzrost ruchu, który odnotowały praktycznie wszystkie lotniska świadczy, że są one ważnym elementem systemu transportowego kraju i pozytywnie wpływają na zrównoważony rozwój Polski. Warto zwrócić uwagę, że podział ruchu pomiędzy portami regionalnymi a hubem PLL LOT w Warszawie, ciągle kształtuje się w proporcjach 60 do 40” - wskazał Tomasik.

Zaznaczył, że podobne proporcje utrzymują się na rozwiniętych rynkach krajów Europy Zachodniej. Przywołał przy tym dane Eurostatu za 2016 r., zgodnie z którymi w Wielkiej Brytanii w regionach obsługiwano 60 proc. całości ruchu, a 40 proc. w hubach, we Włoszech i Francji – 55 proc. w regionach i 45 proc. w hubach; w Hiszpanii 52 proc. w regionach, a resztę w lotniskach tranzytowych.

„Jestem przekonany, że w najbliższych latach w polskich portach regionalnych nadal obsługiwanych będzie ponad 50 proc. ruchu pasażerskiego” - ocenił Tomasik.

„Urząd Lotnictwa Cywilnego prognozuje, że w 2025 r. ze wszystkich krajowych lotnisk skorzysta prawie 65 mln podróżnych. Zakładając, że ponad połowa z nich obsłużona zostanie w regionach, daje to około 35 mln pasażerów do podziału pomiędzy czternaście lotnisk. Oczywiście tak, jak teraz, największym beneficjentem wzrostu ruchu będą duże porty, jednak jego prognozowana wielkość pozwala z optymizmem myśleć o przyszłości także mniejszych lotnisk” - skonkludował szef Związku.

W całym 2016 r., spośród 34,1 mln pasażerów obsłużonych we wszystkich polskich portach lotniczych, z lotnisk regionalnych skorzystało 21,2 mln osób (udział na poziomie 62 proc.). Związek Regionalnych Portów Lotniczych wstępnie prognozuje, że w 2018 r. porty regionalne obsłużą w Polsce ok. 26,5 mln podróżnych, osiągając dynamikę wzrostu na poziomie 9 proc. i udział w rynku na poziomie ok. 60 proc.(PAP)

autor: Mateusz Babak

edytor: Anna Mackiewicz