"Dziś nie ma innej perspektywy politycznej, która by się nadarzała, niż spotkanie, które odbędzie się jutro w Wiedniu pod auspicjami Organizacji Narodów Zjednoczonych, gdzie będą obecne strony walczące i na którym - jak mamy nadzieję - zostanie nakreślony program pokojowy" - powiedział minister francuskim deputowanym. Rozmowy te nazwał "ostatnią nadzieją".

Zwrócił uwagę na znaczne pogorszenie się sytuacji humanitarnej w Syrii, gdy walki przybrały na sile w muhafazie (prowincji) Idlib na północnym zachodzie kraju i we Wschodniej Gucie na wschód od Damaszku.

Na dwudniowe spotkanie do stolicy Austrii przedstawicieli rządu w Damaszku i syryjskiej opozycji zaprosił specjalny wysłannik ONZ do Syrii Staffan de Mistura.

Do spotkania dochodzi w momencie, gdy niewielkie wydają się możliwości jakiegokolwiek przełomu politycznego oraz na kilka dni przed zwoływanym przez Rosję, która jest kluczowym sojusznikiem prezydenta Syrii Baszara el-Asada, kongresem syryjskim w Soczi - zwraca uwagę agencja Reutera.

Reklama

De Mistura przewodniczył serii rozmów syryjskich w Genewie, mając mandat na omawianie kwestii dotyczących nowych wyborów, nowej konstytucji, zreformowanych rządów czy walki z terroryzmem.

Walczące od 2011 roku strony konfliktu nigdy nie rozmawiały ze sobą bezpośrednio; jedynie w grudniu ub.r. podczas ósmej rundy rozmów delegacja opozycji po raz pierwszy wyraziła chęć bezpośrednich rokowań ze stroną rządową. Ale delegacja rządowa sprzeciwiła się żądaniom opozycji w sprawie ustąpienia Asada i rokowania zakończyły się bez przełomu.

"Z definicji jestem optymistą (...) to jest bardzo krytyczny moment (konfliktu). Bardzo, bardzo krytyczny" - powiedział de Mistura dziennikarzom w środę po przybyciu do Wiednia. Dodał, że obie strony konfliktu zapowiedziały, że przyślą pełne delegacje.

Gdy przed tygodniem de Mistura wysłał do stron syryjskiego konfliktu zaproszenia na kolejne rozmowy pokojowe, poinformował, że konsultacje mają się odbyć nie w Genewie, lecz w Wiedniu ze względów logistycznych. Wyjaśnił też, że nie będzie to "pełna tura" negocjacji pokojowych, ponieważ tym razem będzie on rozmawiał osobno z delegacjami rządu i opozycji. Ma być ona poświęcona "kwestiom konstytucyjnym", mniej newralgicznym - jak pisze AFP - od kwestii wyborów czy losu prezydenta Asada.

De Mistura chce przeprowadzić konsultacje ze stronami syryjskiego konfliktu przed organizowanym przez Rosję szczytem pokojowym, zwanym Kongresem Narodu Syryjskiego, który odbędzie się pod koniec stycznia w Soczi nad Morzem Czarnym. Z inicjatywą taką wystąpiły Rosja i Iran - sojusznicy Asada - oraz Turcja, która w tej wojnie występuje przeciw syryjskiemu prezydentowi.

W negocjacjach w Soczi wezmą udział przedstawiciele rządu w Damaszku, ale nie jest pewne, jakie delegacje i w jakim składzie będą reprezentowały inne strony konfliktu. Pod znakiem zapytania stoi udział syryjskiej opozycji i rebeliantów, którzy zarzucili Rosji, że nie naciska wystarczająco na Asada, oni zaś domagają się kategorycznie jego odejścia. (PAP)