Premier bierze udział w Światowym Forum Gospodarczym w Davos.

"Jesteśmy bardzo przywiązani do idei poprawy świata, również w Polsce, koncentrujemy się bardziej, co prawda na europejskim wymiarze, ale traktujemy to bardzo poważnie. W tym kontekście koncentrujemy się również na dokończeniu wspólnego rynku europejskiego. Właśnie ten temat omawiałem z wieloma kolegami z Europy Zachodniej i Wschodniej" - mówił Morawiecki w czwartek na konferencji prasowej w Davos.

Szef rządu oświadczył, że w "pełni wierzy, iż możemy poprawić konkurencyjność całej Europy i w ten sposób przyczynić się do bardziej pozytywnego świata, że uda nam się dokończyć wspólny rynek europejski, poprzez wdrożenie swobodnego przepływu usług".

Zdaniem Morawieckiego, "wsparcie i otwarcie rynków, obniżanie barier handlowych, łagodzenie protekcjonizmu, również przyczyni się do rozbudowy silnej pozycji Europy Środkowej i Wschodniej". To - jak mówił - spowoduje, iż "stanie się ona bardzo dobrym wsparciem konkurencyjności i rozwoju całej Unii Europejskiej".

Reklama

W Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, które odbywa się w dniach 23-26 stycznia, uczestniczą liderzy światowej polityki, szefowie najważniejszych międzynarodowych instytucji gospodarczych i finansowych, ekonomiści, politolodzy, bankierzy, prezesi koncernów i szefowie organizacji pozarządowych.

Potrzebujemy dziś nowego ładu dla setek milionów ludzi na całym świecie, który pozwoli im skorzystać na wzroście gospodarczym i stabilności politycznej - mówił w czwartek w Davos premier Mateusz Morawiecki.

Premier na czwartkowej konferencji prasowej wskazywał, że zadaniem elit, które uczestniczą w Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, jest zajęcie się nierównowagą w dzisiejszym świecie.

Morawiecki przywołał opublikowany w poniedziałek raport organizacji Oxfam, który wskazuje, że zdecydowana większość, bo aż 82 procent majątku wygenerowanego w 2017 roku trafiło do 1 procenta najbogatszych ludzi. Dokument ukazuje, że w 2017 r. 3,7 mld ludzi nie powiększyło swojego majątku.

"W takich okolicznościach dyskusja nad lepszym światem, nad regulacjami, nad zasadami inkluzywnego wzrostu jest fundamentalna" - ocenił. "Polska oraz Europa Centralna mają szansę pozytywnie przyczynić się do rozwoju sytuacji ekonomicznej, finansowej, akcentując to, że przypływ musi podnosić wszystkie łódki, nie zostawiać niektórych na plaży" - dodał.

Premier podkreślił też, że rozwój gospodarczy, który nie włącza społeczeństwa i nie służy zwyczajnym ludziom, nie będzie zaakceptowany w ramach demokracji. Zdaniem Morawieckiego warto dziś przyłożyć ogromną uwagę do tego, żeby rozpoznać wyzwania przyszłości i tak je adresować, by ogromna większość ludzi korzystała na wzroście gospodarczym i stabilności politycznej.

Dziennikarze na konferencji prasowej na marginesie Światowego Forum Gospodarczego w Davos pytali szefa rządu m.in. o efekty prowadzonych przez niego rozmów dotyczących inwestycji w Polsce.

Jak podkreślił, "podstawową funkcją" i "głównym celem" jego obecności w Davos jest przedstawianie polskich racji i promocja naszego kraju. Morawiecki zaznaczył jednocześnie, że miał okazję rozmawiać z "wieloma liderami różnych organizacji" - m.in. firm Philips, Google czy Accelor Mittal o "zwiększeniu ich obecności w Polsce".

"I ogromna większość tych rozmów jest bardzo pozytywna, ale główny cel mojej wizyty tutaj to właśnie szukanie sojuszników w wyzwaniach współczesnego świata i Europy" - powiedział szef polskiego rządu. Wymienił w tym kontekście "bezpieczeństwo na styku Rosja-Ukraina-Europa Centralna", Nord Stream 2 i problem "dalszej monopolizacji dostaw gazu do Europy" oraz "nasz gazociąg bałtycki". Jak dodał premier, projekt Baltic Pipe był w czwartek przedmiotem jego rozmów z premierami Norwegii, Danii i Holandii.

"To są fundamentalnie ważne tematy dla bezpieczeństwa europejskiego, dla bezpieczeństwa energetycznego, dla solidarności energetycznej i dla budowania takiego porządku gospodarczego, który nie będzie opierał się o zwiększanie ryzyk i politykę +beggar thy neighbour+, czyli takiej, (która przerzuca - PAP) ciężar kosztów (na) kogoś innego, tylko będzie rzeczywiście oparty o zasadę solidarności" - przekonywał polski premier.

>>> Czytaj też: "Die Welt" o forum w Davos: wielki comeback Merkel, rozczarowujący Macron