Związek pomiędzy poziomem lokalnych wynagrodzeń i cenami mieszkań wydaje się logiczny. Wysokość płac w danym mieście, oczywiście nie może być jedynym czynnikiem, który wpływa na koszt zakupu lokali. Jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę dane statystyczne z dużych polskich miast to okaże się, że relacja wynagrodzeń i cen lokali jest kluczowa i bardzo dobrze widoczna.
ikona lupy />
Prezentacja miast na prawach powiatu z najniższą medianową ceną 1 mkw. lokali (do 3000 zł/mkw. w 2016 r.) / Media

Tylko katowickie ceny są wyjątkiem od płacowej zależności

Jak wskazują eksperci portalu RynekPierwotny.pl związek między kosztami zakupu mieszkań i poziomem lokalnych wynagrodzeń, można zbadać na podstawie danych GUS-u. W ramach analizy, warto uwzględnić przeciętną (medianową) cenę 1 mkw. lokali sprzedanych na terenie poszczególnych miast wojewódzkich. Medianowa stawka dotycząca 1 mkw. mieszkania to cena, której nie osiągnęła połowa „M” sprzedanych w danym okresie.

Najnowsze dane GUS-u o medianowym koszcie zakupu lokali (zarówno nowych jak i używanych), zostały opublikowane dopiero niedawno i pochodzą z 2016 roku. Informacje cenowe dla miast wojewódzkich można porównać z przeciętnym wynagrodzeniem netto w sektorze przedsiębiorstw. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl przyjęli, że przeciętne wynagrodzenie netto w sektorze przedsiębiorstw stanowi 72% analogicznej stawki brutto podawanej przez GUS.

Reklama

Po naniesieniu na wykres danych z rynku pracy i rynku nieruchomości, zależność między cenami metrażu oraz poziomem wynagrodzeń staje się bardzo dobrze widoczna. Jedyny wyjątek stanowią Katowice, w których mieszkania są znacznie tańsze, niż sugeruje to przeciętna płaca z sektora przedsiębiorstw. Warto jednak pamiętać, że na ogólny poziom katowickich wynagrodzeń mocno wpływają pensje pracowników z sektora wydobywczego. Jeśli wyłączymy Stolicę Górnego Śląska z grona badanych miast wojewódzkich to okaże się, że poziom lokalnych wynagrodzeń w około 75% determinuje przeciętną cenę sprzedawanych mieszkań. Zależność pomiędzy kosztem zakupu lokali i wysokością płac, można uznać za ewidentną i nieprzypadkową.

Miasta z tanim metrażem odstraszają sytuacją na rynku pracy

Dobrze widoczna zależność pomiędzy realiami płacowymi i poziomem cen metrażu to niezbyt dobra wiadomość dla nabywców mieszkań. Sugeruje ona bowiem, że trudne jest znalezienie miasta wyróżniającego się dobrymi warunkami płacowymi oraz niskim kosztem metrażu. Bardziej realnym rozwiązaniem wydaje się zakup lokum w pewnej odległości od dużego miasta, które służy jako miejsce pracy.

Informacje przedstawione w poniższej tabeli potwierdzają niewielką atrakcyjność osadnicza wielu miast z bardzo tanimi mieszkaniami. Przygotowane zestawienie prezentuje miasta na prawach powiatu, które w 2016 r. cechowały się najniższą medianową ceną kupowanych lokali (nieprzekraczającą 3000 zł/mkw.). Na podstawie danych GUS-u, można wskazać 28 takich miast z bardzo tanim metrażem. Zestawienie otwiera Bytom (medianowa cena 1763 zł/mkw.) oraz Wałbrzych (1838 zł/mkw.). W przypadku pozostałych miast, medianowa cena 1 mkw. oscylowała już na poziomie ok. 2150 zł/mkw. - 3000 zł/mkw.

Miasta zaprezentowane w powyższej tabeli, cechują się zróżnicowanym położeniem na mapie kraju. Symptomatyczna wydaje się jednak stosunkowo duża liczba analizowanych miast z terenu Górnego Śląska. Uwagę zwraca również obecność wielu ośrodków miejskich, które przeżywają kłopoty na wskutek deindustrializacji. Takie miasta zwykle nie są atrakcyjnym miejscem do zakupu mieszkania, ze względu na relatywnie wysoką stopę bezrobocia, niski poziom płac i problemy społeczne (np. przestępczość). O tym, że niewielka cena metrażu nie jest wystarczającym „magnesem” dla nowych mieszkańców, świadczą między innymi demograficzne problemy Górnego Śląska.

>>> Czytaj też: Co trzeba wiedzieć, biorąc kredyt na mieszkanie?