Opcje odpowiedzi militarnej w przypadku ataku Korei Płn. są gotowe, a USA „mogłyby dziś wieczorem walczyć ramię w ramię z żołnierzami Korei Płd., jeśli zostaną oni zaatakowani” - powiedział dziennikarzom w piątek minister obrony USA Jim Mattis.

Szef Pentagonu, który rozmawiał z reporterami podczas powrotu z wizyty w Indonezji i Wietnamie, odniósł się do motta wpisanego w sojusz wojskowy Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej zakładającego "gotowość do walki nawet dziś w nocy" (ang. fight tonight).

Minister dodał, że opcje odpowiedzi militarnej w ramach obrony Korei Płd. są uaktualniane od wojny koreańskiej z lat 1950-1953. "Istnieją one po to, by dyplomaci mogli przemawiać z pozycji siły, by ich słowa były wysłuchane, ponieważ próba ataku ze strony Korei Płn. spotka się z surową odpowiedzią".

Jednocześnie Mattis podkreślał, że dyplomatyczne rozwiązanie kryzysu na Półwyspie Koreańskim jest cały czas najbardziej pożądanym wyjściem. "Jak wiecie, sprawa ta jest cały czas w rękach dyplomatów" - dodał.

Szef Pentagonu powiedział dziennikarzom, że nie martwi się o to, że przywódca Korei Płn. Kim Dzong Un zawrze oddzielne porozumienie z prezydentem Korei Płd. Mun Dze Inem w celu rozbicia 64-letniego sojuszu USA z Seulem. "Z tego co wiem, to właśnie prezydent Mun powiedział w imieniu swojego rządu, że jeśli Korea Płn. będzie chciała podczas rozmów w sprawie Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu poruszać jakiekolwiek inne tematy, to spotkają się z odmową ze względu na brak wszystkich wymaganych uczestników rozmów".

Reklama

Konsultacje pomiędzy Pjongjangiem a Seulem dotyczące organizacji olimpiady zimowej, które rozpoczęły się w styczniu, są pierwszym oficjalnym kontaktem pomiędzy obydwoma państwami od ponad dwóch lat.

Pjongjang w listopadzie przeprowadził próbę międzykontynentalnego pocisku balistycznego (ICBM). Pentagon ocenił wtedy, że testowana rakieta osiągnęła wyższy pułap niż poprzednie, a próba tej broni stanowi zagrożenie dla całego świata. We wrześniu reżim przeprowadził szóstą już i największą z dotychczasowych próbę nuklearną, a w lipcu dwie próby ICBM.

>>> Czytaj też: "Economist": Konflikt na skalę nieznaną od czasów drugiej wojny światowej jest znów możliwy