Przeprowadzone na terenie całego Afganistanu badanie pokazuje, w jaki sposób obszary, którym talibowie zagrażają lub które kontrolują, zostały powiększone od kiedy w 2014 roku kraj opuściły oddziały bojowe sił międzynarodowej koalicji.

BBC wskazuje, że afgański rząd podważa znaczenie raportu, twierdząc że władze centralne kontrolują większość terytorium kraju.

Analiza BBC, której reporterzy rozmawiali z ponad 1200 źródłami lokalnymi w każdym z 399 powiatów kraju, przedstawia sytuację bezpieczeństwa w każdej afgańskiej prowincji w okresie od 23 sierpnia do 21 listopada 2017 roku. Informacje, przekazywane albo osobiście albo przez telefon, były sprawdzane w co najmniej dwóch, a czasami nawet w sześciu źródłach.

Wyniki tych badań pokazują, że około 15 milionów osób w 34-milionowym Afganistanie żyje na terenach albo kontrolowanych przez talibów, albo tam, gdzie talibowie są obecni i regularnie przeprowadzają ataki terrorystyczne.

Reklama

Raport pokazuje, w jakim stopniu talibowie rozszerzyli ze swego południowego bastionu swój zasięg na wschodnią, zachodnią i północną część kraju. Obszary będące ponownie w rękach talibów od 2014 roku obejmują m.in. tereny w prowincji Helmand, o które zagraniczne wojska walczyły, a następnie oddały pod kontrolę afgańskiego rządu. Ponad 450 brytyjskich żołnierzy zginęło w Helmandzie w latach 2001-2014.

Badanie BBC wykazuje, że obecnie talibowie pełną kontrolę mają nad 14 powiatami (4 proc. obszaru kraju), a otwarcie działają aż w 263 powiatach (66 proc. terytorium). To zdecydowanie więcej niż mówiły wcześniejsze szacunki na temat siły talibów w Afganistanie - zwraca uwagę BBC.

Jawnej obecności talibów nie zarejestrowano w 122 powiatach (nieco ponad 30 proc. terytorium kraju). Obszary te figurują jako będące pod kontrolą rządu, ale nie znaczy to, że są wolne od przemocy. W stolicy Afganistanu Kabulu i innych większych miastach dochodziło do ataków na dużą skalę; przeprowadzano je z przyległych obszarów zarówno w czasie badania BBC, przed, jak i po; ataki dokonywane były przez uśpione komórki terrorystyczne.

Od kiedy w 2014 roku oddziały bojowe sił międzynarodowych opuściły Afganistan, przemoc w tym kraju wzrosła - wskazuje BBC, powołując się na dane ONZ. W pierwszych trzech kwartałach 2017 roku w Afganistanie zginęło lub zostało rannych ponad 8500 cywilów.

Według badania BBC obecnie w Afganistanie bardziej aktywni niż kiedykolwiek wcześniej są dżihadyści z organizacji Państwo Islamskie (IS), aczkolwiek nadal są mniej wpływowi niż talibowie. Zwykli Afgańczycy i przedstawiciele lokalnych władz mówili BBC, że IS jest obecne w 30 powiatach, nie tylko na wschodzie kraju, ale także na północy; na razie jednak IS nie sprawuje pełnej kontroli w żadnym powiecie.

W celu opanowania nowych terytoriów IS zwalcza zarówno afgańską armię, jaki i talibów. W 2017 roku wzrosła liczba ataków przypisywanych tej ekstremistycznej sunnickiej organizacji zbrojnej; do wielu z nich dochodziło w ośrodkach miejskich, a często celem ataków byli szyici. Jak wskazuje BBC, ataki na tle wyznaniowym nie miały miejsca przez ostatnie 40 lat konfliktów w Afganistanie.

We wtorek amerykański dziennik "Wall Street Journal" podał, powołując się na kwartalny raport agencji ds. odbudowy Afganistanu (SIGAR), że Pentagon utajnił szeroki zakres danych wykorzystywanych do określenia postępów w wojnie w Afganistanie. Chodzi m.in. o liczebność afgańskiej armii i sił policyjnych oraz liczbę cywilnych ofiar śmiertelnych nalotów. Decyzja o utajnieniu danych zapadła, gdy nowe doniesienia wskazują na stały wzrost liczby ofiar wśród Amerykanów w związku z rozszerzaniem operacji wojskowych USA w Afganistanie. Najnowszy raport kwartalny SIGAR pokazuje, że liczba jednostek administracyjnych kontrolowanych przez afgański rząd spadła z 63 proc. w sierpniu 2016 roku do 57 proc. w sierpniu 2017 roku. (PAP)