Meksykanin ustanowił rekord w liczbie deportacji z USA oraz nielegalnych powrotów, stając się według gazety "najbardziej wytrwałym nielegalnym imigrantem na świecie".

Osoba znajdująca się na drugim miejscu tej listy była wydalana z USA 40 razy w latach 2001-2015. Osoby na trzecim, czwartym i piątym miejscu listy zostały deportowane kolejno 35, 34 i 31 razy.

Urząd Imigracyjny przekazał "Washington Times" dane pod warunkiem, że dziennik nie ujawni tożsamości rekordzistów. Poinformowano jedynie, że wszyscy z migrantów są Meksykanami i razem zgromadzili aż 14 wyroków za nielegalny wjazd do USA, siedem za ponowny nielegalny wjazd do USA, trzy za kradzież pojazdu i jeden za "okrucieństwo wobec żony".

Waszyngtoński dziennik informuje, że są to najbardziej ekstremalne przypadki. Jednocześnie przypomina, że w niedzielę wielokrotnie deportowany z USA nielegalny imigrant spowodował wypadek samochodowy pod wpływem alkoholu, w którym zginął profesjonalny gracz ligi futbolu amerykańskiego (NFL) - Edwin Jackson i kierowca Ubera. Sprawca został zatrzymany, mimo że zbiegł z miejsca zdarzenia.

Reklama

Prezydent USA Donald Trump skomentował wypadek na Twitterze, nazywając go skandalicznym. Amerykański przywódca wskazał, że był on "jedną z wielu tragedii, których można było uniknąć".

Trump podczas swojej kampanii prezydenckiej wielokrotnie podkreślał, że duża liczba nielegalnych imigrantów - kryminalistów powraca do USA mimo deportacji i konieczne jest zatrzymanie ich przyjazdów m.in. poprzez wybudowanie muru na granicy z Meksykiem. Prezydent zaznaczał, że obowiązkiem Stanów Zjednoczonych jest ochrona ich obywateli.

Z Waszyngtonu Joanna Korycińska