Po długich i ciężkich rozmowach udało się nam wypracować kompromis - poinformował PAP w czwartek minister zdrowia Łukasz Szumowski na wspólnej konferencji z przedstawicielami Porozumienia Rezydentów OZZL.

"Tak jak powiedział premier Mateusz Morawiecki w swoim expose, ochrona zdrowia jest priorytetem tego rządu, rządu PiS" - podkreślił Szumowski.

Początkowo czwartkowe rozmowy były zaplanowane na godz. 16, z inicjatywy ministra spotkanie odbyło się kilka godzin wcześniej w gmachu resortu zdrowia.
Ostatnie rozmowy młodych lekarzy z ministrem odbyły się 1 lutego; wcześniejsze - 19 stycznia. Po ubiegłotygodniowym spotkaniu minister mówił, że są protokoły rozbieżności, ale rozmowy idą w dobrym kierunku. Rezydenci ocenili, że rozmowy były konstruktywne.

Lekarze protestowali od 2 października. Początkowo prowadzili protest głodowy, z czasem zdecydowali o zmianie formy: zaczęli wypowiadać klauzulę opt-out - umowę, na mocy której lekarze zgadzają się wydłużenie czasu pracy powyżej 48 godzin tygodniowo, dzięki czemu w wielu szpitalach zapewniona jest całodobowa obsada lekarska. Według szacunków MZ, klauzulę opt-out wypowiedziało ok. 3,8 tys. lekarzy, zdaniem rezydentów na taki krok zdecydowało się 5 tys. medyków.

Wzrost nakładów i 6 proc. PKB na zdrowie w 2024 r.

Reklama

Najważniejszymi elementami porozumienia z lekarzami rezydentami są zwiększenie corocznego wzrostu nakładów i szybsze osiągnięcie poziomu 6 proc. PKB, już w 2024 r. - podkreślił minister zdrowia Łukasz Szumowski.

Pod koniec listopada ub.r. Sejm uchwalił nowelizację ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, zgodnie z którą nakłady na ochronę zdrowia będą stopniowo wzrastać. Docelowy poziom finansowania wyznaczono na 6 proc. PKB - miał on być osiągnięty w 2025 r. W tym roku na opiekę zdrowotną miało być przeznaczone nie mniej niż 4,67 proc. PKB. Dodatkowe środki w pierwszej kolejności mają być przeznaczane na finansowanie (w formie dotacji dla NFZ) świadczeń opieki zdrowotnej.

W środowej debacie w Sejmie wszystkie kluby – PiS, PO, N, PSL i Kukiz’15 - opowiedziały się za pracami nad obywatelskim projektem ustawy, który zakłada wzrost finansowania ochrony zdrowia do 6,8 proc. PKB od 2021 r. Polskie Stronnictwo Ludowe złożyło wniosek o natychmiastowe przejście do drugiego czytania; w czwartek Sejm ten wniosek odrzucił, projekt trafi do dalszych prac komisji zdrowia.

W czwartek poinformowano, że minister zdrowia doszedł do porozumienia z protestującymi lekarzami - rezydentami, domagającymi się wzrostu nakładów na zdrowie i podwyżek.

Trwa ładowanie wpisu

Wzrost wynagrodzeń w zamian za czasowe zobowiązanie do pracy w Polsce

Zgodziliśmy się, że wzrost nakładów na wynagrodzenia powinien skutkować zobowiązaniem do pracy w Polsce i na rzecz polskich pacjentów, przynajmniej przez okres dwóch lat po skończeniu specjalizacji - powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski po spotkaniu z rezydentami.

Minister podkreślił, że lekarze rezydenci "bardzo odpowiedzialnie podeszli do rozmów i do oczekiwań Polaków". Zaznaczył, że była zgoda co do tego, że wzrost wynagrodzenia powinien skutkować czasowym zobowiązaniem do pracy w Polsce.

"Jedną z największych bolączek ochrony zdrowia jest - jak państwo wiecie - drenaż mózgów, wyjazdy młodych lekarzy po specjalizacjach za granicę; druga wążna bolączka to nadmierne obciążenie lekarzy specjalistów, którzy, aby osiągnąć przyzwoite wynagrodzenie, bardzo ciężko pracują - nierzadko w kilku miejscach" - powiedział Szumowski.

Podkreślił, że przyjęte porozumienie odpowiada na te bolączki i zakłada, że "lekarz specjalista, który zechce pracować w jednym miejscu pracy otrzyma godziwe wynagrodzenie".
"To pozwoli na pochylenie się nad pacjentem, na znalezienie dla niego czasu oraz poprawi ciągłość opieki nad nim" - ocenił Szumowski.

Biliński: Czujemy klimat prawdziwej, rzetelnej reformy ochrony zdrowia

Czujemy klimat prawdziwej, rzetelnej reformy ochrony zdrowia - powiedział w czwartek wiceszef Porozumienia Rezydentów OZZL Jarosław Biliński. Jego zdaniem, dokonała się ważna zmiana mentalności, zarówno obywateli jak i polityków.

"To były trudne dwa lata. Dwa lata, w trakcie których rozpoczęliśmy jako młodzi lekarze, jako lekarze pełni pasji i idei wchodzący do zawodu, batalię o to, aby poprawić system ochrony zdrowia. Aby ten system usprawnić" - mówił Biliński.

"Rozpoczęliśmy od próśb, od rozmów; przechodziliśmy przez etapy manifestacji, mediacji, wreszcie, jak państwo pamiętacie, protestu głodowego i akcji wypowiadania klauzuli opt-out. To wszystko po to, aby przekonać pacjentów, społeczeństwo, przede wszystkim polityków, że ochrona zdrowia w Polsce musi być priorytetem" - ocenił przedstawiciel rezydentów.

Jak podkreślił, dostrzeżenie problemu przez pacjentów i ich poparcie to "największy sukces". "Daliśmy z siebie wszystko przez te dwa lata i w ciągu ostatnich pięciu miesięcy bardzo intensywnie rozmawialiśmy" - mówił.

Biliński dodał, że w ciągu ostatnich czterech tygodni rozmowy trwały "dzień i noc, po to, aby dla Polaków, dla polskich pacjentów, całego systemu, dla pracowników ochrony zdrowia, wypracować jak najlepsze rozwiązania".

"Myślę, że po tym wszystkim udało się coś najważniejszego: zmienić mentalność przede wszystkim obywateli, ale także polityków. Pierwszy raz od bardzo dawna, być może od trzydziestu lat, czujemy klimat na prawdziwą, rzetelną reformą ochrony zdrowia" - podkreślił.

Szumowski: Moja strategia działania opiera się na dialogu

Moja strategia działania opiera się m.in. na dialogu, odbiurokratyzowaniu ochrony zdrowia, uszczelnieniu systemu oraz reformie systemu kształcenia podyplomowego - powiedział w czwartek minister zdrowia Łukasz Szumowski po spotkaniu z lekarzami rezydentami.

Minister zaapelował do lekarzy o zakończenie protestu.

"Moja strategia opiera się na kilku punktach: dialog i jeszcze raz dialog, odbiurokratyzowanie ochrony zdrowia, informatyzacja, innowacja, uszczelnienie systemu oraz reforma systemu kształcenia podyplomowego" - powiedział minister zdrowia .

Zaznaczył, że pakiet rozwiązań przedstawiony lekarzom rezydentom wpisuje się w tę strategię i odpowiada na postulaty i problemy, które "zaadresowali".

Biliński: Już w tym roku ponad 2 mld 160 mln zł więcej na leczenie

Już w tym roku polscy pacjenci otrzymają ponad 2 mld 160 mln zł więcej na leczenie - powiedział w czwartek wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL Jarosław Biliński.
Biliński ocenił, że najważniejszym punktem porozumienia jest przyspieszenie wzrostu nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PBK w 2024.

"Zostało to zapisane w taki sposób, że już w tym roku polscy pacjenci otrzymają ponad 2 mld 160 mln zł więcej na świadczenia, leczenie, na opiekę" - powiedział Biliński.
W czwartek lekarze rezydenci podpisali porozumienie z ministrem zdrowia, które m.in. zakłada zwiększenie corocznego wzrostu nakładów i szybsze osiągnięcie poziomu 6 proc. PKB już w 2024 r. - zgodnie z obowiązującymi przepisami, taki poziom finansowania miał być osiągnięty w 2025 r.

Rezydenci: Minister zdrowia podejmie rozmowy o warunkach pracy innych zawodów medycznych

Minister zdrowia zobowiązał się, że podejmie do końca 2018 r. rozmowy na temat warunków pracy innych zawodów medycznych; taki zapis znalazł się w porozumieniu zawartym przez szefa MZ z Porozumieniem Rezydentów - poinformowali rezydenci.

"Nie rezygnujemy z marzeń. Naszym marzeniem docelowym, wstępnym jest 6,8 proc. PKB na zdrowie. Widząc jednak to, że możemy obecnie pracować w charakterze partnerów, chcemy do tych naszych marzeń dojść jak najszybciej. I mamy nadzieję, że jako partnerzy w porozumieniu, pełni dalej nadziei (...), osiągniemy to porozumienie jak najszybciej" - powiedział wiceszef Porozumienia Rezydentów OZZL Jarosław Biliński.

"Dla nas to kompromis bardzo trudny, ale bardzo potrzebny, również po to, aby nie eskalować tego konfliktu, aby móc w spokoju i dalej w dobrej atmosferze i z dobrą wolą pracować dla dobra systemu ochrony zdrowia" - dodał drugi wiceprzewodniczących Porozumienia Łukasz Jankowski.

Jak mówił, oprócz wzrostu nakładów, a więc - jak zaznaczył - "absolutnie kluczowego postulatu" w porozumieniu zawarto też inne zmiany. "Bardzo ważne, służące temu, żeby zachęcić lekarzy do zostawania w Polsce, zachęcić kadrę medyczną do pracy w publicznym systemie ochrony zdrowia. Mówię tu choćby o podwyższeniu wynagrodzeń dla lekarzy rezydentów i lekarzy specjalistów, tak, aby nasze hasło: jeden lekarz - jeden etat, mogło rzeczywiście wejść w życie. Mówię tutaj o dużej zmianie, jaką jest deklaracja pana ministra, że dołoży wszelkich starań aby opt-out w przeciągu 10 lat naprawdę zniknął. O to nam chodziło: klauzula opt-out miała być klauzulą przejściową. Teraz widzimy już, że nadchodzi kres tej klauzuli. Z tego, panie ministrze, bardzo się cieszymy" - powiedział Jankowski.

Poinformował, że wynegocjowano również szereg "innych dobrych zmian dla lekarzy rezydentów", jak np. dodatkowe urlopy naukowe służące kształceniu kadr medycznych, uregulowanie prawa pracy w taki sposób, aby lekarze rezydenci nie byli zmuszani więcej do tzw. dyżurów za złotówkę. "Stawiamy na jakość tutaj wspólnie z ministrem Szumowskim" - powiedział. Dodał, że udało się także ustalić, że resort zdrowia dołoży wszelkich starań, aby lekarz był objęty ochroną właściwą dla funkcjonariusza publicznego. "To również w obecnych czasach bardzo ważne, uatrakcyjni to zawód lekarza i pozwoli przyciągnąć więcej młodych ludzi do systemu" - ocenił Jankowski.

"I wreszcie, nie zapomnieliśmy również w ramach tego porozumienia o innych zawodach medycznych. W porozumieniu zapisaliśmy, że pan minister Szumowski podejmie rozmowy na temat warunków pracy innych zawodów medycznych do końca 2018 r. Mamy nadzieję, że dobra zmiana w ochronie zdrowia po prostu stanie się faktem" - powiedział.

Biliński: apeluję do kolegów lekarzy, aby dla dobra pacjentów pracowali dłużej

Apeluję do kolegów lekarzy, specjalistów i rezydentów, aby pracowali dłużej, dla dobra naszych chorych. To ważne, aby nie zostawiać polskich pacjentów - powiedział w czwartek wiceszef Porozumienia Rezydentów OZZL Jarosław Biliński.

Biliński zaapelował do lekarzy, rezydentów i specjalistów - tych, którzy są w stanie - aby pracowali dłużej, "dla dobra naszych chorych do momentu, do którego pozwoli im sytuacja". "Rzeczywiście widać pierwszy raz od dawna, że mamy szansę wspólnie wypracować rzetelną, realną reformę ochrony zdrowia. (...) Wiemy, że jesteśmy w sytuacji kryzysu kadrowego, rozumiemy to. Od początku powtarzaliśmy, że nie jest naszym celem w jakikolwiek sposób zaszkodzić polskiemu pacjentowi" - powiedział.

"Dlatego proszę naszych kolegów - tych, którzy są w stanie, którzy mogą, (...) aby pracowali dłużej, aby pracowali dla dobra naszych chorych do momentu, do którego pozwoli im ich sytuacja. To jest bardzo ważne, aby nie zostawiać polskich pacjentów" - dodał.

Jak podkreślił, spór musiał się zakończyć w momencie, "kiedy nadchodziło ryzyko, że ucierpi w tym wszystkim pacjent". "My, odpowiedzialni za to wszystko, co do tej pory zrobiliśmy, jesteśmy dumni przede wszystkim z tego, że widać te zmiany, że widać nadchodzącą dobrą zmianę w ochronie zdrowia i że widać przede wszystkim zmianę myślenia polityków i opinii publicznej o tym, że system ochrony zdrowia jest w Polsce najważniejszy" - powiedział.

Biliński zapowiedział także, że rozmowy przedstawicieli środowiska z resortem zdrowia będą trwały dalej. "To jest przede wszystkim naszym celem, aby wypracować te zmiany w oparciu o analizy i rzetelne przygotowanie tego, co możemy dalej razem robić" - dodał.

Drugi wiceszef PR Łukasz Jankowski powiedział, że kolejnym z elementów przyjętego porozumienia oprócz wzrostu nakładów na ochronę zdrowia jest także deklaracja ministerstwa o zwiększeniu naboru na studia medyczne. "A więc będzie więcej lekarzy w systemie, co pozwoli zrezygnować z klauzul opt-out i zwiększyć dostępność lekarza w Polsce" - wyjaśnił.
"To również przyspieszenie informatyzacji, ale także wprowadzenie kryteriów jakościowych" - dodał.

Jak podkreślił, przedstawiciele rezydentów "nie ustają w dialogu". "Ten dialog będzie się toczył. Umówiliśmy się w ramach tego porozumienia, że w 2020 roku ponownie siądziemy do rozmów i zreewaluujemy nasze postulaty, możliwości dalszego wzrostu nakładów i dalszych zmian dla dobra polskich pacjentów" - podkreślił.

Szumowski: wprowadzenie wynegocjowanych rozwiązań - planowane od 1 lipca

Od 1 lipca planujemy wprowadzenie tych rozwiązań - powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski pytany, od kiedy będą obowiązywały zmiany wynagrodzeń lekarzy wynegocjowane w ramach podpisanego w czwartek porozumienia.

Minister zapewnił, że zapisy porozumienia będą upublicznione. "Tam są konkretne kwoty, które proponujemy lekarzowi specjaliście pracującemu w jednym miejscu pracy, po to żeby mógł w sposób spokojny zajmować się pacjentem. Są sytuacje, kiedy choćby samotna matka z dzieckiem nie jest w stanie dyżurować bez przerwy w różnych miejscach pracy, chcielibyśmy, żeby ci lekarze również mieli godziwe wynagrodzenie" - powiedział.

Dodał, że lekarze rezydenci zgodzili się, że w zamian za wzrost wynagrodzeń zobowiązują się do pracy w Polsce przez 2 lata po zakończeniu specjalizacji. "To jest opcja, nie jest to obligo, także, jeżeli ktoś chce zwiększenia swojego wynagrodzenia, też coś od siebie daje Polsce" - powiedział.

Od 1 lipca wynagrodzenia rezydentów nie mniejsze niż 4 tys. - 4,7 tys. zł

Od 1 lipca wynagrodzenie rezydentów wyniesie nie mniej niż 4 tys. lub 4,7 tys. zł i wzrośnie od 3. roku szkolenia - przewiduje porozumienie między MZ a rezydentami. Młodzi lekarze mogą też liczyć na dodatkowe pieniądze, jeśli po szkoleniu zobowiążą się pracować w Polsce przynajmniej przez 2 lata.

>>> Czytaj też: Budowa "barkostrady" na Wiśle pochłonie miliardy złotych. Czy inwestycja ma sens?