Facebook zastrzega, że w założeniu "negatywne głosy" mają być sposobem na podniesienie skuteczności moderacji treści w serwisie, a nie "antylajkiem" czy minusem wyrażającym niezgodę czy dezaprobatę. Podobny system funkcjonuje między innymi na Reddicie. Testy mają określić, w jaki sposób nowa funkcja będzie wykorzystywana przez użytkowników. W obecnej wersji jej wykorzystanie w żaden sposób nie odbija się na pozycjonowaniu komentarzy.
W przeszłości serwis wielokrotnie wykluczał wprowadzenie negatywnych ocen, aby nie tworzyć przestrzeni dla internetowych trolli i tzw. hejtu. Ewentualne wprowadzenie nowej funkcji nie byłoby jednak pierwszą poważną zmianą w facebookowym systemie oceniania komentarzy. Wcześniej w 2016 roku firma zastąpiła podstawowe polubienia (kciuk w górę) pulą reakcji, obejmującą również emotikony wyrażające między innymi zaskoczenie, gniew i smutek.
Serwis Marka Zuckerberga prowadzi obecnie intensywne prace nad zmianami w systemie moderacji treści. Ma to związek z dochodzeniem amerykańskiego Kongresu w sprawie roli mediów społecznościowych (obok Facebooka zwłaszcza Twittera i YouTuba) do rozpowszechniania dezinformacji oraz treści ekstremistycznych. Z tego względu firma zapowiedziała wcześniej znaczące zwiększenie liczby moderatorów serwisu oraz inżynierów pracujących nad wykrywaniem i blokowanie fałszywych kont, ochroną przed nadużyciami (jak oszustwa i przypadki nękania) i poprawą systemu zgłaszania niewłaściwych treści.
>>> Czytaj też: Koniec klikania. Za pomocą głosu będziemy korzystać z aplikacji, zarządzać domem i finansami
Krzyk ludu(2018-02-10 12:15) Zgłoś naruszenie 21
Pejsbook staje sie wreszcie obciachowy i passe. Wszyscy czekaja na konkurenta ktory nie bedzie propagowal lewackiej ideologii, nie bedzie cenzurowal i nie bedzie nalezal do eskimosow.
Odpowiedz2+2(2018-02-09 19:47) Zgłoś naruszenie 12
Ekshibicjoniści i kapusie XD
Odpowiedzpomysłowiec(2018-02-09 19:55) Zgłoś naruszenie 11
E to nic nie zmieni, też coś, ale news. Jakby była informacja, że Polski obywatel za bycie inwigilowanym przez ten serwis pod każdym względem będzie miesięcznie otrzymywał 2000zł to bym był zadowolony. W ogóle uważam, że wszelkie firmy zbierające wszelakie dane o użytkownikach, często bez ich wiedzy lub zgody oraz producenci urządzeń mobilnych(smartfonów) i innego sprzętu mogącego szpiegować czy inwigilować osoby bez ich wiedzy powinni płacić użytkownikom za to. To ile mieliby zapłacić użytkownikom zależałoby od tego do jakich celów używają jego danych( np. marketing) i jaka jest częstotliwość zbierania danych. Takie rozwiązanie pozwoli na odzyskanie choć częściowo prywatności przez użytkowników a także może ujarzmić dominację wścibskiego marketingu w życiu człowieka
Odpowiedz