Samorząd przyznał lokale wybudowane w ramach Mieszkanie plus 9 grudnia ub. roku. Przyszli lokatorzy otrzymali wtedy decyzję o przyznaniu mieszkania wraz z dokładnym adresem.

Obecnie domy są wykańczane. Pierwsi lokatorzy będą mogli się wprowadzić do mieszkań w drugiej połowie kwietnia 2018 roku.

Lokalne władze przyznały mieszkania w pierwszej kolejności rodzinom z dziećmi w wieku do 15 lat (które nie miały tytułu prawnego do innego lokalu mieszkalnego). Wśród kryteriów znalazło się także minimum dochodowe (3 tys. zł na rodzinę w przypadku mieszkania 55 m kw. oraz 2 tys. zł dla chętnych na lokal 35 m kw.). "Osoby spoza gminy, które także dostały decyzję muszą zobowiązać się do meldunku w gminie oraz do odprowadzania podatku w jarocińskim Urzędzie Skarbowym" - mówił Wolski jeszcze w grudniu ub. roku.

Całkowity koszt wynajmu 55-metrowego mieszkania, łącznie z mediami oraz z ogrzewaniem, wyniesie 1,3 tys. zł miesięcznie. W przypadku mniejszego metrażu będzie to 800 zł. Komercyjny charakter inwestycji finansowanej przez BGK Nieruchomości sprawia, że nie jest ona objęta kryteriami określonymi w ustawie o Krajowym Zasobie Nieruchomości.

Reklama

Inwestycja jest realizowana w trzech miejscach - w Jarocinie przy ul. Siedlemińskiej i ul. Leszczyce oraz w Siedleminie. Łącznie przy tej inwestycji powstaje w Jarocinie 258 mieszkań. "Dla rodzin, które nie znalazły się na tych pierwszych listach, jest jeszcze kolejna szansa. W przyszłym roku oddamy kolejne 108 mieszkań" - informował Wolski. Budową zajmuje się firma Family House z Poznania.

Domy powstają w ramach programu Mieszkanie plus, realizowanego przez BGK Nieruchomości.

BGKN ma aktualnie w przygotowaniu ponad 25 tys. mieszkań, z czego ponad 2 tys. mieszkań jest już w budowie. Łączna wartość przygotowywanych inwestycji przekracza 3 mld zł. Inwestycje są realizowane m.in. w oparciu o projekty modelowego domu wielorodzinnego, nagrodzone w ogólnopolskim konkursie architektoniczno-urbanistycznym.

>>> Czytaj też: Warszawa odbuduje Pałac Saski i pałac Bruehla? Mazowiecki konserwator zabytków: Popieram tę ideę