Styczniowe dane o produkcji przemysłowej, montażowo-budowlanej i sprzedaży detalicznej wskazują na utrzymanie się wysokiego tempa wzrostu gospodarczego, który może sięgnąć 5% r/r w I kw. 2018 r. uważają analitycy. Oczekują oni pobudzenia wzrostu inwestycji prywatnych.

Według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), produkcja sprzedana przedsiębiorstw przemysłowych wzrosła w styczniu o 8,6% r/r wobec 2,7% r/r miesiąc wcześniej, zaś produkcja sprzedana przedsiębiorstw budowlanych wzrosła w styczniu br. o 34,7% r/r wobec 1,7% r/r miesiąc wcześniej. Sprzedaż detaliczna (w cenach bieżących) wzrosła o 8,2% r/r w styczniu wobec 6% r/r miesiąc wcześniej. Wzrost dynamiki produkcji przemysłowej w styczniu br. zanotowano w 30 działach z 34 działów przemysłu.

Analitycy podkreślają, że produkcja podąża za rosnącym popytem, zarówno krajowym jak i zagranicznym, a mocna sprzedaż detaliczna sugeruje utrzymanie wysokiego wzrostu konsumpcji.

Bardzo wysokie wzrosty budownictwa i produkcji dóbr inwestycyjnych przełożą się - zdaniem ekonomistów - na dwucyfrową dynamikę wzrostu inwestycji w I kw. 2018 roku.

Większość ekonomistów uważa, że styczniowe dane są neutralne z punktu widzenia Rady Polityki Pieniężnej (RPP) i nie zmienią obecnej retoryki Rady, utrzymującej stabilizację stóp procentowych do końca 2018 roku, a nawet poza rok bieżący.

Reklama

Komentarze ekonomistów:

"Opublikowane dziś dane wskazują, że 2018 r. rozpoczął się dla polskiej gospodarki bardzo solidnie i co więcej znacznie lepiej niż zakończył się poprzedni. Poprawa wyników widoczna jest zarówno w produkcji sprzedanej przemysłu, produkcji budowlano-montażowej, jak i sprzedaży detalicznej. Na pewno wynika ona po części z większej niż w grudniu i styczniu ub.r. liczby dni roboczych. Ale nie jest to jedyny czynnik. Produkcja podąża za rosnącym popytem, zarówno krajowym jak i zagranicznym. Sprzedaż detaliczna z kolei odzwierciedla wciąż utrzymujący się silny popyt konsumpcyjny gospodarstw domowych. Na coraz wyższe „obroty" wkracza także produkcja budowlano-montażowa, odzwierciedlając realizowane inwestycje mieszkaniowe i infrastrukturalne w Polsce. Dobrą informacją jest to że, w najbliższym czasie sytuacja nie powinna ulec pogorszeniu. A to z kolei oznacza, że 2018 r. będzie upływał prawdopodobnie nadal pod znakiem solidnego tempa wzrostu PKB, przekraczającego 4.0%. Mocne dane z gospodarki realnej to sygnał dla RPP, że wciąż znajduje się ona w fazie cyklicznego ożywienia. Jednocześnie na niższe poziomy powróciła inflacja, i sadząc po odczycie styczniowego wskaźnika PPI na razie na tym obniżonym poziomie pozostanie, co niewątpliwie stwarza Radzie komfortowe warunki. Stopy procentowe nie wymagają na razie zmian, tym bardziej że EBC także sygnalizuje iż w strefie euro stopy długi jeszcze czas utrzymywane będą na obecnych rekordowo niskich poziomach. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się obecnie brak zmian stóp procentowych w Polsce w tym roku i ich pierwsza podwyżka w pierwszym kwartale 2019 r" - główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.

"Produkcja przemysłowa wzrosła w styczniu o 8,6% r/r wobec oczekiwanego przez rynek wzrostu o 8,5% r/r i wzrostu o 2,7% r/r w grudniu. Po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych produkcja wzrosła o 6,2% r/r (wobec 7,3% r/r w grudniu). Produkcja w przetwórstwie przemysłowym wzrosła o 9,7% r/r wobec wzrostu o 3,5% r/r w grudniu. W górnictwie produkcja spadła o 3,8% r/r po spadku o 8,4% r/r w poprzednim miesiącu. Wyraźny wzrost dynamiki produkcji w styczniu jest efektem wygaszenia negatywnego wpływu różnicy w liczbie dni roboczych, który zaniżył odczyt grudniowy. Dynamika produkcji przemysłowej powinna w kolejnych miesiącach utrzymywać się na względnie wysokich poziomach - średnio w okolicach 6-7% r/r. Co istotne, w coraz większej mierze silnikiem napędowym przemysłu będzie odbicie krajowego popytu inwestycyjnego. Produkcja budowlano-montażowa wzrosła w styczniu o 34,7% r/r po wzroście o 12,7% r/r w grudniu (sezonowo oczyszczona wzrosła o 30,7% r/r wobec 17,6% r/r w poprzednim miesiącu). Największe przyspieszenie wzrostu produkcji odnotowały podmioty specjalizujące się we wznoszeniu budynków (38% r/r wobec 2,3% r/r w grudniu) oraz jednostki, których podstawowym rodzajem działalności są roboty specjalistyczne (36,9% r/r wobec 11,6% r/r w grudniu). Sugeruje to przesuwanie się centrum wzrostu produkcji budowlanej z inwestycji infrastrukturalnych w stronę inwestycji prywatnych. Sprzedaż detalicznej wzrosła w styczniu w ujęciu realnym o 7,7% r/r po wzroście o 5,2% r/r w grudniu, powyżej konsensusu prognoz rynkowych zakładającego wzrost o 6,5% r/r. Mocny wzrost dynamiki związany jest w dużej mierze z powrotem dynamiki sprzedaży samochodów do wyższych poziomów po grudniowym dołku. O utrzymujących się bardzo dobrych nastrojach konsumentów świadczy też powrót dynamiki sprzedaży mebli, RTV i AGD do dwucyfrowych poziomów. Spodziewamy się, że po zeszłorocznym apogeum dynamiki konsumpcji wzrost sprzedaży detalicznej w ujęciu realnym będzie się w tym roku stopniowo obniżać przy coraz słabszym wpływie transferów fiskalnych (Rodzina 500+) na wzrost siły nabywczej gospodarstw domowych, choć cały czas kluczowym wsparciem będzie pozostawać solidna dynamika funduszu płac. Ceny produkcji sprzedanej przemysłu wzrosły w styczniu o 0,2% r/r po wzroście o 0,3% r/r w grudniu. Ceny w przetwórstwie przemysłowym zwiększyły się o 0,2% r/r, a ceny w górnictwie i wydobywaniu spadły o 0,5% r/r, wobec odpowiednio wzrostu 0,4% r/r oraz spadku o 0,2% r/r miesiąc wcześniej. Wzrost cen producentów był zbliżony do oczekiwań rynkowych (0,1% r/r). Presja ze strony rosnących cen głównych surowców na rynkach światowych była ograniczana przez osłabienie USD względem PLN. Dzisiejsze dane nie powinny mieć istotnego wpływu na stanowisko dominującej „gołębiej" większości w RPP opowiadającej się kontynuacją stabilizacji stóp co najmniej do końca tego roku. Podtrzymujemy jednak oczekiwanie, że pierwsza podwyżka stóp procentowych będzie miała miejsce jeszcze przed końcem roku (4Q18) w obliczu rosnącej presji inflacyjnej" - starszy ekonomista Banku Pekao Piotr Piękoś.

"Wzrost produkcji przemysłowej przyspieszył w styczniu do 8,6% r/r wobec 2,7% r/r w grudniu. Przyspieszenie zanotowała też produkcja budowlano montażowa, która zwiększyła się w ujęciu rocznym aż o 34,7% wobec 12,7% w grudniu. Na plus wyróżnił się także odczyt sprzedaży detalicznej, która wzrosła w cenach stałych o 7,7% wobec 5,2% przed miesiącem. Warto podkreślić, że wszystkie odczyty przekroczyły oczekiwania rynku, choć w przypadku sprzedaży zaskoczenie jest mniejsze w świetle ostatnich odczytów z rynku pracy, które wskazały na wyraźny wzrost funduszu płac w sektorze przedsiębiorstw. W przypadku produkcji przemysłowej można z kolei było oczekiwać pewnego rozczarowania, na co wskazywały zarówno nasze szacunki jak i niski odczyt komponentu produkcji bieżącej indeksu PMI. Wydźwięk styczniowych danych jest wyjątkowo optymistyczny. Obserwowane przyspieszenie inwestycji następuje bowiem bez oznak osłabienia rynku pracy i skłonności gospodarstw domowych do konsumpcji. Łącznie sugeruje to, że wzrost gospodarczy w tym roku może pozostać zbliżony do 4,6% zanotowanych w 2017r. Tym bardziej, że obecny kurs złotego najwyraźniej nie ogranicza popytu eksportowego, na co wskazuje wysoka dynamika produkcji przemysłu, szczególnie w przetwórstwie. Trudno jednak oczekiwać aby nawet tak dobre odczyty zmieniły nastawienie członków RPP. Retoryka Rady może naszym zdaniem zmienić się dopiero w II połowie roku wraz ze zbliżeniem się inflacji bazowej do okolic 1,5% a do pierwszej podwyżki stóp procentowych dojdzie najprawdopodobniej w styczniu 2019r." - główny ekonomista Raiffeisen Polbanku Paweł Radwański.

"Miesięczne dane ze sfery realnej za styczeń potwierdziły mocne wejście gospodarki w 2018 rok. Produkcja przemysłowa wzrosła o 8,6% r/r (PKO: 10,7%; konsensus: 8,2%), produkcja budowlana wzrosła o 34,7% (PKO: 16,3%; konsensus: 17,7%) a realna sprzedaż detaliczna o 7,7%r/r (PKO: 7,0%; konsensus: 6,5%). Mocne tendencje wzrostowe w kluczowych gałęziach gospodarki utrzymały się. Trend wzrostowy w przemyśle pozostał stabilny. Bardzo silny wzrost w budownictwie (najwyższy od 2007, a w ujęciu odsez. – od 2006) wyhamował proces normalizacji jego trendu (po minięciu efektów niskiej bazy). Z kolei trend wzrostowy sprzedaży pozostaje stabilny. Szczegóły odczytu wspierają nasz scenariusz dla aktywności gospodarczej w tym roku i są spójne z innymi sygnałami płynącymi z gospodarki. Wyniki przemysłu wskazują na silne wzrosty w branżach proeksportowych (produkcja mebli i urządzeń elektrycznych), a także w branżach produkujących dobra inwestycyjne (produkcja wyrobów z metali oraz maszyn i urządzeń). Wzrost produkcji budowlano-montażowej pozostaje spójny z dalszą poprawą dynamiki inwestycji (dane zaburzone przez dobrą pogodę). Dynamika produkcji budowlanej w dziale inżynieria lądowa i wodna utrzymuje się na dwucyfrowym poziomie. Wyniki sprzedaży detalicznej wspierają sygnały dotyczące konsumpcji, płynące z rynku pracy. Szczególnie silny wzrost odnotowano w branży odzieżowej oraz motoryzacji (efekt promocji). Inflacja PPI spadła w styczniu do 0,2% r/r (PKO i konsensus: 0,1%). Dane GUS wskazują na wyhamowanie bazowej inflacji PPI (przetwórstwo z wyłączeniem cen produkcji koksu i rafinacji ropy naftowej), ograniczając potencjał do odbicia inflacji bazowej (towarowej). Dane ze sfery realnej za styczeń pozostają neutralne dla oceny perspektyw krajowej polityki pieniężnej. Silne odczyty budownictwa i produkcji dóbr inwestycyjnych wpisują się w oczekiwaną przez nas dwucyfrową dynamikę inwestycji w 1q18, podczas gdy mocna sprzedaż detaliczna sugeruje utrzymanie wysokiego wzrostu konsumpcji " - analitycy PKO BP.

"Styczniowe dane z gospodarki realnej wskazują na bardzo dobrą koniunkturę w polskiej gospodarce na początku roku. Dynamika produkcji przemysłowej przyspieszyła do 8,6% r/r z 2,7% r/r w grudniu ub. roku, nieco mniej niż nasza prognoza wynosząca 9,3% r/r. Konsensus rynkowy wskazywał natomiast na wzrost o 8,2% r/r. W styczniu dane były pod pozytywnym wpływem dodatkowych dwóch dni roboczych w ujęciu rok do roku, natomiast w grudniu ub. roku efekt kalendarzowy oddziaływał negatywnie na dynamikę produkcji. Po wyeliminowaniu czynników o charakterze sezonowym wzrost produkcji przemysłowej nieco spowolnił do 6,2% r/r z 7,3% r/r przed miesiącem. Wartości te są spójne z niewielkim obniżeniem wartości wskaźnika PMI w styczniu br. Produkcja najsilniej rosła w przetwórstwie przemysłowym (9,7% r/r), podczas gdy jej dynamika w górnictwie była nadal ujemna, równa -3,8% r/r. Ożywienie produkcji było bardzo szerokie, a jej wzrost dotyczył aż 30 działów, co stanowi 96,7% całości wartości tej kategorii. Oznacza to, że utrzymuje się solidny popyt na polskie towary i to zarówno krajowy, jak i zagraniczny. Natomiast produkcja budowlano-montażowa wzrosła znacznie silniej niż oczekiwano. Roczna dynamika tej kategorii wyniosła 34,7% po wzroście o 12,7% w grudniu, co jest najwyższą wartością od wybuchu globalnego kryzysu gospodarczego. Oczekiwaliśmy wzrostu na poziomie 15,2% r/r przy konsensusie na poziomie 17,7% r/r. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja budowlano-montażowa ukształtowała się na poziomie wyższym o 30,7% w porównaniu ze styczniem ub. roku. Wzrost produkcji budowlanej odnotowano we wszystkich działach, a największy w podmiotach specjalizujących się we wznoszeniu budynków o 38,0% r/r, co świadczy o bardzo dobrej koniunkturze w budownictwie mieszkaniowym. Na wysokich poziomach kształtują się również wzrosty produkcji firm zajmujących się robotami budowlanymi specjalistycznymi (36,9% r/r) oraz firm, dla których podstawowym rodzajem działalności jest budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej (27,6% r/r), co przemawia na oczekiwaniami odbudowy inwestycji infrastrukturalnych także na początku 2018 r. Wzrost sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) wyniósł 7,7% r/r wobec 5,2% r/r, zgodnie z naszymi oczekiwaniami na poziomie 7,8% r/r. Konsensus rynkowy wskazywał natomiast na wzrost o 6,5% r/r. Solidnemu wzrostowi sprzedaży detalicznej sprzyja bardzo dobra sytuacja na rynku pracy, niskie bezrobocie oraz optymistyczne nastroje konsumenckie, obrazowane poprzez historycznie wysoki odczyt Wyprzedzającego Wskaźnika Koniunktury Konsumenckiej. Styczniowe dane sygnalizują kontynuację ożywienia gospodarczego na początku roku, przy czym wzrost gospodarczy w 1Q 2018 może ukształtować się na poziomie wyższym niż w 4Q 2017 r., gdy wyniósł 5.1% r/r. Dane o sprzedaży detalicznej wpisują się w scenariusz nadal szybkiego wzrostu konsumpcji indywidualnej, która będzie pozostawała główną składową napędzająca wzrost PKB. Solidny odczyt produkcji przemysłowej wskazuje, że w tym sektorze koniunktura pozostaje dobra, a wskaźnik GUS oczekiwanej koniunktury przemyśle na historycznie wysokim poziomie w styczniu sygnalizuje, że będzie utrzymywała się w przyszłości. Z kolei bardzo wysoki wzrost produkcji przemysłowej przemawia za oczekiwaniami wysokiej dynamiki inwestycji także na początku tego roku. Pomimo bardzo pozytywnej wymowy tych danych nie zmieniają się jednak oczekiwania co do kosztu pieniądza, ponieważ retoryka Rady Polityki Pieniężnej wskazuje na utrzymanie przez dłuższy czas stóp procentowych na rekordowo niskim poziomie, pomimo wysokiego tempa wzrostu gospodarczego i perspektyw wzrostu inflacji powyżej celu" - analitycy Banku Millennium.

"Sprzedaż detaliczna wzrosła w styczniu o 7,7% r/r, czyli powyżej konsensusu (6,5% r/r) i naszej optymistycznej prognozy (7,2% r/r). Tak jak się spodziewaliśmy, zadyszka w sprzedaży towarów trwałych w grudniu była przejściowa i w styczniu sprzedaż samochodów wzrosła o 17,9% r/r (0,1% r/r miesiąc wcześniej) a sprzedaż mebli, rtv i agd 12,2% r/r (7,5% r/r miesiąc wcześniej). Sprzedaż dóbr trwałych jest wrażliwa na efekt dni roboczych, który w styczniu był dodatni, a w grudniu negatywny. Poza tym, wydawało nam się, że część zakupów mogła zostać przesunięta na listopad ze względu na rosnącą popularność promocji w „czarny piątek" oraz sprzedaży internetowej, która wymaga wcześniejszych zamówień. Z kolei sprzedaż dóbr nietrwałych wzrosła o 5,7% r/r wobec 5,5% r/r w grudniu, w tym dość rozczarowująca była sprzedaż w kategorii żywność, która jako jedyna zanotowała spadek w ujęciu rocznym (-0,1% r/r w). Na uwagę zasługuje też sprzedaż odzieży (21,3% r/r). Produkcja sprzedana przemysłu wzrosła w styczniu o 8,6% r/r, wobec konsensusu rynkowego 8,5% i naszej prognozy 9,3%. Znacząca poprawa dynamiki w porównaniu z grudniem 2017 r. wynikała przede wszystkim z efektów kalendarzowych – liczba dni roboczych w grudniu była o 2 mniejsza niż rok wcześniej, podczas gdy w styczniu o 1 większa. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym wzrost produkcji wyniósł 6,2% r/r, co jest najsłabszym wynikiem od kwietnia 2017 r. Dane odsezonowane wskazują w zasadzie, że szczytowy moment cyklu w przemyśle miał miejsce w październiku ub.r. i od tego momentu mamy do czynienia ze stopniowym spowalnianiem. Mimo tego spowolnienia, dynamika produkcji wciąż jest jednak naszym zdaniem całkiem przyzwoita, odzwierciedlając m.in. rosnący w szybkim tempie popyt z rynków europejskich. Produkcja w działach przemysłu tradycyjnie ukierunkowanych na eksport rosła w tempie dwucyfrowym. Najmocniej w styczniu wzrosła produkcja wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych (o prawie 23% r/r), co zapewne miało związek z jednoczesnym mocnym ożywieniem w budownictwie. Bardzo mocno na plus zaskoczyło budownictwo, gdzie produkcja wzrosła o 34,7% r/r (po korekcie sezonowej 30,7% r/r). To największe tempo wzrostu w tym sektorze od 2007 roku. Prawdopodobnie, obok sprzyjającego efektu kalendarzowego, produkcji w budowlance pomogła łagodniejsza niż przed rokiem pogoda, ale i tak skala zaskoczenia jest na tyle duża, że trudno ją przypisać głównie czynnikom jednorazowym i przejściowym. Najprawdopodobniej mamy do czynienia z kontynuacją mocnego ożywienia aktywności inwestycyjnej. Warto odnotować, że po styczniowym wyskoku poziom produkcji budowlano-montażowej jest już porównywalny z najwyższymi w historii odczytami z lat 2011-12. Dynamika PPI dalej spadała w styczniu, z 0,3% r/r do 0,2% r/r, choć nieco wolniej niż zakładał rynek (0,1%) i my (widzieliśmy możliwość negatywnego odczytu). Zaskoczyła na plus dynamika cen w przemyśle przetwórczym (0,2% r/r). Może to oznaczać, że z nowym rokiem producenci stali się bardziej skłonni podwyższać ceny w obliczu silnego popytu i droższych surowców. Mamy do czynienia z kontynuacją mocnego ożywienia aktywności inwestycyjnej. Warto odnotować, że po styczniowym wyskoku poziom produkcji budowlano-montażowej jest już porównywalny z najwyższymi w historii odczytami z lat 2011-12. Dokonało się za to przyspieszenie dynamiki cen produkcji budowlano-montażowej, z 1,4% r/r do 1,5%. Podczas zrywu inwestycyjnego w 2011 r. ich tempo wzrostu doszło do 1,8% r/r. Według nas jest to konsekwencja z jednej strony wyczerpujących się zasobów wolnej siły roboczej oraz rosnących kosztów materiałów budowlanych – widać to chociażby w danych PPI po dynamice cen w przemyśle metalurgicznym (4,9% r/r) oraz w cenach mineralnych surowców niemetalicznych – a z drugiej silnego popytu jaki widzi sektor budowlany (rok wyborów samorządowych, ale też duży popyt na mieszkania)" - analitycy Banku Zachodniego WBK.

"Sprzedaż detaliczna w cenach stałych zwiększyła się w styczniu br. o 7,7% r/r wobec 5,2% r/r w grudniu, a zatem mocniej niż wskazywał konsensus rynkowy (6,8%) i nieco poniżej naszej prognozy (8,0% r/r). W porównaniu do ostatniego miesiąca 2017 r. największe przyspieszenie dynamiki sprzedaży detalicznej odnotowano w przypadku sprzedaży samochodów (117,9% r/r wobec 0,1% r/r w grudniu). Pomimo statystycznego efektu wysokiej bazy, w styczniu br. przyspieszyła także roczna dynamika sprzedaży w niewyspecjalizowanych sklepach (8,5% r/r wobec 6,2% r/r w grudniu), a także sprzedaż zaklasyfikowana do kategorii „pozostała" (12,2% r/r wobec jej spadku o 1,3% r/r w grudniu). Do przyspieszenia rocznej dynamiki wzrostu sprzedaży detalicznej w styczniu przyczynił się korzystny układ dni kalendarzowych (jeden dzień więcej w styczniu br. niż rok temu wobec dwóch dni w grudniu 2017 r. niż w grudniu 2016 r.), ale także utrzymująca się na wysokim poziomie dynamika realnych wynagrodzeń oraz wysoki poziom wskaźników ufności konsumenckiej. To wszystko powoduje, że można z dużym optymizmem patrzeć na perspektywy tempa wzrostu spożycia prywatnego w 2018 r. W styczniu br. zwiększyło się także roczne tempo wzrostu produkcji przemysłowej: do 8,6% r/r wobec 2,7% r/r w grudniu (nieco wyżej od konsensusu rynkowego: 8,2% r/r i poniżej naszej prognozy 11,8% r/r). Po uwzględnieniu czynników sezonowych dynamika produkcji przemysłowej wyhamowała jednak do 6,2% r/r wobec 7,3% r/r w grudniu. Struktura wzrostu produkcji przemysłowej jednoznacznie wskazuje na silne ożywienie inwestycji. O wzroście inwestycji budowlanych świadczy np. wysoka dynamika produkcji wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych (22,9% r/r), czyli m.in. cementu, produkcji wyrobów z metali (18,0% r/r), z kolei o wzroście inwestycji w moce produkcyjne produkcja maszyn i urządzeń (16,9% r/r) czy urządzeń elektrycznych (12,6% r/r). Odzwierciedleniem tego jest rekordowo wysoki wzrost produkcji budowlanej w styczniu – aż o 34,7% r/r (znacząco powyżej konsensus rynkowego: 17,4% r/r, ale także naszej prognozy 22,6% r/r). Największą poprawę odnotowano w przypadku produkcji firm zajmujących się głównie wznoszeniem budynków: wzrost o 38,0% r/r wobec 2,3% r/r w grudniu. Znacząco zwiększyła się także produkcja przedsiębiorstw zajmujących się głównie robotami specjalistycznymi: o 36,9% r/r wobec 11,6% r/r w grudniu. Powyższe dane są spójne z wysoką dynamiką liczby mieszkań, których budowę rozpoczęto (24,5% r/r w styczniu br.). Podsumowując, cały zestaw danych ze stycznia br. potwierdza kontynuację wysokiej aktywności polskiej gospodarki. Szczególnie mocny wydźwięk ma bardzo wysoka dynamika produkcji budowlanej połączona z wysoką dynamiką produkcji tych sekcji przetwórstwa przemysłowego, które są bezpośrednio związane z sektorem budowlanym. Pozytywnym zaskoczeniem jest także wysoka aktywność produkcji w sekcjach wytwarzających maszyny i urządzenia, bo sugeruje to odbicie inwestycji przedsiębiorstw. Uwzględniając dodatkowo wysoką realną sprzedaż detaliczną, styczniowe dane wspierają prognozę, że dynamika PKB w I kw. br. niekoniecznie będzie dużo niższa od tej, jaką zanotowaliśmy w końcówce 2017 r. Patrząc na mimo wszystko lekkie spowolnienie odsezonowanej dynamiki produkcji przemysłowej w styczniu (pomimo wysokiej deklarowanej produkcji bieżącej w badaniach koniunktury) nie popadamy w huraoptymizm, ale na skutek utrzymania wysokiej dynamiki konsumpcji prywatnej i inwestycji są realne szanse na to, że tempo wzrostu PKB w I kw. br. będzie tylko symbolicznie poniżej 5% r/r" - główny ekonomista Plus Banku Wiktor Wojciechowski.

"Dynamika produkcji przemysłowej wzrosła w styczniu z 2,7%r/r do 8,6%r/r (zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami 8,5%r/r). Wyższa dynamika względem ubiegłego miesiąca wiązała się głównie z różnicą dni roboczych (-2 dni w grudniu, +1 w styczniu). Po usunięciu czynnika sezonowego dynamika obniżyła się z 7,3%r/r do 6,2%r/r. Komentarz GUS podkreśla dwie tendencje: 1) silny wzrost w sektorach eksportowych (przemysł maszynowy – 16,9%r/r, elektryczny – 14,3%r/r, meblowy – 12,2%r/r) co potwierdza, że grudniowe osłabienie eksportu powinno być przejściowe, 2) wysoką dynamikę w sektorach powiązanych z budownictwem (produkcja metali 16,5%r/r, surowców niemetalicznych 22,8%r/r). Produkcja budowlano-montażowa wzrosła w styczniu o 34,7%r/r wobec 12,7%r/r w grudniu i oczekiwań rzędu 20,4%r/r. Styczniowe i lutowe dane należy traktować z rezerwą – wolumen prac jest znacznie niższy niż w pozostałych miesiącach (zwyczajowo 50% w styczniu-18 ok 33%), dopiero marcowe dane pokażą silniejszy sygnał jak kształtować się będzie dynamika inwestycji w kolejnych kwartałach. Niemniej jednak bieżąca struktura produkcji oraz aktywność w budownictwie wspierają optymistyczne oczekiwania. Spodziewamy się dwucyfrowego wzrostu inwestycji w 1kw18 (ok 10,2%r/r wobec 11,4%r/r szacowanych przez nas na 4kw17). Pozytywne zaskoczenie nastąpiło także ze strony sprzedaży detalicznej (przyspieszenie z 6%r/r do 8,2%r/r powyżej konsensusu 6,9%r/r). Silny wzrost nastąpił w przypadku sprzedaży samochodów (z -3,1%r/r do 12,5%r/r), mocnym sygnałem dla konsumpcji pozostaje trend wzrostowy wśród sprzedaży dóbr trwałych i półtrwałych. Całokształt danych pozostaje w naszej ocenie spójny ze wzrostem PKB zbliżonym do 5%r/r także w 1kw8. Niemniej jednak uważamy, że takie dane nie zmienią retoryki RPP m.in. z uwagi na niższe ryzyko przestrzelenia celu inflacyjnego NBP niż miało to miejsce kwartał temu (na skutek słabszego od oczekiwań wzrostu inflacji bazowej). Tym samym prezes NBP A.Glapiński najprawdopodobniej wypełni zapowiedź braku zmian stóp procentowych w 2018 – ING prognozuje podwyżkę stóp w 1poł19" - ekonomista ING Banku Śląskiego Jakub Rybacki

"W styczniu efekty kalendarzowe pozytywne dla produkcji przemysłowej, kolejny rekord w budownictwie. W styczniu dynamika produkcji sprzedanej przemysłu silnie wzrosła do 8,6% r/r wobec wzrostu o 2,7% r/r w grudniu 2017 r. Wzrost produkcji ukształtował się pomiędzy naszą prognozą a medianą prognoz rynkowych (8,2% wg ankiety Parkietu). Dynamika produkcji budowlano-montażowej bardzo silnie wzrosła do 34,7% r/r z 12,7% r/r w grudniu. Wzrost produkcji w budownictwie ukształtował się zdecydowanie powyżej naszej prognozy oraz mediany prognoz rynkowych. Indeks cen produkcji PPI w styczniu obniżył się do 0,2% r/r z 0,3% r/r w grudniu ub.r. W grudniu powszechnie oczekiwano solidnego odbicia dynamiki produkcji sprzedanej przemysłu z uwagi na znaczącą zmianę wpływu efektu kalendarzowego. W grudniu ub.r. niższa (aż o 2) liczba dni roboczych zaniżała wyniki produkcji wg danych surowych (nie oczyszczonych z wahań sezonowych), podczas gdy w styczniu wyższa (o 1) liczba dni roboczych dodatkowo podwyższyła tę dynamikę. W ujęciu danych oczyszczonych z wahań sezonowych roczna dynamika produkcji lekko obniżyła się, przy silniejszym spadku produkcji w ujęciu zmian miesięcznych. W naszej prognozie założyliśmy lekki spadek produkcji (w ujęciu zmian miesięcznych oczyszczonych z wahań sezonowych) jako korektę po silnym wzroście produkcji w grudniu. Biorąc pod uwagę bardzo silne przyspieszenie aktywności w przemyśle w IV kw. ub.r. (w ujęciu zmian kwartalnych), lekkie wyhamowanie I kw. jest prawdopodobne, wciąż jednak trudno ewentualne spowolnienie dynamiki określić osłabieniem aktywności, przy wyższym tempie wzrostu produkcji (w ujęciu danych uśrednionych) w porównaniu do 2017 r. Dobrym wynikom produkcji przemysłowej będzie bowiem sprzyjać stabilny i silny popyt zagraniczny, solidny popyt konsumpcyjny i oczekiwane stopniowe ożywienie inwestycji prywatnych. Już teraz szczególnie silnie pozytywnie na wyniki produkcji wpływają wyniki w działach silnie powiązanych z budownictwem, które notują najsilniejszy wzrost. Taka sytuacja jest spójna z niezwykle silnymi wynikami produkcji budowlano-montażowej. Pomimo wysokich baz odniesienia (początek dynamicznego ożywienia w budownictwie na przełomie 2016 i 2017 r.) dynamika produkcji budowlano-montażowej wzrosła w styczniu do blisko 35% r/r. W tym przypadku wpływ efektów kalendarzowych był dużo niższy w porównaniu z danymi dot. produkcji przemysłowej. To dynamiczne odbicie produkcji w budownictwie w ujęciu zmian miesięcznych oczyszczonych z wahań sezonowych w kierunku rekordowo wysokich poziomów (w styczniu 8,8% m/m) podbiło roczne dynamiki produkcji. Wzrost produkcji w firmach, których podstawowym rodzajem działalności jest budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej (głównie inwestycje infrastrukturalne) silnie wrósł o ok. 30% r/r, niemniej w przypadku tych firm zbliżone wyniki były notowane już pod koniec 2017 r. Za bieżącą poprawę wyników produkcji budowlanej w dużej mierze odpowiada silne przyspieszenie aktywności w firmach specjalizujących się we wznoszeniu budynków (budownictwo mieszkaniowe oraz komercyjne) co wskazuje na silniejsze odbicie inwestycji prywatnych. Oczywiście, biorąc pod uwagę sporą zmienność styczniowych dynamik produkcji, z ostateczną oceną skali ożywienia tych inwestycji należy poczekać do końca I kw., niemniej ostatnie dane, w połączeniu z utrzymującym się silniejszym wzrostem sprzedaży detalicznej, wskazują na utrzymanie solidnego wzrostu aktywności gospodarczej w I kw. br. W styczniu oczekiwaliśmy przyspieszenia dynamiki sprzedaży detalicznej z uwagi na wygaśnięcie negatywnego efektu kalendarzowego, który obniżył dynamikę sprzedaży w grudniu. Ponadto oczekiwaliśmy lekkiego negatywnego wpływu na roczne dynamiki wzrostu sprzedaży wyraźnie wyższej bazy odniesienia, przy solidnym przyspieszeniu wzrostu sprzedaży z początkiem 2017 r. Struktura opublikowanych danych potwierdza, że głównym powodem wyższej dynamiki sprzedaży detalicznej w styczniu był właśnie efekt liczby dni handlowych (najsilniejsza poprawa dynamiki sprzedaży samochodów, kategorii najsilniej zależnej od zmian liczby dni handlowych). Jednocześnie jednak silniejsze przyspieszenie sprzedaży wobec założeń, jak również silne przyspieszenie dynamiki sprzedaży po wykluczeniu najbardziej zmiennych kategorii (żywności, samochodów i paliw), wskazują na mniejszy od założeń negatywny wpływ wyższej bazy odniesienia. Tym samym dane styczniowe choć wskazują na lekkie wyhamowanie dynamiki sprzedaży detalicznej, to skala tego spowolnienia jest póki co minimalna. W lutym oczekujemy utrzymania dynamiki sprzedaży detalicznej w cenach stałych w okolicach 8,0% r/r, przy mniejszej zmienności efektów kalendarzowych. Od marca natomiast prognozy dynamiki sprzedaży detalicznej będą zapewne obciążone większym ryzykiem błędu, w zawiązku z nakładającymi się efektami: początku obowiązywania ustawy ograniczającej handel w niedzielę oraz odmiennego układu kalendarzowego Świąt Wielkanocnych wobec 2017 r. Podtrzymujemy założenia, że w kolejnych kwartałach tempo wzrostu wydatków gospodarstw domowych będzie lekko słabło, niemniej skala tego spadku będzie zapewne niewielka, mniejsza wobec dotychczasowych założeń. Wydaje się, że wzrost dochodów z pracy przy bardzo silnym popycie na pracę pozostaje kluczowym pozytywnym czynnikiem wpływającym na decyzje wydatkowe konsumentów, pomimo wyraźnego spowolnienia dynamiki dochodów do dyspozycji ogółem w trakcie 2017 r. oraz już wyraźnie niższej stopy oszczędzania (po jej okresowym wzroście w II poł. 2016 r.)" - główny ekonomista BOŚ Banku Łukasz Tarnawa.

"Głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku zwiększenia dynamiki produkcji przemysłowej pomiędzy grudniem a styczniem była korzystna różnica w liczbie dni roboczych. W styczniu br. liczba dni roboczych była taka sama jak w 2017 r., podczas gdy w grudniu 2017 r. była ona o 2 mniejsza niż w 2016 r. Podobnie jak w poprzednich miesiącach mieliśmy do czynienia z relatywnie szybkim wzrostem produkcji zarówno w działach o dużym udziale eksportu w sprzedaży ("maszyny i urządzenia" (16,9% r/r w styczniu), "urządzenia elektryczne" (12,6%) oraz "meble" (12,2%)), jak i działach powiązanych z branżą budowlaną ("wyroby z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych" (22,9%), "wyroby z metali" (18,0%) oraz "wyroby z gumy i tworzyw sztucznych" (14,4%)). Wysokiej dynamice produkcji w działach nastawionych na eksport sprzyja utrzymująca się dobra koniunktura przetwórstwie w strefie euro, w szczególności w Niemczech (por. MAKROmapa z 29.01.2018). Oddziałuje ona bowiem w kierunku zwiększenia popytu na wytwarzane w Polsce towary stanowiące wsad do produkcji dóbr finalnych (tzw. dobra pośrednie), Wzrostowi dynamiki produkcji przemysłowej w działach powiązanych z branżą budowlaną sprzyja natomiast ożywienie w krajowym budownictwie.Według danych GUS dynamika produkcji budowlano-montażowej zwiększyła się w styczniu do 34,7% r/r wobec 12,7% w grudniu ub. r. W kierunku wyższego tempa wzrostu produkcji oddziaływały wspomniane wyżej korzystne efekty kalendarzowe. Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja w budownictwie zwiększyła się styczniu o 8,8% m/m, co jest jej najsilniejszym wzrostem od marca 2017 r. Wzrost produkcji budowalnej w styczniu miał szeroki zakres i odnotowano go we wszystkich jej działach: "wznoszenie budynków" (38,0% r/r), "roboty specjalistyczne" (36,9%) oraz "budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej" (27,6%). Wskazuje to, że w kierunku wzrostu produkcji budowlano-montażowej oddziałuje zarówno zwiększenie publicznych nakładów na infrastrukturę, rosnąca aktywność inwestycyjna przedsiębiorstw, jak i kontynuacja ożywienia w budownictwie mieszkaniowym. Istotnym czynnikiem oddziałującym w kierunku wzrostu rocznej dynamiki produkcji budowlano-montażowej w styczniu były korzystne na tle historycznym warunki pogodowe umożliwiające prowadzenie prac budowalnych.Zgodnie z opublikowanymi dzisiaj danymi GUS nominalna dynamika sprzedaży detalicznej w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób zwiększyła się w styczniu do 8,2% r/r wobec 6,0% w grudniu, co było powyżej naszej prognozy (6,9%) i konsensusu rynkowego (7,3%). Realna dynamika sprzedaży detalicznej zwiększyła się w styczniu do 7,7% r/r z 5,2% w grudniu. W kierunku jej zwiększenia oddziaływała przede wszystkim wyższa sprzedaż w kategoriach "pojazdy samochodowe, motocykle, części" (17,9% r/r w styczniu wobec 0,1% w grudniu) oraz "pozostałe" (12,2% wobec -1,3%). Zwiększyły one roczną nominalną dynamikę sprzedaży detalicznej odpowiednio o ok. 1,9 pkt. proc. i 1,3 pkt. proc. W strukturze danych na szczególną uwagę zasługuje wysoka dynamika sprzedaży w kategorii "pozostała sprzedaż detaliczna w niewyspecjalizowanych sklepach" (8,5% r/r w styczniu wobec 6,2% w grudniu), wskazująca na utrzymujący się silny popyt konsumpcyjny.Styczniowe dane o produkcji przemysłowej, produkcji budowlano-montażowej oraz sprzedaży detalicznej sygnalizują ryzyko w górę dla naszej prognozy dynamiki PKB w I kw. (4,7% r/r wobec 5,1% w IV kw. ub. r.). Dane są w naszej ocenie lekko pozytywne dla złotego i rentowności polskich obligacji" - ekonomista Credit Agricole Jakub Olipra.

>>> Czytaj też: Polska jedną wielką SSE. Rząd przyjął projekt przełomowej ustawy