Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Przemyślu sędzia Małgorzata Reizer poinformowała we wtorek PAP, że Sąd Rejonowy w Przemyślu, który ma zająć się sprawą byłego marszałka, zdecydował o powołaniu nowego biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu, który ma wydać opinię, czy oskarżony w obecnym stanie zdrowia może uczestniczyć w rozprawach sądowych. Poprzedni biegły, który miał wydać opinię w tej sprawie, sam jest niedysponowany.

Jest to już kolejne zaświadczenie o niezdolności do stawienia się przed sądem złożone przez Mirosława K. Jesienią zaświadczenie lekarskie o niezdolności do stawienia się przed sądem Mirosława K. przekazał sądowi jego obrońca. Poinformował też, że jego klient jest hospitalizowany. Sąd zażądał wówczas od obrony, by przedłożyła zaświadczenie lekarza sądowego. Biegły sądowy potwierdził niezdolność Mirosława K. do stawienia się przed sądem do 11 grudnia i wydał stosowne zaświadczenie.

Jakiś czas później do sądu wpłynęło zaświadczenie szpitalne mówiące o pobycie oskarżonego na rehabilitacji po zabiegu chirurgicznym.

W związku ze złożeniem przez Mirosława K. kolejnego już zaświadczenie o niezdolności do stawienia się przed sądem, Sąd Rejonowy w Przemyślu zdecydował w grudniu o powołaniu biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu, aby wydał opinię, czy oskarżony w obecnym stanie zdrowia może uczestniczyć w rozprawach sądowych. Jednak biegły ze względu na stan zdrowia nie wydał opinii i sąd zdecydował o powołaniu nowego biegłego.

Reklama

Lubelska prokuratura oskarżyła Mirosława K. o korupcję, płatną protekcję i zgwałcenie. Postawiła mu łącznie 16 zarzutów. Najobszerniejsza część zarzutów wobec K. dotyczy przestępstw urzędniczych, to znaczy płatnej protekcji i korupcji.

Razem z nim oskarżyła jeszcze osiem innych osób (sprawy sześciu zostały wyłączone do odrębnych postępowań, jedna z nich poddała się dobrowolnie karze). Wraz z b. marszałkiem województwa przed przemyskim sądem stanie jeszcze dwóch innych oskarżonych: Henryk S. - były burmistrz Ustrzyk Dolnych, i Robert M. - były zastępca komendanta powiatowego policji w Jarosławiu.

W okresie, jaki obejmuje akt oskarżenia, K. pełnił funkcje wojewody podkarpackiego, a później marszałka woj. podkarpackiego. Na te stanowiska desygnowany był przez Polskie Stronnictwo Ludowe, którego był wówczas członkiem. Z ugrupowania wystąpił po postawieniu mu zarzutów przez prokuraturę.

Jeden z zarzutów dotyczy zgwałcenia i molestowania seksualnego podległej Mirosławowi K. pracownicy. Miało do tego dojść w latach 1999-2001, gdy był on urzędnikiem jednego ze starostw powiatowych woj. podkarpackiego.

K. w trakcie śledztwa nie przyznał się do popełnienia żadnego z zarzucanych mu czynów. Złożył w prokuraturze oświadczenia procesowe, w których zawarł swoje wyjaśnienia. Maksymalny wymiar kary, jaki mu grozi to 12 lat więzienia.

Akt oskarżenia wiosną 2015 r. trafił najpierw do Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Jednak rzeszowski sąd uznał, że właściwszym będzie przemyski Sąd Okręgowy, gdyż do najpoważniejszych przestępstw objętych aktem oskarżenia doszło w byłym woj. przemyskim; i przekazał sprawę do Przemyśla. Od tego czasu sprawa b. marszałka woj. zaczęła krążyć między sądami, które kolejno wyłączały się z orzekania w tej sprawie. Ostatecznie sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Przemyślu.(PAP)

autor: Agnieszka Pipała