Prezydent USA Donald Trump oznajmił w czwartek, podczas spotkania ws. masakry w Parkland na Florydzie, że powiedział Krajowemu Stowarzyszeniu Strzeleckiemu (NRA) - organizacji producentów, sprzedawców i posiadaczy broni - że trzeba będzie "zaostrzyć pewne zasady".

Prezydent ocenił podczas spotkania poświęconego bezpieczeństwu w szkołach, że 21 lat powinno być dolną granicą wieku, w którym dozwolony jest zakup broni.

Trump zastrzegł, że nie chce uzbrajać wszystkich nauczycieli, lecz aby "pewni ludzie w szkołach mieli broń", tacy, którzy mają stosowne umiejętności, i uznał, że powinni oni być lepiej opłacani.

Prezydent dodał, że jest "za dużo przemocy w filmach" i być może "trzeba będzie o tym porozmawiać".

Trump oznajmił też, że "będzie rozmawiał o ponownym otwarciu ośrodków psychiatrycznych". Wiele takich instytucji zostało zamkniętych z powodu braku dofinansowania.

Reklama

Wcześniej w czwartek prezydent napisał na Twitterze o przywódcach NRA: "oni kochają swój kraj i zrobią co trzeba" - podaje dziennik "The Hill".

Szef NRA Wayne LaPierre powiedział jednak, że wezwania do wprowadzenia pewnych ograniczeń w dostępie do broni są zgłaszane przez ludzi, którzy "snują fantazje o nowych przepisach, które powstrzymają to, czego nie powstrzymały inne przepisy". Rzeczniczka NRA Dana Loesch oznajmiła, że NRA "pozostanie tu i nigdzie się nie wybiera" - relacjonuje "The Hill".

NRA jest przeciwne regulowaniu dostępu do broni i już przeciwstawia się propozycji podniesienia wieku, w którym dozwolony jest jej zakup, do 21 lat.

Dziennik wyjaśnia, że Republikanie są przekonani, iż masowe nawoływanie wśród Demokratów do wprowadzenia przepisów ograniczających dostęp do broni po masakrze na Florydzie pobudzi NRA do działania, a właściciele broni palnej zmobilizują się do głosowania przeciw Partii Demokratycznej w nadchodzących wyborach środka kadencji (mid-term) i pomogą wygrać konserwatystom.

W kwietniu ubiegłego roku Trump pojawił się na konwencji NRA i powiedział: "Macie prawdziwego przyjaciela w Białym Domu". "The Hill" przypomina, że wpływowe lobby miłośników i producentów broni zainwestowało w 2016 roku 30 mln dol. w kampanię wyborczą prezydenta. Po wystąpieniu Trumpa na konwencji NRA zamieściło na Twitterze wpis: "Po długich ośmiu latach znowu mamy prezydenta, który szanuje i kocha indywidualną wolność!".

>>> Czytaj też: Chcesz wygrać z silniejszymi – zbuduj od nowa świat, w którym z nimi zagrasz. Chiny to robią