Wygląda to tak, jakby globalni inwestorzy zapomnieli o warszawskiej giełdzie pomimo wybitnych odczytów makroekonomicznych. Dziś ich oczy będą zwrócone na szefa Fed Jerome'a Powella, który wystąpi w Kongresie. Napłyną też istotne dane makro z Europy i z USA.

Japoński Nikkei, podobnie jak w piątek, otworzył się dzisiaj wysoko i notowania przebiegały w wąskim zakresie. Patrząc na odbicie na rynku akcji w USA, można mieć mieszane odczucia, co do aktywności inwestorów w Japonii, jednak kolejny wzrost i oddalenie się od wieloletniego wsparcia pozostaje faktem. To powinno dodać pewności polskim inwestorom na GPW w pierwszych godzinach notowań.

Aktualnie największym zmartwieniem GPW jest wyjątkowo niska aktywność inwestorów. Obroty rzędu 550 mln, tak jak na wczorajszej sesji, wskazują na marginalizację naszego parkietu. Gdy zestawi się to z bardzo pokaźnymi ruchami na zagranicznych parkietach, inwestorzy mają prawo obawiać się, co mogłoby się wydarzyć, gdyby w USA powróciły spadki. Wtedy polski rynek mógłby „nurkować", bez obrotów i aktywności zagranicznych graczy.

Szukając pozytywnych sygnałów, warto zwrócić uwagę na wykres kontraktów terminowych na WIG20. Wczoraj udało się naruszyć linię trendu spadkowego, pociągniętą od początku spadków w styczniu. Balansujemy na tej linii. Dzisiaj to może być istotny sygnał, decydujący o dobrych nastrojach. Kluczowe będzie udane przebicie wczorajszego maksimum, a następnie szczytu z 15 lutego. Pokonanie tych dwóch poziomów mogłoby zapewnić WIG20 ruch przynajmniej w kierunku 2575 pkt. Wydaje się, że podobnie myślą najskuteczniejsi inwestorzy w CMC Markets działający na polskim rynku poprzez kontrakty CFD Poland20. 94% wartości ich pozycji to te na wzrost polskich akcji „blue chips".

Dzisiaj nie napłyną istotne dane z polskiej gospodarki, ale sporo będzie się działo na rynkach zagranicznych. Już o godz. 10:00 pojawią się odczyty ze strefy euro i Włoch, dotyczące odpowiednio podaży pieniądza M3 i zaufania konsumentów/biznesu. Jednak te ważniejsze – na temat zaufania konsumentów w Strefie euro – poznamy o 11:00. Oczekuje się wskazania na poziomie 0,1. Następnie, z danych najwyższej wagi, o 14:00 poznamy inflację w Niemczech, gdzie roczny wskaźnik CPI ma wynieść według prognoz 1,5%. O 14:30 podane zostaną natomiast wartości zamówień na dobra trwałe w USA, gdzie oczekuje się spadku o 2%. Wreszcie, o 16:00 poznamy wskaźnik zaufania konsumentów w USA, którego odczyt ma być według prognoz na poziomie 126,6.

Po południu uwaga inwestorów będzie jednak skupiona przede wszystkim na wystąpieniu Jerome'a Powella. Jeszcze w czasie sesji na GPW nowy szef amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed) opublikuje raport półroczny, a następnie będzie odpowiadał na pytania kongresmenów. Inwestorzy będą zwracać szczególną uwagę na te z jego wypowiedzi, które mogą sugerować plany Fed, co do kolejnych podwyżek stóp procentowych w USA. Ponieważ inni członkowie Fed ostatnio wypowiadali się pozytywnie na temat wzrostu gospodarczego za oceanem, rynki spekulują na temat czwartej podwyżki stóp w tym roku.