Irlandzkie linie lotnicze Aer Lingus zawiesiły loty o godz. 16 czasu polskiego, a tanie linie Ryanair wstrzymały połączenia o godz. 17.

W oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej lotniska czytamy, że przewoźnicy "najprawdopodobniej wznowią działalność w sobotę rano".

Lotnisko w Cork na południu Irlandii jest zamknięte od środy wieczorem.

Od środy w Irlandii szaleje silny wiatr, którego prędkość sięga 100 km na godzinę, i odnotowuje się najbardziej intensywne opady śniegu od 1982 roku.

Reklama

Sparaliżowana jest komunikacja autobusowa i kolejowa. Zamknięte są szkoły, uniwersytety i sklepy, a większość firm poleciła pracownikom, by w czwartek nie przychodzili do pracy.

Dublińska giełda ogłosiła, że z powodu "ekstremalnych warunków meteorologicznych" zostanie zamknięta w czwartek po południu i ponownie otwarta dopiero w poniedziałek.

Premier Leo Varadkar zaapelował do mieszkańców, by wrócili do domów przed godz. 17 czasu polskiego i nie wychodzili na zewnątrz do godz. 16 w piątek.(PAP)