Navarro powiedział stacji telewizyjnej Fox Business, że w czwartek o godzinie 15.30 czasu lokalnego (21.30 czasu polskiego) Trump zamierza podpisać rozporządzenie w sprawie nowych ceł, które ma wejść w życie w ciągu 15-30 dni.

Doradca Trumpa poinformował, że na razie z obowiązku płacenia ceł mają być wyłączeni sąsiedzi USA - Kanada i Meksyk. Oba te kraje - jak podkreślił Navarro - będą miały czas by ponowne wynegocjować "uczciwy układ o wolnym handlu NAFTA". Jeśli te kraje zgodzą się na ustępstwa (wobec USA), to pozostaną wyłączone z dodatkowych ceł.

Wcześniej minister skarbu USA Steven Mnuchin powiedział, że Meksyk i Kanada, w przypadku pomyślnego (dla Stanów Zjednoczonych) zakończenia renegocjacji układu o wolnym handlu NAFTA, mogą być zwolnione z płacenia dodatkowych ceł.

Inni sojusznicy USA, w tym kraje UE i NATO, nie będą wyłączeni z obowiązku płacenia dodatkowych ceł - 25 proc. na stal i 10 proc. na aluminium. Navarro zasugerował jednocześnie, że także dla innych krajów mogą pojawić się możliwości uniknięcia opłat celnych.

Reklama

Decyzja Trumpa, który w ubiegłym tygodniu zapowiedział wprowadzenie dodatkowych ceł, zaowocowała spadkami na giełdach, protestami szefów firm, których produkcja jest uzależniona od tych surowców i groźbą odwetu ze strony partnerów handlowych USA, w tym Kanady, która jest największym eksporterem stali na rynek amerykański.

Protekcjonistyczne zamiary amerykańskiego prezydenta do tej pory poparli tylko przedstawiciele amerykańskich producentów stali i aluminium, tradycyjnie związana z Partią Demokratyczną federacja związkowa AFL/CIO oraz nieliczni ustawodawcy z Partii Demokratycznej, głównie ze stanów, gdzie dawniej koncentrowała się produkcja stali i aluminium.

>>> Czytaj też: KE przygotowała środki odwetowe na wypadek wprowadzenia ceł przez USA