Rosja pod rządami Władimira Putina jest skłonna do podejmowania ryzyka. Rzekomo miesza się w wybory innych państw, być może posuwa się do zatruwania szpiegów, a na pewno zajmuje terytoria sąsiadów. Jednak jeśli chodzi o finanse Rosji, to kraj ten staje się coraz bardziej konserwatywny i ostrożny.

Rosja musi poradzić sobie mimo międzynarodowych sankcji. John Dextrine na portalu Quartz pisze, że pod tym względem sytuacja finansowa kraju poprawia się: rating kredytowy Rosji został podniesiony w zeszłym miesiącu przez firmę Standard&Poor’s ze spekulacyjnego („śmieciowego”) do poziomu inwestycyjnego. Agencja powołała się na „ostrożną politykę”, która pomogła Rosji poradzić sobie z międzynarodowymi sankcjami i niższymi cenami ropy. (Ocena BBB Rosji to dziewięć poziomów niżej od najwyższego ratingu AAA.) Moody’s z kolei zauważył „pragmatyczny wpływ polityki monetarnej, kurs walutowy i politykę fiskalną” oraz podniósł perspektywę kredytową Rosji ze stabilnej na pozytywną jeszcze w styczniu.

Federacja Rosyjska wielokrotnie starła się z mocarstwami zachodnimi. Sankcje były preferowaną metodą karania Kremla za konflikty. Podjęte przez USA sankcje nałożono na kraj po aneksji Krymu z Ukrainy w 2014 r. Skierowane były przeciwko państwowym spółkom naftowym, bankom i ludziom bliskim Putinowi. Ograniczenia wywierają presję na rosyjską gospodarkę, jednak, jak przewiduje Dextrine, nie doprowadzą do poważniejszych kryzysów.

Na razie amerykańscy inwestorzy wciąż mogą kupować rosyjskie obligacje rządowe, choć zawsze jest możliwe, że nowe sankcje mogą ich od tego powstrzymać. Nawet gdyby do tego doszło, Moody’s spodziewa się, że Rosja będzie w stanie sfinansować swoje wydatki dzięki nowym regułom fiskalnym. Doprowadziły one do „bardzo niskich potrzeb pożyczkowych”. Rząd planuje zmniejszyć deficyt do poziomu, który może być finansowany w kraju.

Możliwe, że Rosja będzie ponownie ukarana. Kreml jest podejrzewany o zatrucie rosyjskiego dysydenta w Wielkiej Brytanii. Minister spraw zagranicznych Boris Johnson zapowiedział, że rząd Wielkiej Brytania rozważa – oczywiście – sankcje, w zależności od wyniku dochodzenia. Siergiej Skripal, były rosyjski pułkownik, skazany za szpiegostwo na rzecz Wielkiej Brytanii wraz ze swoją córką w krytycznym stanie wylądowali w szpitalu.

Reklama

Gospodarka Rosji nie jest wcale silna. Pozostaje uzależniona od przemysłu naftowego i gazowego, a ostrożność fiskalna częściowo odzwierciedla ewentualne kryzysy na tym rynku. Siła robocza się starzeje, firmy cierpią z powodu „problemów z rządem, praw własności i słabej kontroli nad korupcją”, które zniechęcają do inwestowania, jak twierdzi agencja Moody’s. Rosyjska gospodarka wzrosła o 1,5 proc. w 2017 r. po prawie dwuletniej recesji.

Pragmatyzm fiskalny ma również wady. „Nadzwyczaj ostrożne środki hamują gospodarkę”, stwierdził Abhishek Kumar, główny menedżer ds. inwestycji na rynkach wschodzących w State Street Global Advisors. „Międzynarodowi inwestorzy obligacji nadal niechętnie kupują papiery dłużne emitowane przez rosyjskie firmy i rząd”.

Tak ostrożne prowadzenie finansów sugeruje, że Putin nie spodziewa się, by sankcje zostały złagodzone w najbliższym czasie. Nie oglądając się na sankcje, będzie mógł robić, co tylko zadecyduje.

>>> Czytaj też: Wielka Brytania wydali ambasadora Rosji? Narasta konflikt Londynu z Moskwą