Rozwój sektora farmaceutycznego jest jednym z priorytetów rządu. Tzw. duża nowela ustawy refundacyjnej, w której planowanych jest ok. 20-30 zmian będzie gotowa w ciągu najbliższych tygodni, poinformował wiceminister zdrowia Marcin Czech.

"Wiemy, że jest to jedna z najbardziej innowacyjnych gałęzi gospodarki, a właśnie na takim rozwoju najbardziej nam zależy. Wiemy też, że jest to branża wymagająca z jednej strony ogromnych nakładów inwestycyjnych, z drugiej takiego prawa, by przedsiębiorcy mieli wieloletnią perspektywę rozwoju" - powiedział Czech podczas panelu, odbywającego się w ramach III Kongresu Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach.

"Tzw. duża nowela ustawy refundacyjnej będzie gotowa w ciągu najbliższych tygodni. Planujemy w niej około 20-30 zmian. Na pewno przeprowadzimy konsultacje" - dodał.

Wiceminister wskazał, że rząd chce też zachęcać przedsiębiorstwa do inwestowania w kraju. Już od jakiegoś czasu mówi się o wprowadzeniu tzw. refundacyjnego trybu rozwoju, czyli preferowania w refundacji firm, które prowadzą w Polsce działalność badawczo-rozwojową i inwestycyjną. To pomysł unikatowy na skalę europejską – podobne rozwiązanie (choć na mniejszą skalę) funkcjonuje jedynie w Hiszpanii.

"Prace nad tym rozwiązaniem nadal trwają. Dziś mogę powiedzieć, że pod uwagę brana będzie m.in. liczba patentów, wielkość nakładów inwestycyjnych i na działy badawcze, wielkość zatrudnienia. Firmy, które najwięcej zainwestowały w polską gospodarkę będą mogły liczyć na szybką ścieżkę refundacyjną, niższe opłaty administracyjne, czy skorzystać z konsultacji z ministerstwem zdrowia przed złożeniem wniosku refundacyjnego" - podkreślił.

Reklama

Jednak by to rozwiązanie weszło w życie, potrzebna jest nowelizacja prawa farmaceutycznego.

"Część rozwiązań można by wprowadzić już dziś, bo są odpowiednie zapisy w ustawie refundacyjnej. Jestem jednak optymistą. Widać, że decydenci chcą docenić te firmy, które w Polsce inwestują, tworzą miejsca pracy, itp. To dobry prognostyk na przyszłość" - powiedział pod czas panelu dyrektor pionu relacji zewnętrznych i rynku publicznego szczepionek GSK Commercial Krzysztof Kępiński.

W jego ocenie, zachętą dla inwestorów jest przede wszystkim stan polskiej gospodarki, a ponieważ ten jest dobry, należy spodziewać się dynamicznego rozwoju branży.

Jak wskazała dyrektor Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA Bogna Cichowska-Duma, branża farmaceutyczna jest tą, która najwięcej inwestuje w Polsce.

"Dalszy rozwój zależy przede wszystkim od stabilnego prawa, przede wszystkim ustawy refundacyjnej i wsparcia rządowego" - podkreśliła.

Dyrektor INFARMY zaznaczyła, że sektor farmaceutyczny wytwarza 1% polskiego PKB, podczas gdy średnia dla Unii Europejskiej wynosi 3%.

"To pokazuje jak duży jest potencjał wzrostu" - podkreśliła Cichowska-Duma podczas panelu.

Tę opinię podziela także Katarzyna Śledziewska, dyrektor zarządzająca DELab, koordynatorka programu Smart Economy&Innovation z wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

"Niestety, branża nie wykorzystuje potencjału eksportowego. Nadal więcej leków sprowadzamy niż eksportujemy. W naszym regionie tylko Węgrzy są na plus" - powiedziała Śledziewska. Poza tym, polskie firmy - jeśli już eksportują leki - to głównie do Rosji, Ukrainy, Kazachstanu, krajów nadbałtyckich, wynika z przygotowanego przez nią raportu.

"Nasza polska fabryka produkuje 8 mln tabletek i kapsułek dziennie, dwie trzecie jest przeznaczone na eksport. To oznacza, że wprowadzamy do obrotu 94 miliony opakowań leków rocznie, które trafiają na 120 rynków zagranicznych" - ripostował Krzysztof Kępiński z GSK Commercial.

Dodał, że w 2016 r. GSK tylko z tytułu VAT, CIT, PIT wpłacił do polskiego budżetu 200 mln zł.

Z kolei dyrektor generalny Roche Polska Wiktor Janicki poinformował, że koncern inwestuje 1 mld zł rocznie w Polsce i jest to więcej, niż zarabia na polskim rynku.

>>> Czytaj też: Senacka komisja zdrowia: Medycyna estetyczna dla lekarzy, nie kosmetyczek