Konsolidacja PKN Orlen i Grupy Lotos pozwoliłaby stworzyć podmiot z międzynarodowym potencjałem, wzmacniający bezpieczeństwo energetyczne Polski, którego giełdowa wartość mogłaby przekroczyć nawet 50 mld zł – podkreślił prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, cytowany w odpowiedzi spółki na pytania PAP.

Konsolidacja PKN Orlen i Grupy Lotos pozwoliłaby stworzyć podmiot z międzynarodowym potencjałem, wzmacniający bezpieczeństwo Polski, którego giełdowa wartość mogłaby przekroczyć nawet 50 mld zł – podkreślił prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, cytowany w odpowiedzi spółki na pytania PAP.

PKN Orlen zaznaczył, iż „konsolidacja Orlenu i Lotosu oznacza, że powstanie jeszcze bardziej efektywny podmiot, który łatwiej sprosta wyzwaniom, jakie stoją przed polską branżą naftową, ale także zapewni stabilność na międzynarodowym rynku”.

Reprezentujący Skarb Państwa minister energii Krzysztof Tchórzewski i prezes PKN Orlen Daniel Obajtek podpisali pod koniec lutego list intencyjny w sprawie „rozpoczęcia procesu przejęcia kontroli kapitałowej” przez płocki koncern nad Grupą Lotos.

Jak podał płocki koncern, spółka ta zakłada, że „Lotos będzie funkcjonował jako odrębny podmiot w ramach jednej grupy”, podobnie, jak działają obecnie inne firmy Orlenu - Unipetrol w Czechach czy Orlen Lietuva na Litwie.

Reklama

„Mamy szansę stworzyć spółkę z międzynarodowym potencjałem, której giełdowa wartość mogłaby, licząc najprościej, przekroczyć nawet 50 mld zł. Rynkowa siła przebicia byłaby znacząco większa, zapewniając mocniejszą pozycję w negocjacjach cenowych z kontrahentami z USA, z krajów Biskiego Wschodu czy Rosją” – podkreślił prezes PKN Orlen.

Według płockiego koncernu, konsolidacja z Lotosem „umożliwi osiągnięcie korzyści zarówno po stronie kosztowej, np. tańsze zakupy surowców, logistyka, jak i przychodowej, w postaci zintegrowania i elastyczności rafinerii i petrochemii”.

„Przejęcie Lotosu przez Orlen wpisuje Polskę w międzynarodowy trend budowy dużej spółki paliwowej, która efektywnie rywalizuje z zagranicznymi konkurentami, ale przede wszystkim zapewnia bezpieczeństwo energetyczne kraju” – oświadczył Obajtek.

Prezes PKN Orlen, jako przykłady „różnych procesów konsolidacyjnych”, podał węgierski MOL, norweski Statoil, hiszpański Repsol, portugalski GalpEnergia, włoskie ENI, austriackie OMV czy francuski TOTAL, który – jak zaznaczył – „stał się firmą z pierwszej dziesiątki największych na świecie w przemyśle naftowo–gazowym, obecną na prawie wszystkich etapach łańcucha wartości branży”.

W ocenie PKN Orlen, „konsolidacja stanowi również szansę dla wielu pracowników na rozwój ich kompetencji, zdobywanie doświadczenia i wzajemną wymianę ekspercką”. „To wszystko będzie służyło zebraniu najlepszych specjalistów w najsilniejszej grupie naftowej w tej części kontynentu” – dodał płocki koncern.

PKN Orlen zapowiedział, że „integracja będzie wymagała aktualizacji obecnej strategii obowiązującej w spółkach, po dokładnym przeanalizowaniu na ile są one komplementarne”. Jak zaznaczył płocki koncern, „w żadnym z przypadków nie oznacza to, że pozycja Lotosu na Pomorzu zostanie zmniejszona, a firma zmieni swoją siedzibę”.

„Lotos, co wielokrotnie podkreślaliśmy, pozostaje samodzielną spółką i zyska na efekcie skali, nowych inwestycjach, a wpływy podatkowe będą nadal w Gdańsku. Większe zamówienia to wręcz więcej miejsc pracy. Konsolidując obie spółki mamy na uwadze pracowników, ale również społeczność lokalną” – oświadczył PKN Orlen.

Spółka zapewniła, iż nie zdecydowałaby się na przeprowadzenie transakcji, związanej z planowaną konsolidacją, „gdyby zostały zidentyfikowane jakiekolwiek zagrożenia dla klientów czy lokalnych społeczności”. „Na przestrzeni ostatnich lat, niezależnie od prowadzonych procesów konsolidacyjnych w ramach Grupy Orlen, nie zapominaliśmy o lokalnych społecznościach, które stanowią dla nas bardzo ważny element strategii zrównoważonego rozwoju” – dodał płocki koncern.

PKN Orlen zwrócił uwagę, że „na obecnym etapie Grupa Lotos jest spółką publiczną, co powoduje, że przejęcie kontroli kapitałowej wymaga wzięcia pod uwagę zapisów o ofercie publicznej, poprzez wezwanie do nabywania określonego pakietu akcji, być może poprzedzone transakcją pakietową ze Skarbem Państwa”.

„Wszystkie inne scenariusze związane są z większym stopniem skomplikowania, a także większymi obciążeniami czy ryzykami dla stron procesu. Przewidujemy, że transakcję udałoby się przeprowadzić w ciągu roku, mamy natomiast świadomość głównych determinantów harmonogramu, jakim jest decyzja regulatorów” – ocenił płocki koncern.

Odnosząc się do uwarunkowań prawnych i niezbędnych procedur, wynikających z planowanej konsolidacji, PKN Orlen zauważył, że „pierwszym warunkiem do przeprowadzenia procesu” jest zmiana ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym z 2016 r. i kluczowym będzie też stanowisko Komisji Europejskiej, związane z wymogami prawa antymonopolowego.

„Podejmując decyzję Komisja weźmie pod uwagę wpływ koncentracji na konkurencję na rynku, zarówno w Polsce, jak i w krajach ościennych, gdzie Lotos i Orlen prowadzą swoją działalność. Dla skutecznego połączenia obu firm niezbędne będzie też uzyskanie zgód na poziomie korporacyjnym” – zaznaczyła spółka.

W podpisanym z końcem lutego liście intencyjnym PKN Orlen i Skarb Państwa zobowiązały się do podjęcia „w dobrej wierze rozmów”, których celem będzie przeprowadzenie transakcji rozumianej jako nabycie przez płocki koncern bezpośrednio lub pośrednio minimum 53 proc. udziału w kapitale zakładowym Grupy Lotos. Według wstępnych planów, transakcja zakłada nabycie przez płocki koncern akcji gdańskiej spółki od jej akcjonariuszy, w tym w szczególności od Skarbu Państwa.

PKN Orlen zapowiedział wcześniej, że cały proces przejęcia kontroli kapitałowej nad Grupą Lotos podlegał będzie pełnej transparentności.

>>> Czytaj też: Główny ekonomista BGK: Największe polskie firmy zaczynają się dusić w Europie, muszą wychodzić na rynki globalne