Lutowe dane Głównego Urzędu Statystycznego z gospodarki realnej potwierdzają bardzo dobrą koniunkturę w Polsce na początku tego roku - ocenili analitycy Banku Millenium.

Jak podał w poniedziałek GUS, produkcja przemysłowa wzrosła o 7,4 proc. w skali rok do roku (rdr), a produkcja budowlana zwiększyła się o 31,4 proc. rdr. Z kolei indeks PPI wyniósł w lutym -0,2 proc. rdr wobec 0,2 proc. rdr w styczniu.

Zdaniem analityków "na korzystny obraz krajowego sektora przemysłowego wskazuje fakt, że udział gałęzi, w których odnotowano wzrost produkcji, w całości agregatu wynosi ponad 80 proc.".

Stwierdzili, że "wysokie tempo wzrostu produkcji przemysłowej w lutym prawdopodobnie wiązało się również z warunkami meteorologicznymi, gdyż wysoką dynamikę odnotowano w sektorze wytwarzania i zaopatrzenia w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę".

"Również produkcja budowalno-montażowa ukształtowała się powyżej naszych oczekiwań. Zgodnie z naszymi przypuszczeniami wyhamował w lutym wzrost produkcji wśród firm zajmujących się stawianiem budynków" - wskazali analitycy, zaznaczając, że "bardzo wysoki wzrost odnotowano w przedsiębiorstwach specjalizujących się w wznoszeniu obiektów inżynierii lądowej i wodnej". Podkreślili, że w ich ocenie, jest to związane wysoką aktywnością inwestycyjna współfinansowaną przez środki unijne.

Reklama

Zdaniem ekspertów, spadek indeksu PPI związany jest "w dużej mierze z korzystnymi czynnikami podażowymi, a także korzystną bazą statystyczną sprzed roku". "Dodatkowo złożyły się na to spadki cen administrowanych, co widoczne jest w spadku cen wytwarzania i zaopatrywania w energię elektryczną. Ujemne odczyty cen producenta to zjawisko przejściowe, związane m.in. z czynnikami statystycznymi i w drugiej połowie tego roku powinny powrócić do poziomów dodatnich" - stwierdzili.

Analitycy ocenili, że "odczyt produkcji przemysłowej powyżej średniej wieloletniej wskazuje, że w tym sektorze koniunktura pozostaje dobra". "Z kolei bardzo wysoki wzrost produkcji budowlanej przemawia za oczekiwaniami wysokiej dynamiki inwestycji także na początku tego roku" - dodali.

"Dzisiejsze dane pozostają neutralne dla perspektyw polityki pieniężnej w Polsce. Nadchodzące miesiące powinny przynieść utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie. W naszej ocenie jednak komfort Rady Polityki Pieniężnej ze scenariuszem stabilnych stóp zacznie się obniżać w sytuacji wyższego niż założono w projekcji (6,8-6,9 proc.) wzrostu płac w związku m.in. z wysoką koniunkturą w przemyśle, a zwłaszcza w budownictwie. Biorąc jednak pod uwagę wysoką tolerancję większości RPP na nasilenie procesów inflacyjnych nie sądzimy jednak, że do zacieśnienia polityki pieniężnej miałoby dojść wcześniej niż w II poł. przyszłego roku" - podsumowali.

>>> Czytaj też: Szklany sufit, brak kryteriów awansu. Niemal 30 proc. Polaków uważa, że nie rozwija się w pracy