Europejskie akcje i kontrakty na amerykańskie indeksy wahają się między zyskiem i spadkiem, bo straty poniesione przez brytyjski koncern naftowy BP i amerykański Dow Chemical przyćmiły lepsze niż zakładano rezultaty Vodafone, pierwszego na świecie operatora telefonii komórkowej i amerykańskiego producenta leków Merck & Co.

BP, druga w Europie firma naftowa spadła najniżej od trzech tygodni po ogłoszeniu pierwszych kwartalnych strat w okresie siedmiu lat. Dow Chemical, największy producent artykułów chemicznych w USA, zjechał na 6,7 proc. po zanotowaniu 1,55 mld dolarów straty netto. Brytyjski Vodafone wspiął się w górę o 6,8 proc. dzięki większej o 14 proc. sprzedaży w trzecim kwartale i lepszym przychodom firmy w Indiach.

Europejski indeks Dow Jones Stoxx 600, monitorujący zachowania na rynku kilkuset wiodących spółek kontynentu, awansował tuż przed 15-ta o 0,1 proc., tracąc wcześniej prawie 0,9 proc. Kontrakty na indeks Standard & Poor’s 500 awansowały o 0,1 proc., chociaż wcześniej spadały o 0,6 proc.

„Nadal nie wiemy, czy najgorsze jest wciąż przed nami lub za nami. Dane makroekonomiczne dalej będą złe, a sezon raportów jest w pełni. Po każdym pozytywnym doniesieniu nadchodzą złe informacje” – mówi Claudio Meiger z Bank CIC Schweiz w Bazylei.

Stoxx 600 spadł już w tym roku o 6,3 proc. Spośród 141 spółek z Europy zachodniej, które już ogłosiły swoje raporty, wyniki są gorsze przeciętnie o 40 proc.

Reklama

Po godzinie 16-tej brytyjski FTSE 100 zyskiwał 0,69 proc., francuski CAC40 powiększył się o 0,39 proc., a niemiecki DAX o 0,47 proc. Najwyższe zyski notowała szwedzka giełda – 1,19 proc., najgorzej w Europie handlowała Warszawa. Indeks blue chipów WIG20 tracił 2,94 proc.