Mówiąc konkretniej – w chińskie marki skupione na rynku wewnętrznym. Wiele z nich ma dużą odporność (na potencjalne negatywne skutki wojny handlowej – przyp. red.), ponieważ opierają swoją rynkową pozycję na konsumentach z Chin. Niektórzy producenci urządzeń zyskali w kraju jeszcze większą popularność po zakupie zagranicznych firm.

Weźmy na przykład producenta alkoholu baijiu Kweichow Moutai Co., firmę, która jest więcej warta od McDonaldsa oraz Wuliangye Yibin. Jej sprzedaż będzie musiała utrzymać się na dotychczasowym poziomie nawet w kontekście starcia Pekinu z Waszyngtonem.

Na szczęście dla lokalnych firm zarabiająca chińska młodzież podchodzi mniej lekceważąco do marki „Made in China” od pokolenia swoich rodziców.

Według Credit Suisse Group AG marki typu premium nie są już w Państwie Środka automatycznie utożsamiane z zagranicą. Chińczycy preferują rodzime produkty z takich kategorii jak żywność i napoje, higiena osobista, elektronika i sprzęt gospodarstwa domowego. Ponad 90 proc. respondentów w wieku 18-29 lat twierdzi, że woli lokalne marki produkujące urządzenia od zagranicznych – wynika z opublikowanego przez bank inwestycyjny w zeszłym tygodniu 8. corocznego badania konsumentów.

Reklama

Wynika to częściowo z tego, że chińskie marki dokonały przejęć zagranicznych firm, dzięki czemu podniosły swoją pozycję w łańcuchu wartości dodanej.

Midea Group Co. kupiła niemiecką firmę Kuka AG, podczas gdy produkująca klimatyzatory i lodówki firma Qingdao Haier Co. przejęła dział urządzeń General Electric Co. Błysku lokalnym firmom dodają także innowacje, takie jak np. pralka automatyczna firmy Haier, która nie tylko czyści, ale usuwa też nieprzyjemne zapachy z ubrań.

Chiński romans ze smrtfonami oznacza, że inwestorzy powinni faworyzować także tamtejsze firmy technologiczne. Jednym z przykładów jest Xiaomi.

Warto wspomnieć też o firmie Meituan Dianping, czyli gigancie z branży spożywczej wspieranym przez Tencent Holdings. Powstał on z przekształcenia prostej restauracyjnej aplikacji w taką, która może dostarczyć wszystko, począwszy od manicure, a skończywszy na usłudze mycia samochodu. Wspierana przez firmę Alibaba Group Holding Ltd. platforma Ele.me ma równie silną pozycję.

Odzież sportowa i motoryzacja to ciągle dwie kategorie, w których królują międzynarodowe marki – wynika z raportu Credit Suisse. Chociaż firmy BYD Co., Chongqing Changan Automobile Co. oraz Zhejiang Geely Holding Group Co. zdobywają nowe rynki, młodzi konsumenci wciąż krążą w pobliżu zagranicznych marek.

Jeśli ktoś zagraża ogromnej chińskiej sile nabywczej, to jest to Xi Jinping, a nie Donald Trump. Chiński prezydent odegrał znaczącą rolę w rozprawieniu się z internetowymi pożyczkodawcami, którzy zapewniali konsumentom powszechny dostęp do pieniądza.

Jednak zagrożenie ze strony Pekinu, który coraz bardziej stawia na wzrost napędzany popytem wewnętrznym, maleje. Chińscy konsumenci (oraz firmy, które im służą), nie powinny mieć problemu z przetrwaniem zbliżającej się wojny handlowej.

>>> Polecamy: Mała Islandia nauczy Chiny korzystania z energii geotermalnej. To największa umowa w historii Wyspy