Inwestycyjną lokomotywą będzie państwo wsparte unijnymi pieniędzmi. Po latach zaniedbań ma zdecydowanie ruszyć program budowy nowoczesnych dróg. Sporo też wydamy na modernizację energetyki.

Zdaniem ekspertów, dla obrazu inwestycji w 2009 r. ważna będzie zwłaszcza druga połowa roku. "W pierwszym i drugim kwartale inwestycje będą mniejsze niż w ub.r., ale w trzecim wzrosną o 0,5 proc., a w czwartym o 0,2 proc. Uda się to, jeżeli państwo zwiększy dopłaty do inwestycji współfinansowanych przez Unię" - mówi "Rz" Łukasz Tarnawa, główny ekonomista PKO BP.

Prof. Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów, szacuje, iż w tym roku inwestycje publiczne mogą być o 0,5 proc. PKB (ok. 6 mld zł) wyższe od ubiegłorocznych. Prawdopodobnie inwestycje prywatne spadną o 10 proc. – To byłby bardzo dobry wynik – twierdzi Gomułka.