Dziennikarze duńskiego dziennika „Politiken” oraz portalu Danwatch we współpracy z siecią European Investigative Collaborations (zespół zrzesza m.in. dziennikarzy „Le Soir”, „El Mundo” i „Der Spiegel”) opublikowali informacje, że wozy bojowe zakupione przez UE dla Turcji mogą być wykorzystywane militarnie na granicy z Syrią.

UE wspiera Turcję w ochronie jej granic i zarządzaniu problemem migracji. Środki na ten cel są przeznaczane m.in. z pomocy przedakcesyjnej dla Ankary. Jak potwierdził w piątek rzecznik KE Carlos Martin Ruiz De Gordejuela, w ramach tego programu UE dostarczyła Turcji 82 opancerzone pojazdy rozpoznawcze i część z nich działa na granicy z Syrią. Podkreślił jednak, że pojazdy, choć opancerzone, nie są uzbrojone.

Danwatch podaje, że od września ubiegłego roku 42 cywilów zostało zabitych przy próbie przekroczenia granicy z Syrii do Turcji. Portal powołuje się przy tym na dane dostarczone przez Ramiego Abdela Rahmana, szefa Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka.

Śledztwo przeprowadzone przez Danwatch i „Politiken” we współpracy z EIC wykazało, że spośród 82 dostarczonych Turcji przez UE wozów bojowych Cobra II 32 operują na granicy syryjskiej. Pojazdy są wyposażone w czujniki i kamery termowizyjne, które za pomocą peryskopu są w stanie podążać wzdłuż muru po stronie tureckiej i śledzić uchodźców zbliżających się do granicy z drugiej strony.

Reklama

KE przekonywała w piątek, że UE nie dostarcza Turcji żadnych śmiercionośnych urządzeń. Jednak nie odpowiedziała jednoznacznie na pytanie, czy w pojazdach mogą znajdować się uzbrojeni żołnierze tureccy. „Te pojazdy nie są do tego przeznaczone, są przeznaczone do zarządzania granicami” – podkreślił rzecznik Komisji.

Ruiz De Gordejuela poinformował przy tym, że UE monitoruje, m.in. poprzez unijne przedstawicielstwo w Turcji, „operacyjne” wykorzystanie tych pojazdów.

„UE otrzymuje bardzo mocne zapewnienia od władz tureckich, że pojazdy dostarczone przez UE będą wykorzystywane do zarządzania granicami, a nie w operacjach poza granicami Turcji w jakimkolwiek celu, zwłaszcza militarnym” – powiedział rzecznik. Jak dodał, wykorzystanie sprzętu w każdym innym charakterze wymagałoby pisemnej zgody KE.

Turcja zamknęła swoją liczącą 911 km granicę z Syrią, budując wysoki na 3 metry mur. Ustawiła też zaawansowany sprzęt monitorujący, który wykrywa uchodźców próbujących przedostać się na drugą stronę.

Oprócz pomocy przedakcesyjnej UE dostarcza Turcji pomoc finansową w ramach porozumienia z 2016 r. dotyczącego rozwiązania problemu migracji. Na pierwszą transzę pomocy, wynoszącą 3 mld euro i przeznaczoną na lata 2016-17, państwa unijne musiały wyłożyć 2 mld euro, a 1 mld euro pochodził z unijnego budżetu.

Komisja chce, by składka na drugą transzę, również wynoszącą 3 mld euro, była podzielona analogicznie: dwie trzecie zebrane od państw członkowskich, jedna trzecia z budżetu UE. Takie rozłożenie ciężaru nie podoba się jednak w niektórych stolicach. Francja, Niemcy, Dania, Austria, Szwecja i Finlandia wysłały do KE list, domagając się, aby druga transza pochodziła w całości z unijnego budżetu.

Środki UE na rzecz uchodźców w Turcji przeznaczone są przede wszystkim na pomoc humanitarną, edukację, opiekę zdrowotną, wzmocnienie lokalnej infrastruktury i wsparcie społeczno-ekonomiczne.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)