Powietrze ze smogu samo się nie oczyści, a walka z tym zjawiskiem nie może się ograniczać tylko do sezonu grzewczego - wskazał w czwartek premier Mateusz Morawiecki. Dlatego zapowiedział, że w ciągu dekady rząd chce przeznaczyć na termomodernizację budynków 25-30 mld zł.

Morawiecki oraz członkowie jego gabinetu m.in. ministrowie - środowiska Henryk Kowalczyk, energii Krzysztof Tchórzewski, przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz, a także pełnomocnik premiera ds. programu "Czyste Powietrze" Piotr Woźny, czy szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski uczestniczyli w czwartkowym posiedzeniu Komitetu Sterującego ds. Krajowego Programu Ochrony Powietrza.

Szef rządu zapowiedział, że chce uczestniczyć w pracach komitetu, gdyż traktuje kwestię walki ze smogiem z najwyższym priorytetem. "Traktuję te sprawy z najwyższym priorytetem. Uważam, że smog sam nie zniknie (...) Jesteśmy po 1989 r. pierwszym rządem, który się zajął sprawą walki ze smogiem, przywrócenia czystego powietrza w RP i traktujemy ten problem niezwykle poważnie" - mówił.

Ocenił, że za czasów koalicji PO-PSL w kwestii walki ze smogiem nie zrobiono nic. Nie przyjęto przepisów dotyczących norm jakości dla paliw i kotłów grzewczych, nie rozruszano też na masową skalę termomodernizacji budynków mieszkalnych - wymieniał.

Morawiecki zwrócił uwagę, że mimo, iż "temperatura sporu wokół tematu smogu opada pomiędzy kwietniem a październikiem", czyli poza sezonem grzewczym, to rząd chce się zajmować problemem walki o czyste powietrze przez cały rok. "Nie może nas uśpić ten fakt, że dzisiaj jest to mniejszy problem niż miesiąc temu" - wskazał.

Reklama

Premier zapewnił, że "mamy na agendzie bardzo wiele, bardzo konkretnych, szczegółowych działań, zadań, do koordynacji których potrzebne są prace wszystkich ministrów, którzy z nami dzisiaj tutaj są" - zaznaczył.

Morawiecki zapowiedział, że rząd na termomodernizację budynków w ciągu 10 lat chce wydać 25-30 mld zł. "To jest bezprecedensowa kwota, która zupełnie zmieni w ciągu najbliższych kilku lat jakość powietrza, ponieważ izolowany, ocieplony dom zużywa około 50 proc., niektóre obliczenia pokazują średnią 57 proc. mniej energii cieplnej do ogrzewania" - powiedział.

Przypomniał, że w tegorocznym budżecie na termomodernizację zarezerwowano 180 mln zł. "To jest tylko uwertura do wielkiego programu, z którym praktycznie dzisiaj startujemy" - przekonywał.

Program termomodernizacyjny ma przyczynić się - zdaniem Morawieckiego - do poprawy jakości powietrza, szczególnie w tych polskich miastach, które znalazły się na liście najbardziej zanieczyszczonych smogiem aglomeracji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Na tej liście figurują 33 polskie miasta, a aż siedem znajduje się w pierwszej dziesiątce. Są to m.in. Żywiec, Pszczyna czy Rybnik.

Pierwszym krokiem do wsparcia procesu ocieplania budynków w Polsce, ma być nowela ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów. Da ona podstawę do uruchomienia 180 mln zł z Funduszu Termomodernizacji. W tym roku ma ruszyć też pilotaż, który będzie adresowany do najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce. Poligonem doświadczalnym ma być Skawina. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, pilotaż obejmie 23 miasta do 100 tys. mieszkańców, a w pozostałych 10 z listy WHO mają powstać indywidulane plany walki ze smogiem. Termomodernizacja w 23 gminach ma kosztować ok. 750 mln zł i objąć 15-16 tys. domów.

Minister środowiska Henryk Kowalczyk zapowiedział niedawno w wywiadzie dla PAP, że w połowie kwietnia ma zostać zaprezentowany nowy program antysmogowy, który zakładać będzie dopłaty do wymiany pieców z jednoczesną termomodernizacją. Dopłaty mają być zarezerwowane dla najuboższych. Z kolei dla zamożniejszych miałaby zostać opracowana podatkowa ulga inwestycyjna.

Kowalczyk informował wówczas, że budżet programu na 10 lat ma wynosić ok. 25 mld zł, z czego większość ma pochodzić z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Z powodu smogu i powikłań wynikających ze złej jakości powietrza, w Polsce umiera 45-48 tys. osób rocznie. Za największe emisje zanieczyszczeń, w tym pyłów zawieszonych PM2,5, PM10 oraz benzo(a)pirenu odpowiada sektor bytowo-komunalny oraz transport.

>>> Czytaj też: Oto jak Finlandia poradziła sobie z bezdomnością. Po prostu dała ludziom mieszkania