Wprowadzenie ceł Trump ogłosił na początku marca; powołał się przy tym na przepis z 1962 roku, który pozwala prezydentowi na ograniczenie importu i nałożenie nieograniczonych ceł, jeśli przemawiają za tym względy bezpieczeństwa narodowego.

Państwa należące do WTO mogą nie zastosować się do pewnych przepisów WTO, jeśli udowodnią, że wprowadzają cła właśnie dla zagwarantowania bezpieczeństwa narodowego.

Unia Europejska, Chiny i Indie wystąpiły już jednak do WTO o rekompensatę od USA za taryfy na stal i aluminium. Stany Zjednoczone zapowiedziały, że podejmą negocjacje z tymi państwami, ale utrzymują, że ich roszczenia są bezpodstawne.

Strony, które złożyły skargi, argumentują, że cła wprowadzone przez Trumpa są mechanizmem chroniącym rodzimy przemysł metalurgiczny, a wobec tego państwom poszkodowanym należą się rekompensaty. (PAP)

Reklama

fit/ mal/