Unia Europejska nałożyła w czwartek sankcje na cztery kolejne osoby podejrzane o wspieranie północnokoreańskiego programu jądrowego, balistycznego oraz innych programów związanych z bronią masowego rażenia.

Osoby te, których nazwisk nie podano, objęto zakazem podróżowania i zamrożono ich aktywa. Według UE, osoby te są podejrzane o "nieuczciwe praktyki finansowe", mające na celu wspieranie realizacji programu jądrowego i budowę rakiet dalekiego zasięgu przez Koreę Północną.

Przyjęte w czwartek sankcje nałożono w ramach własnego systemu sankcyjnego Unii. Liczba osób, które im podlegają, wzrosła do 59. Poza tym UE zamroziła mienie dodatkowych 9 podmiotów.

UE przetransponowała też wszystkie rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ dotyczące Korei Północnej, w których sankcjami objęto 80 osób i 75 podmiotów.

Sankcje przeciwko Korei Północnej są najostrzejsze spośród wszystkich sankcji nałożonych przez UE. Są one reakcją na prace nad bronią jądrową i pociskami balistycznymi prowadzone przez Pjongjang wbrew licznym rezolucjom Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Reklama

Pierwsze sankcje wobec Korei Północnej UE wprowadziła w grudniu 2006 r. Służyły one wykonaniu sankcji ONZ, przyjętych, kiedy Pjongjang przyznał się do przeprowadzenia próby jądrowej. Zdaniem UE, "jądrowe i rakietowe działania Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej" stanowią "poważne zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego". Podważają też "globalny system nierozprzestrzeniania broni jądrowej", za którym od dziesięcioleci stanowczo opowiada się UE.

Odpowiednie akty prawne dotyczące uzupełnienia sankcji przyjęto w procedurze pisemnej. Zawierają one nazwiska osób objętych sankcjami i powody umieszczenia ich na listach. Szczegóły mają zostać opublikowane w piątek.

>>> Czytaj też: Będą ustępstwa ws. migrantów? Orban ma plan, jak się obronić przed art. 7