Rybnik jest trzecim (po Żywcu i Pszczynie) miastem na liście najbardziej zanieczyszczonych smogiem ośrodków Unii Europejskiej, przygotowanej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). W lutym br. powietrze spełniało tam dopuszczalne normy zapylenia jedynie przez dwa dni.

Samorząd miasta, który przyznaje, że stan powietrza jest jednym z największych problemów miasta, w piątek podsumował ostatnie działania antysmogowe.

Zgodnie z udostępnionymi PAP danymi, specyfiką ok. 140-tysięcznego Rybnika jest zabudowa (przy niekorzystnym ukształtowaniu terenu). Spośród 19,5 tys. budynków mieszkalnych (w których funkcjonuje 45,7 tys. gospodarstw domowych) aż 88 proc. to budownictwo jednorodzinne. Z ciepła sieciowego korzysta tam obecnie ok. 30 proc. mieszkańców.

Aby ułatwić mieszkańcom wymianę źródeł ciepła, samorząd zapewnia m.in. dotacje na inwestycje służące ochronie powietrza oraz ochronie wód i powierzchni ziemi. Przyjmowanie wniosków o ekodotacje realizowane w tym roku, na które miasto przeznaczyło wstępnie 5 mln zł, rozpoczęto 2 stycznia br. Kolejka ustawiła się już w nocy, tworzyły się nawet komitety kolejkowe.

Reklama

Jak wynika z piątkowej informacji, ogółem złożono ponad 700 wniosków (w 2017 r. 485, w 2016 r. ponad 350). Miasto już wcześniej nie wykluczało, że w tej sytuacji pula środków zostanie zwiększona. W ub. roku, gdy zabezpieczono pod tym kątem 5,3 mln zł, zawarto ogółem 462 umowy o dofinansowanie, faktycznie realizując 427 (wspierając mieszkańców na kwotę 4,43 mln zł).

W ub. roku dofinansowano w ten sposób łącznie 577 inwestycji: 175 kotłów na paliwo stało, 179 kotłów gazowych, 130 termomodernizacji budynków jednorodzinnych, 74 pompy ciepła, 13 mikroinstalacji fotowoltaicznych, 4 ogrzewania elektryczne i jedno przyłącze do sieci grzewczej.

Ponadto miasto przy wsparciu funduszy unijnych przeprowadziło termomodernizacje ośmiu budynków publicznych (w tym trzy obiekty wcześniej ogrzewane węglem podłączono do sieci gazowej), w dwóch obiektach zabudowano pompy ciepła. Rybnik stopniowo termomodernizuje też miejski zasób komunalny, wraz z wymianą źródeł ciepła (przygotowano m.in. program dla 64 budynków w dzielnicy Boguszowice Osiedle z 1450 mieszkaniami).

Miasto stworzyło też swój system oceny jakości powietrza (z 27 czujnikami), finansuje działalność Ekopatrolu Straży Miejskiej przez siedem dni w tygodniu (w ub. roku ponad 2 tys. zgłoszeń mieszkańców dot. m.in. spalania odpadów). W ramach subregionu zachodniego woj. śląskiego Rybnik uczestniczy też w głośnej kampanii „Nie truj sąsiada” z udziałem znanych aktorów.

Aby zapewnić ciągłość zasilania Rybnika w stosunkowo najczystsze ciepło systemowe w grudniu ub. roku miasto podpisało porozumienie w tej sprawie ze spółkami: PGNiG Termika Energetyka Przemysłowa, PGE Energia Ciepła i Polska Grupa Górnicza. Obecnie ciepło dostarcza tam przestarzała Elektrociepłownia Chwałowice, która za cztery lata zostanie zamknięta.

PGE informowała pod koniec ub. roku, że kosztem ok. 100 mln zł zamierza w przejętej niedawno (po sfinalizowaniu transakcji przejęcia polskich aktywów francuskiego koncernu EDF) Elektrowni Rybnik wybudować moduł ciepłowniczy, co umożliwi produkcję tam ciepła w kogeneracji. Moduł ten miałby być zasilany z dwóch bloków energetycznych zakładu.

Upowszechnienie ciepła sieciowego ma być jednym ze sposobów likwidacji smogu. Obok tych starań władze Rybnika zabiegają o rozwój w mieście sieci gazowej. Wskazują przy tym, że rozwój tej infrastruktury w znacznym stopniu zależy od zainteresowania mieszkańców.

Po ogłoszeniu przez rząd pilotażowego programu Stop Smog obejmującego 23 miasta do 100 tys. mieszkańców z listy WHO, samorządowcy z Rybnika pytali rząd o działania antysmogowe kierowane do większych ośrodków. Na początku kwietnia br. pełnomocnik premiera ds. programu Czyste Powietrze Piotr Woźny zapowiedział, że dla pozostałych 10 polskich miast z tej listy WHO, w których mieszka powyżej 100 tys. osób, powstaną indywidualne, skrojone pod ich potrzeby, modele współpracy.

We wtorek w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim Woźny rozmawiał już na ten temat z przedstawicielami: Katowic, Zabrza oraz właśnie Rybnika.

Władze Rybnika adresując prośby do rządu o zaangażowanie w tym zakresie argumentują często, że mieszkańcy tego miasta są narażani "na poważne zagrożenie dla zdrowia i życia" przez jedną trzecią roku. Ustanowiona norma dla średniodobowego stężenia pyłu PM10 – 50 mikrogramów na metr sześcienny – jest tam przekraczana notorycznie, bardzo często o kilkaset procent i więcej.

Zgodnie z normami takich dni z przekroczeniami może być najwyżej 35 w roku. W 2017 r. było ich natomiast w Rybniku 96 (w 2016 r. - 101, w 2015 r. - 112, a w 2014 r. - 127). W lutym br. - zgodnie ze wskazaniami stacji Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach przy rybnickiej ul. Borki - średniodobowy poziom dopuszczalny wartości pyłu zawieszonego PM10 był tam przekroczony w ciągu 26 dni.(PAP)

autor: Mateusz Babak

edytor: Anna Mackiewicz