Wśród innych wyzwań stojących przed RB ONZ ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych wymienił Półwysep Koreański i zapowiadane spotkanie przywódców USA i Korei Płn. Donalda Trumpa i Kim Dzong Una. Za prawdopodobne uznał, że problem zbrojeń Korei Płn. wydaje się zmierzać nie tyle ku rozstrzygnięciu, co szczęśliwej pauzie. Bardziej skomplikowana może stać się natomiast sytuacja po ewentualnej decyzji USA o wycofaniu się z porozumienia nuklearnego z Iranem.

Tarnogórski określił polską prezydencję w RB ONZ nie jako zaszczyt, bo przewodnictwo sprawuje po kolei każdy członek Rady Bezpieczeństwa; jego zdaniem jest to raczej odpowiedzialność.

„Zaszczytem i prestiżem było to, że zostaliśmy wybrani taką dużą większością głosów. Dało nam to oddech i swobodę w podejmowaniu trudnych decyzji. Państwo przewodniczące Radzie zobowiązane jest, by działała w niezakłócony sposób. Jak każde kolegialne międzynarodowe ciało ma swój program, w tym plan raportowania i przeglądów komitetów sankcyjnych” – powiedział w rozmowie z PAP Tarnogórski.

Niezależnie od zaprogramowanej agendy, rolą ONZ jest także reagowanie na niespodziewane wydarzenia w świecie. RB m.in. zajmowała się się w styczniu falą protestów w Iranie, w których zginęło kilkadziesiąt osób oraz próbą otrucia w Anglii byłego oficera rosyjskiego wywiadu wojskowego i współpracownika wywiadu brytyjskiego Siergieja Skripala i jego córki.

Reklama

„Prawdziwym testem są sprawy, które się zdarzają nagle i są zagrożeniem dla światowego pokoju i bezpieczeństwa. Rada za to odpowiada i musi się takimi rzeczami zająć” – uważa analityk.

W nawiązaniu do wystąpienia ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza na forum ONZ Tarnogórski przypomniał o wyszczególnionych przez szefa polskiego dyplomacji priorytetach naszego kraju w czasie majowej prezydencji. Należeć do nich będą m.in. kwestie prawa międzynarodowego oraz położenia ludności cywilnej w konfliktach.

„Trzeba to odczytywać w kontekście sytuacji za wschodnią granicą Polski, konfliktu na Ukrainie i aneksji Krymu przez stałego członka Rady Bezpieczeństwa Rosję. Jej bardzo prowokacyjna i ostra polityka na pewno zaciąży na działaniach RB” – powiedział ekspert.

Ponieważ Federacja Rosyjska obejmuje przewodnictwo w RB ONZ po Polsce, przynajmniej kontakty techniczne z tym krajem powinny być zachowane - dodał Tarnogórski. Z ostatnich obserwacji wynika bowiem, że kontaktów jest z Rosją niewiele.

Analityk uważa, że objęcie przewodnictwa w RB ONZ ma znaczenie. Porównał je do roli kapitana statku, który nie ma może wpływu na to, jak działają jego mechanizmy, ale wytycza kierunek, w którym płynie.

„Mamy tylko miesiąc i cokolwiek będzie się działo na świecie, jeśli w trakcie przewodnictwa będzie wymagana ważna decyzja, wszyscy pójdą do Polaków, będą żądali zwołania posiedzenia w danej sprawie. Duży wysiłek w pracy w trakcie przewodnictwa polega na tym, że trzeba mieć oficera dyżurnego i być gotowym 24 godziny na dobę” – wskazał.

Jednocześnie akcentował, że niezależnie od przynależności do Unii Europejskiej Polska ma sporo swobody w działalności na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ. Inaczej bowiem niż w Zgromadzeniu Ogólnym (liczącym 193 państwa), gdzie z natury głosuje się blokami, każdy członek RB ponosi w jakimś zakresie indywidualną odpowiedzialność za zachowanie pokoju i bezpieczeństwa.

„Polska nie wykonuje zadań zleconych. Ciąży na niej własna odpowiedzialność jako państwa narodowego” – powiedział Tarnogórski.

Analityk przywołał także słowa prezydenta Andrzej Dudy. Przypominał on, że w wyborach na członka niestałego RB Polska dostała bardzo szerokie poparcie i duży mandat.

„Dlatego nie idziemy robić sobie tam dobrego PR, ale jest to moment, kiedy państwo polskie może coś oddać społeczności międzynarodowej. Nie jesteśmy tam dla siebie, lecz dla tych, którzy potrzebowaliby sprawnego mechanizmu RB. Jestem przekonany, że w takim celu i w takim duchu będziemy działali” – skonstatował Tarnogórski.

Jak wynika z informacji Stałego Przedstawiciela RP przy ONZ w Nowym Jorku 3 maja w ramach tradycyjnych spotkań związanych z inauguracją prezydencji odbędzie się konferencja prasowa ambasador Joanny Wroneckiej. Przedstawi ona priorytety Polski w RB ONZ i omówi najważniejsze wydarzenia polskiego przewodnictwa.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)