Premier Japonii Shinzo Abe i prezydent Chin Xi Jinping uzgodnili w piątek w swej pierwszej rozmowie telefonicznej, że będą współpracowali w kwestii kryzysu nuklearnego na Półwyspie Koreańskim – podała agencja Kyodo, powołując się na szefa japońskiego rządu.

Obaj przywódcy z zadowoleniem przyjęli zobowiązanie do denuklearyzacji, zawarte w podpisanym w ubiegłym tygodniu wspólnym oświadczeniu przywódcy Korei Płn. Kim Dzong Una i prezydenta Korei Płd. Mun Dze Ina.

Xi i Abe zgodzili się również co do wagi stosowania sankcji Rady Bezpieczeństwa ONZ wobec Korei Płn. w celu zmuszenia reżimu do wstrzymania programu zbrojeń nuklearnych i rakietowych.

Tego samego dnia Xi rozmawiał przez telefon również z prezydentem Munem – wynika z komunikatu kancelarii prezydenta Korei Południowej. Obaj przywódcy potwierdzili wspólne poparcie dla pokoju i denuklearyzacji. Xi pogratulował Munowi wyników spotkania z Kimem, a Mun podkreślał ważną rolę, jaką odegrało zainteresowanie i wsparcie ze strony Pekinu - przekazała kancelaria w Seulu.

Szczyt w miejscowości Panmundżom po południowej stronie linii demarkacyjnej oddzielającej obie Koree był trzecim w historii i pierwszym od 11 lat spotkaniem przywódców tych państw. Oprócz denuklearyzacji Mun i Kim zapowiedzieli wspólne wysiłki w celu zawarcia układu pokojowego, który formalnie zakończy wojnę z lat 50. XX wieku. Według władz w Seulu Kim zapowiedział również zamknięcie ośrodka prób nuklearnych w obecności zagranicznych obserwatorów.

Reklama

W najbliższą środę w Tokio ma odbyć się trójstronny szczyt z udziałem Abego, Muna i premiera Chin Li Keqianga. Takie spotkania miały się odbywać co roku, ale w 2017 roku do szczytu nie doszło, między innymi z powodu napięć w stosunkach między tymi trzema azjatyckimi krajami.

Według rządowych źródeł agencji Kyodo w rozmowie telefonicznej z Xi Abe prawdopodobnie zabiegał o poparcie Chin w poszukiwaniu rozwiązania sprawy obywateli Japonii porwanych przez agentów Pjongjangu w latach 70. i 80. XX wieku.

ChRL tradycyjnie uznawana jest za jedynego ważnego sojusznika KRLD, choć relacje pomiędzy dwoma komunistycznymi krajami znacznie pogorszyły się za rządów Kim Dzong Una. Jego niedawna wizyta w Pekinie i spotkanie z prezydentem Xi zapoczątkowało jednak ocieplenie stosunków.

Xi był pierwszym zagranicznym przywódcą, z którym spotkał się Kim, od kiedy w 2011 roku objął władzę w kraju po swoim zmarłym ojcu Kim Dzong Ilu. W maju lub czerwcu północnokoreański przywódca ma się spotkać z prezydentem USA Donaldem Trumpem, choć nie ogłoszono jeszcze ani miejsca, ani daty tego szczytu. Nadzieję na spotkanie z Kimem wyrażał również premier Abe.

>>> Czytaj też: Xi w 200. rocznicę urodzin Marksa: Socjalizm to dla Chin jedyna droga