Rzecznik resortu Piotr Paszkowski dodał, że doniesienia pakistańskich mediów na temat Polaka są obecnie weryfikowane także przez władze Pakistanu.

Pakistańska telewizja Geo TV podała w sobotę rano, że talibowie przyznali się do zabicia uprowadzonego we wrześniu w Pakistanie polskiego geologa. Rzecznik talibów, przedstawiający się jako Muhammad (Mohammad) powiedział w rozmowie z agencją Reutera, że polski inżynier nie żyje, a jego ciało zostanie przekazane tylko wtedy, gdy zostaną spełnione żądania talibów.

MSZ: to informacje medialne

MSZ nadal traktuje doniesienia o zabiciu Polaka jako "informacje medialne" - podkreślił Najder.

Reklama

Zaznaczył, że ani MSZ, ani polska ambasada w Pakistanie "nie ma potwierdzenia tego, że polski obywatel został zabity".

"W nocy od kierownictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Pakistanu taką informację mieliśmy, że Polak żyje i trwają rozmowy" - poinformował Najder.

"Ambasador naszej placówki jest w kontakcie z władzami miejscowymi w Islamabadzie jak również z władzami prowincji granicznej w Peszawarze" - dodał wiceminister.

Doniesienia mediów o zabójstwie Polaka są weryfikowane także przez władze pakistańskie - powiedział zas rzecznik MSZ. "Czekamy na potwierdzenie, a raczej na, miejmy nadzieję, zdementowanie tej smutnej dla nas informacji" - dodał Paszkowski.

Jak poinformowano na konferencji w MSZ, gdy tylko pojawiły się nieoficjalne informacje o śmierci Polaka, ministerstwo skontaktowało się z jego bliskimi w kraju.

Żądania porywaczy

"Chodzi o to, żeby skierować tam natychmiast psychologów. Jedna z osób przyjęła taką pomoc i jest pod opieką psychologa, natomiast druga odpowiedziała, że wystąpi o to wtedy kiedy będzie jej to niezbędne" - powiedziała Joanna Kozińska-Frybes z Departamentu Konsularnego i Polonii w MSZ.

Najder zapowiedział, że gdy tylko MSZ będzie miał nowe informacje przekaże je dziennikarzom.

Pracownik Geofizyki Kraków został uprowadzony 28 września ok. 200 km na południowy zachód od Islamabadu.

30 stycznia pakistański dziennik "Dawn" poinformował, że porywacze zagrozili zabiciem Polaka, jeśli rząd Pakistanu nie spełni do 4 lutego ich żądań: wycofania sił bezpieczeństwa z terytoriów plemiennych i uwolnienia więzionych towarzyszy porywaczy.

W czwartek polskie MSZ potwierdziło, w oparciu o pakistańskie źródła rządowe, informację medialną o przesunięciu przez porywaczy terminu ultimatum. Na pytanie, od kiedy biegnie czas nowego ultimatum, wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder powiedział w czwartek, że odsyła do pakistańskich mediów. Media pakistańskie podawały, że ultimatum zostało przesunięte o 48 godzin.