Przygotowany przez KE projekt wieloletniego budżetu UE na lata 2021-2027 to dobra podstawa dla dalszych negocjacji - powiedział w poniedziałek szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Czaputowicz pytany przez dziennikarzy podczas briefingu prasowego w drodze do Albanii o ocenę przedstawionej przez KE propozycji wieloletniego budżetu Unii po roku 2020 podkreślił, że może on być "dobrą podstawą do dalszych negocjacji".

"Środki, które są zmniejszone na kluczowe dla nas polityki - wspólną politykę rolną i politykę spójności - są zmniejszone w niewielkim stopniu, są powołane nowe sposoby finansowania nowych aktywności - z tego Polska też będzie korzystać" - zauważył minister.

Dopytywany o propozycję powiązania dostępu do unijnych funduszy z kryteriami dot. praworządności szef MSZ, ocenił, że "grupa państw przyjaciół praworządności" to "inna nazwa grupy państw-płatników netto (do budżetu UE - PAP)".

"Obawiam się, że kwestie praworządności są podnoszone po to, żeby wywierać nacisk na państwa Europy Środkowo-Wschodniej. Jest to spowodowane także tym, że społeczeństwa naciskają na przywódców w niektórych państwach Europy Zachodniej, żeby być może ograniczać te środki, wydawać bardziej efektywnie" - wskazał minister.

Reklama

Zaznaczył jednocześnie, że polski rząd podchodzi do tej sprawy spokojnie. "Zostałem zapewniony przez komisarz (Vierę) Jourovą, że te propozycje nie są skierowane przeciwko żadnemu konkretnemu państwu, nie ma tu związku z art. 7, rozmowy toczą się swoją drogą na ten temat. Polska należy do państw, które najbardziej efektywnie wykorzystują fundusze spójności, gdzie jest najmniej zastrzeżeń do uczciwości wydatkowania tych funduszy" - powiedział Czaputowicz.

Jak dodał, Polska powinna aktywnie uczestniczyć w negocjacjach budżetowych, zastrzegając, że wypracowanie ostatecznego kształtu wieloletniego budżetu to "perspektywa kilku, a może i kilkunastu miesięcy".

>>> Czytaj też: Jak Niemcom udało się pojednać z Żydami? Szefowa niemieckiej organizacji: Zaufania nie da się kupić [WYWIAD]