Prezydent USA Donald Trump pogratulował w poniedziałek rosyjskiemu odpowiednikowi Władimirowi Putinowi rozpoczęcia nowej kadencji - poinformował Biały Dom, podkreślając jednocześnie znaczenie prawa do pokojowych manifestacji po niedawnych aresztowaniach w Rosji.

Na sobotnich demonstracjach zwołanych przez opozycjonistę Aleksieja Nawalnego w celu zaprotestowania przeciw kolejnej kadencji prezydenta Putina rosyjska policja zatrzymała ponad 1,5 tys. osób, w tym samego Nawalnego.

"Przede wszystkim prezydent gratuluje (Putinowi) i z niecierpliwością czeka chwili, kiedy, jak mamy nadzieję, zdołamy nawiązać dobre stosunki z Rosją" - powiedziała rzeczniczka Białego Domu Sarah Sanders.

"Jednocześnie Stany Zjednoczone uważają, że wszyscy mają prawo do tego, by być wysłuchani, i do pokojowych zgromadzeń" - zaznaczyła rzeczniczka Białego Domu.

Prezydent Donald Trump był krytykowany przez niektórych amerykańskich polityków i komentatorów, gdy w rozmowie telefonicznej z prezydentem Władimirem Putinem pogratulował mu wyboru na kolejną kadencję. Bronił jednak na Twitterze swej decyzji, pisząc, że dobre relacje z Rosją "to rzecz dobra, a nie zła".

Reklama

>>> Czytaj też: Ekonomiczne ambicje Putina na nową kadencję mogą zostać przytemperowane. Przez sankcje