"Jeśli Trump popełni ten błąd i zerwie JCPOA, międzynarodowe osiągnięcie, będzie musiał zaakceptować prawa Irańczyków w gorszych okolicznościach" - cytuje słowa Zarifa agencja IRNA.

Według wiceministra spraw zagranicznych Iranu Abbasa Aragcziego jego kraj "uważnie śledzi stanowisko amerykańskie oraz europejskie i zareaguje na decyzję USA w oparciu o własne interesy narodowe".

Dowódca Gwardii Rewolucyjnej generał brygady Hossein Salami zapowiedział, że "Iran nie boi się amerykańskich sankcji ani ataku militarnego."

"Nasi wrogowie - w tym USA, syjonistyczny reżim (Izrael) i (ich) sojusznicy w regionie - powinni wiedzieć, że Iran przygotował się na najgorszy możliwy scenariusz i groźby" - dodał Salami.

Reklama

Celem zawartego w lipcu 2015 roku porozumienia między sześcioma mocarstwami (USA, Francja, Wielka Brytania, Chiny, Rosja i Niemcy) a Iranem jest ograniczenie irańskiego programu nuklearnego w zamian za stopniowe znoszenie sankcji. Trump ma we wtorek ogłosić decyzję, czy wycofuje swój kraj z porozumienia. Wcześniej zapowiadał, że Stany Zjednoczone wycofają się z układu, jeśli nie zdołają go zmodyfikować wraz z europejskimi sojusznikami.

Według źródeł w waszyngtońskiej administracji Trump praktycznie podjął już decyzję o wycofaniu USA z porozumienia z Iranem, choć na razie nie wiadomo, jak dokładnie miałoby się to odbyć. (PAP)

ron/ kar/