Co więcej, na rynku krąży informacja, iż Chiny rozpoczęły skup miedzi zapowiadany jeszcze na początku stycznia.

Takie czynniki często powodują tylko krótkookresowe odbicia, ale to wystarczyło aby już w piątek cena tony miedzi osiągnęła poziom 3550 USD, niewiele mniej niż 3570 USD notowane na początku stycznia. Ten poziom został dość pewnie pokonany dziś a Azji – notowania wzrosły w okolice 3650 USD, co oznacza poziom najwyższy od początku grudnia i szansę na wzrost cen do 3850 USD.

Gdyby dobry sentyment utrzymał się na dłużej i poziom ten został pokonany, ceny mogą wzrosnąć nawet do 4250 USD za tonę. Przypomnijmy, iż jesienią minionego roku ceny miedzi spadały bardzo szybko i stąd pokonanie oporów trwającej od grudnia konsolidacji daje szansę na spore odreagowanie. Czynnikiem decydującym będą jednak nastroje na rynkach akcji oraz poziom zapasów. Te ostatnie muszą przestać rosnąć.