Z pewnością porozumienie "nie było idealne", ale "nie jest właściwe jednostronne wychodzenie" z niego - oceniła Merkel w przemówieniu na zjeździe niemieckich katolików w Muenster. Jak dodała, decyzja Trumpa spowodowała jej "troskę oraz żal".

Według kanclerz kwestia utrzymania w mocy umowy nuklearnej powinna być przedyskutowana z Iranem. "Zdecydowaliśmy się w trudnych czasach na wzmacnianie multilateralizmu" - oświadczyła Merkel.

We wtorek wieczorem Trump ogłosił, że wycofuje USA z porozumienia nuklearnego z Iranem, a "potężne sankcje" wobec Teheranu wchodzą w życie. Podkreślił, że umowa była "sama w swej istocie" nieudana oraz że USA mają dowody, iż Iran pracował nad programem nuklearnym mimo jej podpisania.

Po wystąpieniu Trumpa prezydent Iranu Hasan Rowhani ogłosił, że jego kraj pozostanie stroną porozumienia nuklearnego pomimo wycofania się USA. Poinformował jednak innych sygnatariuszy układu, że pozostaje jedynie krótki czas na rokowania, które utrzymają go w mocy.

Reklama

Brytyjska premier Theresa May, francuski prezydent Emmanuel Macron oraz Merkel podkreślili, że z "żalem i zaniepokojeniem" przyjęli decyzję Trumpa. Liderzy trzech państw zaznaczyli, że ich kraje pozostają zobowiązane porozumieniem nuklearnym, oceniając, że jest ono "istotne dla naszego wspólnego bezpieczeństwa".

Zawarta w lipcu 2015 roku umowa między sześcioma mocarstwami (USA, Francja, Wielka Brytania, Chiny, Rosja i Niemcy) a Iranem miała na celu ograniczenie programu nuklearnego tego kraju w zamian za stopniowe znoszenie sankcji. Wyjście USA z tego układu było jedną ze sztandarowych obietnic Trumpa przed wyborami prezydenckimi w 2016 roku.

>>> Czytaj też: Niemiecki ekspert: Europa Środkowo-Wschodnia jest dla Berlina ważniejsza niż Rosja