W czwartek Sejm uchwalił specustawę, dzięki której będzie można rozpocząć budowę nowego, międzykontynentalnego lotniska - Centralnego Portu Komunikacyjnego. Teraz trafi ona do Senatu, który zająć ma się nią w przyszłym tygodniu

Kosiniak-Kamysz podkreślił na piątkowej konferencji prasowej, że PSL nie poparło tej ustawy ponieważ dba o lotniska regionalne. "Dbamy o miejsca, które zostały zmodernizowane, które są miejscami pracy, które dają szanse wielu rodzinom na szybki kontakt ze swoimi dziećmi, wnukami, ze swoimi rodzinami, które są rozsiane po całym świecie szczególnie po Europie" - powiedział lider PSL.

Według niego lotniska w Krakowie, Rzeszowie, Gdańsku, czy Poznaniu stracą na tym, że będzie jeden Centralny Port Komunikacyjny i utrudniona będzie też komunikacja z Warszawą.

"Występujemy w imię, w obronie i mieszkańców, którzy korzystają z regionalnych portów, jak również w obronie mieszkańców Warszawy, którzy chcą mieć po prostu tani transport lotniczy i chcą szybko się przemieszczać, a nie dojeżdżać wiele, wiele kilometrów" - mówił Kosiniak-Kamysz.

Reklama

Podkreślił, że PSL jest za "zrównoważonym rozwojem, a nie za centralizacją państwa polskiego". "Nie zgadzamy się na likwidację lotniska w Modlinie i przenoszenie go do Radomia, nie zgadzamy sią na likwidację i obniżenie wartości portów regionalnych i likwidację lotniska w Warszawie" - oświadczył prezes PSL.

Poinformował też, że jego ugrupowanie przygotowało petycję - i zbiera pod nią podpisy - w sprawie pozostawienia w Modlinie lotniska. "Zachęcamy wszystkich państwa do podpisywania się, do wsparcia rozwoju regionalnego zróżnicowanego, zrównoważonego, do wsparcia rozwoju portów lotniczych w naszych regionach i naszych województwach" - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Rzecznik PSL Jakub Stefaniak stwierdził, że "partia rządząca zatrzymała się w klimacie lat 70-tych poprzedniego wieku". "Bo to właśnie PRL chciało w perspektywie likwidować lotnisko Chopina. Natomiast trzeba popatrzeć na to przez pryzmat także tych, którzy nie tylko mieszkają w Warszawie, ale właściwie w całej Polsce, bo wszyscy Polacy korzystają z tego lotniska" - zaznaczył Stefaniak.

Nowe lotnisko ma powstać między Łodzią a Warszawą i ma być jednym z największych przesiadkowych portów lotniczych w Europie. Na jego lokalizację wskazywana jest miejscowość Stanisławów w gminie Baranów. Po pierwszym etapie budowy port ma obsługiwać do 45 mln pasażerów rocznie, a docelowo nawet ok. 100 mln. Ma on powstać na ok. 3000 ha gruntów. Do końca 2019 r. mają trwać prace przygotowawcze, a sam port ma być budowany przez kolejne 8 lat, czyli do końca 2027 r.