„Rada stowarzyszenia Ukraina-UE odbędzie się w grudniu, ale wcześniej, 9 lipca, odbędzie się szczyt Ukraina-UE i znamy już kilka kwestii, które należy poruszyć w sferze reform” – powiedział Mingarelli w trakcie spotkania z przedstawicielami Europejskiego Stowarzyszenia Biznesu na Ukrainie.

„Są dwie sprawy, które omawiamy już tradycyjnie: proces reform oraz implementacja – a raczej brak implementacji - mińskich porozumień (w sprawie konfliktu w Donbasie – PAP)” – podkreślił.

Ambasador zauważył, że Ukraina robi postępy w przystosowywaniu swego ustawodawstwa do norm UE m.in. w przepisach sanitarnych i fitosanitarnych oraz energetyce.

„Są jednak sektory, w których stoimy w miejscu. Wymienię kilka z nich: cła, podatki i transport. Gdy staramy się znaleźć przyczyny tego stanu, to widzimy, że ugrzęzły one w odpowiednich komisjach Rady Najwyższej (parlamentu), gdzie blokowane są jakiekolwiek próby harmonizacji ukraińskiego prawa z europejskim” – powiedział.

Reklama

„Doskonale wiecie, że harmonizacja jest blokowana ze względu na ochronę własnych interesów” – wskazał Mingarelli.

Ambasador UE już wcześniej krytykował ukraińskich deputowanych za opóźnienia we wdrażaniu umowy stowarzyszeniowej pomiędzy Ukrainą i UE. „Niestety, wiele projektów ważnych ustaw utknęło w Radzie Najwyższej i z tą praktyką należy skończyć" – pisał Mingarelli jeszcze w lutym 2017 roku w artykule dla gazety internetowej "Europejska Prawda".

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)