Po dobrej sesji wieńczącej tydzień na rynku europejskim, dziś inwestorzy nie mogą się zdecydować co do nastrojów. Brytyjski FTSE 250 zwyżkuje od otwarcia, zyski jednak nie przekraczają 1%, niemiecki DAX oraz francuski CAC 40 natomiast nieznacznie zniżkują.

Ostatnia sesja na Wall Street zakończyła się zaskakująco pozytywnie, pomimo napływu zdecydowanie gorszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy. Główne indeksy zanotowały ponad 2-procentowe zyski – Dow Jones i S&P 500 wzrosły po 2,7% każdy, a technologiczny Nasdaq zyskał 2,9%.

Nastrojów nie był w stanie pogorszyć raport amerykańskiego Ministerstwa Pracy, który wykazał redukcję etatów w sektorze pozarolniczym w styczniu na poziomie 598 tys., co stanowi najsłabszy wynik od 1974 r. i o 75 tys. gorszy od oczekiwań. Stopa bezrobocia w styczniu wzrosła do 7,6% z 7,2% miesiąc wcześniej. Rynek jednak najprawdopodobniej zdołał już zdyskontować najgorsze scenariusze i w obecnej chwili trudno zaskoczyć inwestorów negatywnymi danymi.

Czynnikiem wspierającym pozytywne nastroje inwestycyjne było oczekiwanie na dzisiejsze przedstawienie planu pomocy dla amerykańskiej gospodarki i jutrzejsze wystąpienie Timothy Geitner’a, który ujawni szczegóły dotyczące rozdysponowania pozostałych 350 mld dolarów z planu Paulson’a. Również jutro odbędzie się głosowanie Senatu nad planem stymulacyjnym dla amerykańskiej gospodarki.

Mieszane nastroje panowały w czasie sesji azjatyckiej. Nikkei 225 oraz KOSPI zniżkowały odpowiednio o: 1,3% i 0,6%. Chińskie indeksy natomiast – Hang Seng oraz Shanghai Composite – zyskiwały.

Reklama

Po dobrej sesji wieńczącej tydzień na rynku europejskim, dziś inwestorzy nie mogą się zdecydować co do nastrojów. Brytyjski FTSE 250 zwyżkuje od otwarcia, zyski jednak nie przekraczają 1%, niemiecki DAX oraz francuski CAC 40 natomiast nieznacznie zniżkują. Ponieważ jednak straty indeksów od początku notowań ulegają zmniejszeniu, całkiem prawdopodobne, że dzisiejsze zamknięcie na europejskich parkietach będzie przebiegało w pozytywnych nastrojach.