"Dzisiejsze tak zwane wybory w Wenezueli nie są prawomocne" - oświadczyła na Twitterze rzeczniczka Departamentu Stanu USA, Heather Nauert. "Stany Zjednoczone jednoczą się z krajami demokratycznymi na świecie w poparciu dla Wenezuelczyków i ich suwerennego prawa do wybierania swych przedstawicieli w wolnych i uczciwych wyborach" - napisała.

Amerykańskie ministerstwo finansów oznajmiło z kolei, że obłożyło sankcjami ok. 20 wenezuelskich przedsiębiorstw, z których 16 ma swe siedziby w samej Wenezueli, a także trzy osoby, w tym byłego dyrektora wenezuelskiej służby wywiadu finansowego.

Waszyngton bezskutecznie apelował do prezydenta Wenezueli o zawieszenie wyborów.

Do udziału w niedzielnym, przyspieszonym głosowaniu jest powołanych ok. 20 mln wyborców. Wielkim faworytem wyborów jest kandydat Zjednoczonej Partii Socjalistycznej Wenezueli, prezydent Nicolas Maduro, którego rządy są ostro krytykowane przez 75 proc. Wenezuelczyków z powodu ich katastrofalnych skutków gospodarczych. Jednym z nich jest galopująca inflacja, przy której bank emisyjny nie nadąża z drukowaniem nowych banknotów o coraz to wyższych nominałach.(PAP)

Reklama